Wczoraj dowiedziałam się ,ze nie żyje Chatkowy Józio
adoptowała go w sierpniu 2012 roku moja sąsiadka i często go widywałam i nawet dokarmiałam jak jego rodzina wyjeżdżała na urlop. # lata temu przeprowadzili się do innego miasta i juz go nie widywałam , choć czasami miałam wieści o nim, w wczoraj taka smutna
Umarł na niewydolność nerek, chyba dość długo ukrywał swoje dolegliwości, bo jak z nim pojechali do weta to na leczenie było za późno, wyniki miał kosmiczne
Ale do ostatniej chwili usiłował polować na ptaki, tak jak lubił