Adaptacja Pandy / Olo

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 22, 2020 9:58 Re: dwa kocurki niewykastrowane

Patmol pisze:ściema?

8O Nie wiem.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 22, 2020 10:07 Re: dwa kocurki niewykastrowane

ciekawe -bo bardzo fajna ta fontanna
-
i ona nie zawiera filtra, żadnego, czyli codziennie by trzeba nalewać nową wodę i wszystko myc -bo jak wpadnie trochę sierści czy jakis paroch, a u mnie jest sierść, to potem sobie pływa i koty by nie chciały pić takiej wody
czyli nie chcę

tutaj jest z "porcelany sanitarnej" https://www.zooplus.pl/customerpictured ... nna/151732
czyli z porcelitu po prostu
Ostatnio edytowano Pon cze 22, 2020 10:38 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27100
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 22, 2020 10:37 Re: dwa kocurki niewykastrowane

I jeszcze jest w tym mała doniczka, na kocią trawkę na przykład.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 22, 2020 10:38 Re: dwa kocurki niewykastrowane

ewar pisze:I jeszcze jest w tym mała doniczka, na kocią trawkę na przykład.


tylko by trzeba koty trzymać daleko, żeby nie zepsuły

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27100
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 22, 2020 10:41 Re: dwa kocurki niewykastrowane

dlaczego to jest takie drogie? w sensie taka ceramiczna zwyczajna fontanna, albo z porcelitu

to już taniej puszczać wodę normalnie z kranu - czasem

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27100
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 22, 2020 11:07 Re: dwa kocurki niewykastrowane

Patmol ja widziałam zachwalanie tej fontanny, bo jest feng-shui :lol: .

Cena wynika po części z produkcji w Europie, po części z możliwości fontanny (chwalą się, że mają 8 różnych punktów do picia wody i każdy kot znajdzie coś dla siebie), a po części z marketingu :mrgreen: .

A jakbyś chciała naprawdę drogą fontannę to proszę :twisted: . Tutaj cena wynika z "ręcznej roboty" :roll: .
https://thirstycatfountains.com/product ... ed-piazza/

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon cze 22, 2020 11:25 Re: dwa kocurki niewykastrowane

a dlaczego ona jest feng szui?

nie chce naprawdę drogiej fontanny :mrgreen:

całkiem fajna - koty, które ją reklamują sa jakieś takie za grube https://thirstycatfountains.com/

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27100
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 22, 2020 11:30 Re: dwa kocurki niewykastrowane

Patmol pisze:
tutaj jest z "porcelany sanitarnej" https://www.zooplus.pl/customerpictured ... nna/151732
czyli z porcelitu po prostu


no własnie takie ja mam i polecam z całego serca. Sprawdzają się u mnie n tyle dobrze, że sama mam 3 takie w różnych cz ęściach mieszkania, wszystkie koty i wszystkie psy uwielbiają z niej pic. Sprawdzila sie też wszystkim, którym poleciłam ją.
Pierwsza ma już ze 4 lata i poza okresowym odkamienianiem nic jej nie jest, a jednak stado psiokocie z niej korzystające- ogromne.
to o tej było, że taka droga? Szczerze mówiąc, nie odbieram jej jako bardzo drogiej w stosunku do produktu, który otrzymuję. To dwie sporej wielkości, grubości miski porcelitowe dobrze uszczelniony, system pompujący wodę do tego. IMHO 200 zł za ten produkt nie jest jakąs kosmiczną ceną
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon cze 22, 2020 11:43 Re: dwa kocurki niewykastrowane

ewar pisze:A skoro już to taki trochę wątek poradniczy, to polecam hamaczek, z założenia na kaloryfer,

Jeśli hamak miałby wylądować na grzejniku, to polecam bardzo staranne sprawdzenie grubości kaloryfera. Ja mam głębsze niż możliwości regulacji hamaka, więc musiałam kupić odpowiednie elementy metalowe, żeby wydłużyć ramię oraz inną rurkę osłaniającą.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon cze 22, 2020 12:09 Re: dwa kocurki niewykastrowane

Patmol pisze:a dlaczego ona jest feng szui?


Pojęcia nie mam... nie znam się na feng-shui, po prostu namierzyłam sporo recenzji gdzie się tym zachwycano... ale londyńczycy są delikatnie mówiąc rąbnięci pod kopułą, zwłaszcza na punkcie zwierząt :twisted: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon cze 22, 2020 12:14 Re: dwa kocurki niewykastrowane

Feng shui jest fajne - daje pretekst do wyrzucania zbędnych rzeczy, np z wejścia; i do czepiania się syna o zamykanie kibelka . W ogóle jest przydatne.
Nie to, ze się znam na feng shui, ale mój syn tym bardziej sie nie zna. Ani mąż.
U mnie strefa bogactwa wychodzi na strychu, więc zaczęłam go opróżniać ze zbędnych rzeczy- żeby przywabić pieniądze ( każdy pretekst do sprzatania strychu jest dobry) i to chyba rzeczywiscie troszkę działa. I jak wyrzucam rożne rzeczy, typu pudełko po klawiaturze do komputera czy po myszy, i mój syn protestuje (bo pudełko może się kiedyś przydać :roll: ) to feng szui mnie ratuje - świetnie nadaje się jako powód wyrzucania.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27100
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 22, 2020 12:38 Re: dwa kocurki niewykastrowane

Niestety, jedyny sposób opróżniania mieszkania z gratów uznawany przez TZa to sprzedaż na ebay :roll: .

