Gosiagosia pisze:ewar pisze:No tak, wybór mniejszego zła Mam to samo z Pusią. Kolejna narkoza może być dla Pusi niebezpieczna, a z drugiej strony dredy to męka dla kota. I tak źle i tak niedobrze. Wyczesuję ją, wycinam, co mogę, ale kiedyś będzie musiała być wygolona.
Żeby można było ją wyczesac i obciąć to by nie było tych filców. Lek jej podać to też problem, dziś rano oronefre podałam natomiast na tarczycę wypluła. Jest tak cwana udaje że połknęła, ja patrzę a lek wypluty na podlidze a kota nie ma.
Ja Zuzi gorzki steryd rozkruszam na łyżeczce, dodaję trochę wody i podaję to strzykawką do pysia.