Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII

Nie wiem, czy jak jestem tłumok czy Wy? Po kiego licha uprawiać pięć truskawek, trzy ziemniaczki jedną kalarepkę skoro można obsiać balkon trawką, owsem, jęczmieniem itp.
Przecież Wy się nie najecie a my mamy frajdę cały rok!!!
Drops :evil:

Dropsie, pannice mają dwie doniczki z kocią trawką. A Ofelia i tak skubie szczypiorek :roll:

Przepraszam. Nie trzy ziemniaczki, a cztery !!!

A co do najedzenia się, jak mi obrodziły ostre papryczki i selery, to jedno i drugie mam jeszcze w zamrażarce, używam i jakoś nie mogę zużyć! Papryczki ostrej w tym roku wogóle nie wsadziłam bo taki mam zapas. Pomidorkami koktajlowymi może i nie da się najeść, ale jak ładnie owocują to codzienny dodatek do śniadaniowej kanapki jest.

My, Koty, prosimy o trawkę! Tylko i wyłącznie!!! Ewentualnie, może być owies, jęczmień, pszenica i inne zboże

. Dobry jest też perz! (jak się sadzi/sieje, uprawia perz?) Ziemniaki, papryki i inne ustrojstwa sami se żryjcie :mrgreen:

.
A tak, czy szczypior nie jest trujący dla kotów? Cebula, ponoć, jest a moje szczypior chcą podgryzać?! I czosnek :strach:

Ja w imieniu Frania się wypowiem, że on uwielbia wszysto co zielone: sałatę, rukolę, roszponkę, szpinak. Brokuły i groszek i bób również. Szczypiorku mu nie pozwalam

Ziemosław pisze:Ja w imieniu Frania się wypowiem, że on uwielbia wszysto co zielone: sałatę, rukolę, roszponkę, szpinak. Brokuły i groszek i bób również. Szczypiorku mu nie pozwalam

No właśnie

. Zielenina jest super. Jak wracam ze spaceru po lesie - zbieram różne zielska, dmuchawce w szczególności

, poza tym trawy, trzciny ale czy na szczypior można pozwolić??? Drops i Maciek CHCĄ!!! i CZOSNEK TEŻ?

Ja z czosnkiem nie mam nic wspólnego, nie jadam i jeść nie będę bo fuj

Ziemosław pisze:Ja z czosnkiem nie mam nic wspólnego, nie jadam i jeść nie będę bo fuj

Fuj

ale zdrowy i w śladowych ilościach dodaję do potraw :twisted:

Ale wciąż fuj

Mój jedyny kontakt z tymże miał miejsce ok. 25 lat temu, jak byłam chora i ktoś próbował podać mi gorące mleko z czosnkiem na wyleczenie. Został opluty :roll:

od tamtej pory mam radar i skutecznie unikam wszystkiego co jest podejrzane :ryk:

Szczypiorku (i cebuli) koty nie powinny, nawet nie to że trujące ale bodajże powoduje anemię czy jakieś inne świństwo. Tylko co ja zrobię tej burej @ jak dobiera się do szczypiorku jak ja nie patrzę :evil:

A czosnek jest całkiem fajny, w rozsądnych ilościach i w rozsądnych połączeniach - np. ze szpinakiem.

Moja ma obsesję na punkcie rzodkiewki.

Czarnidełko jest zafiksowana na sałatę. Dlatego sałaty na balkonie nie uprawiam. Raz spróbowałam i owszem urosły mi dwie główki, ale rosły na szafce, poza zasięgiem kota.

Tak czytam, ze jednak dobraliśmy się idealnie. Lubimy zielone. Ty sałatę a ja bób. Sałatę tez jadłem, i winogron a nasza córku rukole wiec dietę vege ma po nas
Fuks muaaaaaa :*

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII

Kto przegląda forum