Za to o zamykanie kibelka nie muszę się prosić - dwa wodolubne koty w domu to wystarczający powód, żeby klapa była opuszczona.
Chociaż zanim TZ w pełni opanował talenty Sierry to wskoczyła mu kiedyś do kibelka... w trakcie korzystania :ryk: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pon cze 22, 2020 12:47 Re: dwa kocurki niewykastrowane

Sierra pisze:Niestety, jedyny sposób opróżniania mieszkania z gratów uznawany przez TZa to sprzedaż na ebay :roll: .
: .


no ale folii bąbelkowej , w której była klawiatura, albo pudełka po butach to raczej nie da się sprzedać nigdzie, a mój syn, nastoletni, uważa, ze trzeba zostawić "bo może się kiedyś przydać" i chlup -kładzie na strychu
potem wpada córka, i chlup -to, czego nie potrzebuje wrzuca na strych, na środek -bo się spieszy bardzo, i wypada , i jej nie ma kilka miesięcy - ma już nowe rolki, ale te stare, ktore maja pewnie 15 lat sa na strychu - bo NA PEWNO się przydadzą, kiedyś tam, oj tam oj tam -miejsce przecież jest na strychu

a miejsce jest na strychu bo ja cały czas wyrzucam, co mogę
boby sie wejśc nie dało nawet

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27100
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon cze 22, 2020 19:24 Re: dwa kocurki niewykastrowane

maczkowa pisze:Tasha, a ja serdecznie polecałabym Ci fontanne i to konkretną Lucky-Kitty. Jest w zooplusie, jest w kilku miejscach dostępna. Nie najtansza, ale warto swojej ceny.

Mam 10 kotów i 2 psy- wszystkie się do tej fontanny dostawiają............wszystkie koty, jak tylko się natykają na nią od razu chłeptają. Woda wypływa tam i się przemieszcza po tym spadzistym ożebrowaniu tak, ze zachęca koty do lizania, bawienia się jezyczkiem tym strumykiem. Naprawdę warto, bo u kotów woda to szalenie ważna rzecz :)


Ooooo przekonałaś mnie, to może być ważny zakup. Zauważyłam, że wcześniej Hugo pił często wodę z kranu jak coś tam robiłam to często towarzyszył mi w moich zajęciach, specjalnie dla niego odkręcałam cieniutki strumyczek wody, lubił siedzieć w zlewie, teraz już nie, woli zabawy z Julkiem połączone z bieganiem, uciekaniem, przewracaniem się. Z miski nigdy nie lubił pić wody.

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

Post » Czw cze 25, 2020 20:59 Re: dwa kocurki niewykastrowane

Dzisiaj była kastracja Hugona i muszę powiedzieć, że nie ma co porównywać do tej Julka. Kotek po 1,5 godziny od zabiegu wydany rozbudzony zupełnie, w bardzo dobrym stanie, kontaktowym, bez bólu.Trochę polegiwał, zdrzemnął się ale to był czas jego codziennej drzemki, żadnego podplamiania krwią itp, Chyba miał kroplówkę oczyszczająca ze skutków narkozy, bo ma na jednej z łapek wygolone miejsce z sierści. Po 3 godzinach już mogłam mu podać kęs jedzenia i po następnej godzinie znowu. Wieczorem już zjadł normalnie. Nie widać po nim, że miał zabieg, bawi się, biega, skacze itd. Julek dłużej dochodził do siebie i widać było, że go boli i cierpi.
Hurra , chłopaki już sporządkowani, jednak będę jeździła do tej lepszej kliniki mam tam dalej ale opieka i wiedza medyczna jest na wyższym poziomie. Wytłumaczono mi wszystko szczegółowo o to co się pytałam, ustaliłam, że jak wrócę z urlopu to przyjadę z dwoma kotami - zostaną przebadane, zrobimy testy aby się upewnić, że wszytko jest w porządku, a Julka zaszczepimy, dalej będę dawała obydwu kotom WetoMune.
Oglądam dziś jeszcze raz poidełka, fontanny i wiem już, że na pewno musi być ceramiczna ,biała, niezbyt duża i chyba mieć czujkę ruchu, nie chcę aby cały czas była podłączona pod prąd, tylko wtedy jak kot podchodzi. Ja już i tak sporo płace za prąd, bo mam też oczyszczacz powietrza, który usuwa alergeny (np. pyłki, kurz, itp.), bakterie i wirusy. Oprócz tego, posiada wysoką skuteczność usuwania zapachów. Musiałam go kupić gdyż jak tylko pojawił się u mnie Hugo to miałam non stop duszący kaszel, podejrzewam, ze to była alergia na sierść kota. Koleżanka na forach w USA - tam mieszka, znalazła ludzi, którzy na trwale wyleczyli się z alergii na sierść zwierząt: dobrej klasy oczyszczacz powietrza oraz nie suplementy ale leki witamina C i D w sporych dawkach. Po miesiącu kuracji wszystko przeszło, teraz tylko od czasu do czasu biorę witaminy i często oczyszczam powietrze w domu, jest czyste i ożywcze jak po burzy. Zupełnie inna jakość oddychania.

Do czasu wyboru i zakupu poidełka koty będę dopajać strzykawką ( nie ma problemu, łykają, nie protestują gdy podaję im w strzykawce rozpuszczony lek na podniesienie odporności) i dodawać trochę do karmy mokrej. Dla mnie oprócz praktyczności ważną role odgrywa estetyka ;-).

Taischa

Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Od: Czw cze 11, 2020 7:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jukatlu i 196 gości