Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 29, 2020 13:52 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

czitka pisze:Z rozpaczy nabyłam trzy doniczki z przekwitającą lawendą :roll: , zupełnie nie wiem po co.
Ogrodnictwo muszę znaleźć gdzieś niedaleko. Halo Siechnice! 8) Są tam drzewka owocowe?
Upał.

Tu nie ma. Ogrodnictwo zamknięte. Teraz banany tu rosną :P
W radwanicach Kwiaton. Polecam bardzo. Tam się we wszystko zaopatruje :wink:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon cze 29, 2020 18:41 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

czitka pisze:
lucas 2014 pisze:Może oni tym żwirkiem, znacza Mamie droge do nich??!! :P
A chłopaki, na schwal ♥️♥️
Lucas 2014

:D
Sama sobie przed chwilą skasowałam swój post ze zdjęciem chłopaków, no zniknął 8O !
To jeszcze raz. Burza i chłopaki w domu.
Obrazek
Na podłodze żwirek, na ścianie pajęczyna :evil: .
Trudno. Upał, który powoduje mrzawki i bałagan.
Idę posprzątać 8) .

A gdzie Mama ? Zostawiłaś ją samą samiutenką podczas gdy grzmiało i padało ?

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki


Post » Pon cze 29, 2020 20:50 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Dzięki za Radwanice, pojadę.
Mama w burzy to już na bank nie przyjdzie na telewizję, ona wtedy musi mieć otwartą przestrzeń, jak wszystkie niczyje :roll: .
A chłopaki....
Obrazek
No Bratu, no nie przesadzaj... :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon cze 29, 2020 21:47 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

czitka pisze:Dzięki za Radwanice, pojadę.
Mama w burzy to już na bank nie przyjdzie na telewizję, ona wtedy musi mieć otwartą przestrzeń, jak wszystkie niczyje :roll: .
A chłopaki....
Obrazek
No Bratu, no nie przesadzaj... :P

Pasiowi widocznie pasi :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 29, 2020 21:48 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Proszę o powtórkę z burzy

MaryLux

 
Posty: 159318
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 06, 2020 18:10 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

MaryLux pisze:Proszę o powtórkę z burzy

Proszę się uspokoić i nie prosić o takie rzeczy.
Proszę dużo słońca i ciepełko
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon lip 06, 2020 18:26 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Tak ostatnio się zastanawiałam...

Czy wy, drodzy deszczowcy, nosicie jakiekolwiek pelerynki czy inne kurtki przeciwdeszczowe?

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon lip 06, 2020 19:03 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Sierra pisze:Tak ostatnio się zastanawiałam...

Czy wy, drodzy deszczowcy, nosicie jakiekolwiek pelerynki czy inne kurtki przeciwdeszczowe?

Ojjjj!!! A ja :oops: chyba zapomnialam już jak nazywal się szpieg z Krainy Deszczowcow :?: :?:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pon lip 06, 2020 19:10 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Tajemniczy Don Pedro :)

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon lip 06, 2020 19:59 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Sierra pisze:Tak ostatnio się zastanawiałam...

Czy wy, drodzy deszczowcy, nosicie jakiekolwiek pelerynki czy inne kurtki przeciwdeszczowe?

A po co skoro i tak przemokną ?

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pon lip 06, 2020 20:16 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Chikita pisze:
Sierra pisze:Tak ostatnio się zastanawiałam...

Czy wy, drodzy deszczowcy, nosicie jakiekolwiek pelerynki czy inne kurtki przeciwdeszczowe?

A po co skoro i tak przemokną ?


A, tak się ostatnio zastanawiałam... maszerując w przecudnej mżaweczce i ocierając co jakiś czaś wodę z oczu... sobie i psu :ryk: .
Mżaweczki i deszczyki kocham, ulewne deszcze mniej, a za kupno kurtki przeciweszczowej zabierałam się 10 lat. Przekonała mnie dopiero angielska jesieć - 5 stopni i przemoknięcie na wylot to nie jest dobre połączennie :x . Jedynie buty mam zawsze przeciwdeszczowe, inaczej mi się stópki obcierają :oops:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon lip 06, 2020 20:49 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Wojtek pisze:Tajemniczy Don Pedro :)

Dziękuje. :201494 :1luvu:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 2991
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35


Post » Wto lip 14, 2020 17:59 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Nie ma mnie i nie ma, bo mam remont drobny, ale wrócimy.
Pasio mi schudł :( .Prawie kilogram w czasie niespełna miesiąca :( Jutro idziemy do weta, martwię się, bo zupełnie nie wiadomo o co chodzi. Je normalnie, zachowuje się normalnie, fizjologia ok. Ale mniej Pasia :roll: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Ricardowreva i 99 gości