Kvazi dwa kociaki mogą na początku trochę się do siebie "stroszyć" i sobie "grozić", ale... z racji możliwości będzie to raczej "kłótnia przedszkolaków"
.
Obserwuj towarzystwo, jeśli żaden maluch nie schowa się panicznie w ciasny kąt na dłużej niż parę godzin ani nie będzie uparcie "atakowany" (+ zwiewał zaszyć się w ciasny kąt po każdym takim ataku) to nie ma powodu do niepokoju. To dzieci i się dogadają
.
Pamiętaj też, że zabawy kotów wyglądają dość... brutalnie. Jeśli wydaje ci się, że maluchy walczą to na 99% jest zabawa
. Pojedyncze drapnięcia też nie są niczym niezwykłym, zwłaszcza u maluchów - toto jeszcze nie potrafi się delikatnie bawić, bez pazurków
.
A teraz z innej strony. Jeśli kotka urodziła martwego kociaka, a następny zmarł tuż przy porodzie to... Najprawdopodobniej ma potężne niedobory (zazwyczaj - tauryny) albo czymś się w ciąży podtruła. Płody kotów są na różnych etapach rozwoju, więc różnie zareagowały
. Jeśli masz szansę zwróć uwagę na to co obecnie jada dumna mama (i podsuwaj jej jak najlepsze jedzonko) oraz obserwuj uważnie kociaka czy nie ma żadnych problemów rozwojowych (i tutaj trzymam kciuki, żeby się mylić
). Im szybciej się zauważy, że jest coś nie tak, tym lepiej można zaregować i tym mniejszy będzie problem później!