Zosia - parę pytań i wątpliwości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 13, 2020 12:49 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

No muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ich relacjami.
Wilus okazał się szalonym kotem, najbardziej z całej trójki. Jest też najmłodszy, ma niecały rok. Jak będę miała więcej czasu, to dodam filmiki z jego wariactwami. Potrafi bardzo wysoko skakać, często znajduje go w dziwacznych miejscach, musiałam zastosować sporo dodatkowych zabezpieczeń. Wspina się jak wiewiórka na siatkę na balkonie, wskakuje na drapaki z rozpędu, wiele razy się ślizgał, uderzał głowa o ścianę (bo się za bardzo rozpędził itd.). Mam też wrażenie, że strasznie mu się nudzi, jak koty śpią, a ja nie mam dla niego czasu. Został wzięty z parkingu jako mały kociak, chyba potrzebuje dużo wrażeń skoro żył na wolności...
Z Plamkiem bawią się bardzo często i chętnie - gonitwy po mieszkaniu, "zagryzanie". Wszystko bez agresji patrząc z boku. :) pozytywnie nastawiony Plamek często go lize, nie złości się nawet jak wyjada mu z miseczki, ale staram się tego pilnować.
Zosia też go zaakceptowała, bawi się z nim głównie wieczorem. Ale też często ja wkurza, jak dama sobie leży i odpoczywa, a ten nagle na nią wskakuje :kotek: myślę jednak, że się lubią.
Nie umiem określić kto dominuje, bo koty wymieniają się miejscami do spania, jedzeniem, gonią się na zmiany (nie zawsze Wilus Zosie, ale czasem ona jego, tak samo w przypadku Plamka).
Dodam zdjęcia i filmiki w najbliższym czasie. W każdym razie Wilus jeet bardzo szalonym łobuzem. :lol:

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Pon kwi 13, 2020 13:10 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

No to super, że się tak wszystko ułożyło :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 13, 2020 21:15 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Zdrowka wszystkim
Zosia odbije sobie stracony czas przez choróbsko

anka1515

 
Posty: 4069
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw kwi 16, 2020 7:47 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Dziękujemy Aniu. Ja nie mogę się nacieszyć tym czasem z nimi. Ile człowiek traci przez pracę.. :P

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Czw kwi 16, 2020 11:09 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Trzeba poczekać do emerytury :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 17, 2020 7:54 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Albo szukać bogatego chłopa, jak mawia moja babcia :ryk:

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Pt kwi 17, 2020 9:18 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

No tak, to też jest sposób. Można jeszcze grać w totolotka :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 15, 2020 20:27 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Cześć kochani, mam problem. Do dnia dzisiejszego między kotami układało się idealnie. Zabawy w trójkę, gonitwy po mieszkaniu, tak jak pisałam wcześniej.

Dziś wróciłam dopiero o 20 do domu po całym dniu i nagle, podczas zabawy piórkiem na sznurku, głównie z Plamkiem i Wilusiem, bo Zosia nie reagowała - Zosia stała się agresywna. Najpierw uderzyła Plamka, chyba za to, że kilka razy na nią wpadł, bo gonił jak szalony piórka. Potem nagle tak samo zrobiła jednak wilusiowi, który jej w żaden sposób nie uderzył. Nagle jej ogon zrobił się wielki, zaczęła syczeć i warczeć na niego. Teraz nadal cały czas za nim chodzi cała zła, pilnuje go i obserwuje każdy jego ruch. Jeszcze nie widziałam takiej sytuacji pomiędzy moimi kotami. O co może chodzić? Ostatecznie do walki nie doszło, ale ejst na niego taka nastroszona i nie chce, żeby ich przyjacielskie stosunku się zniszczyły. Dodam, że Zosia z Wilusiem uwielbiali się bawić i jeszcze godzinę temu razem szaleli.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Pon cze 15, 2020 22:47 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Tak to jest z kotami, niestety. Może Zosię coś zabolało? Piszesz, że wcześniej nie reagowała na zabawę. Mogło coś jej dolegać i odebrała przypadkowe zachowanie Plamka jako przykre. A potem przeniosła niechęć na Wilusia.
Obserwuj, co dalej. Kotkę warto przebadać, szczególnie jeśli agresja będzie się utrzymywała. Warto zastosować obróżki z feromonami, ewentualnie suchy RC Calm.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 16, 2020 8:05 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Mam nadzieję, że już jest dobrze między kotami. Ale jeśli nie, to o ile masz taką możliwość, spróbowałabym koty sobie usunąć z drogi, żeby jeszcze się bardziej na siebie nie "zalergizowały" Wprawdzie one pamiętliwe ;) ale może jak się szybko zneutralizuje temat, to im minie bez śladu
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto cze 16, 2020 8:31 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Dziękuję za odpowiedzi. Koleżanka która ma koty powiedziała, że to normalna sytuacja i tak bywa czasem i zeby się w to nie mieszać w trakcie. Ale tak jak mówię, Zosia i Plamek żyją długo ze sobą i ani razu nie doszło do takiej spiny, podobnie jak z Wilusiem aż do wczoraj. Rano przed pracą były normalne. Nie chciałabym po prostu, żeby Zosia się bała swoich kolegów, Plamka też biła, ale bez syczenia i tych innych dziwnych dźwięków. Poza tym jak wiemy, Plamek jest uległy i nie sądzę, żeby się za to mścił.

Ostatni raz tak zła Zosie widziałam przy kotce Feli... Ze strony Wilusia nie widziałam żadnej agresji względem Zosi. Wiem że wcześniej się bawili i kilka razy chyba za mocno ja podgryzl, bo krzyknęła parę razy głośniej. Może z tym to ma związek.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto cze 16, 2020 9:13 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto cze 16, 2020 11:13 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Mam nadzieję, ze koty już się pogodziły :ok:
Moje się nie wspinają - za grube i za stare, do tego chore. Ale młode koty czestto lubią się wspinać :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 16, 2020 16:25 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Melduję po pracy, że koty od godziny ganiaja i wyglądają na pogodzone. Zosia znowu świetnie bawi się z Wilusiem. Uff. :1luvu:

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto cze 16, 2020 16:31 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Ufff, ufff, ufff :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MaryLux i 114 gości