Dywanów ogólnie nie mam, jedynie dywaniki w łazience. W pokojach są wykładziny ale ona większość czasu spędza w salonie, gdzie są panele. Z chemią to nie wiem, ostrej nie używam, zazwyczaj ajax + ocet do mycia powierzchni. Kwiatek to na 90% kroton i z tego co wyczytałam to jego sok jest trujący dla kota o ile go próbuje jeść
Jeśli chodzi o żwirek to spróbowała go tylko, gdy pierwszy raz zasypałam kuwetę, z tym że też się zastanawiałam czy to może być żwirek, bo z łap zlizuje pyłek. Poszperałam po wiadomościach i zdjęciach i okazuje się, że 18.04 zamieniłam żwirek bentonitowy na ten kukurydziany, a pierwsze zmiana pojawiła się 20.04., z tym że nigdzie nie znalazłam informacji o alergii na taki żwirek. Ale może to jednak to?