Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] s.126 pytanie mocz

[Atta]

A to Niunia:

w tym roku już nie, ale rok temu bardzo czynnie oglądała ze mną lubelskie sokole maluchy:

Niunia piękna jest!

Zgłosiłam swój głos. PETROL mnie rozbawił

[Katia K.]

Dziewczyny, dzięki za głosy!

Atta, właśnie tego Petrola się obawiałam, bo wczoraj w pewnym momencie Claus, Petrol i Wojtek szły prawie łeb w łeb. Są dwa samce w tym roku, więc mamy szansę. Mam farta do Płocka, w zeszłym roku imię zaproponowane przeze mnie też było w głosowaniu, ale nie wygrało, jedyny samiec został Felkiem.

A Wy nie wiecie, jakie cuda się dzieją z tymi imionami. Najpierw zgłasza się propozycje, później tajemnicza komisja wybiera po kilka imion do głosowania, a później się głosuje. W tym roku w Warszawie (gniazdo na Pałacu Kultury) do głosowania zostały dopuszczone m.in. Covidek i Corona... Na pierwsze imię zagłosowało ok. 250, na drugie - ponad 350 osób... Szok. Na szczęście nie wygrały. W Toruniu natomiast mieliśmy do wyboru m.in. Wirusa oraz Cienia i Mgłę. I tu wygrały inne imiona.

Ola, FB odpada. Pod koniec roku po odzyskaniu w końcu dostępu do konta, zawiesiłam je. Teraz korzystam kątem z konta Krzyśka, on tam ma swoich znajomych, swoje polubienia, ja jako ja piszę u Kocich Herosów ze schronu i różnych prozwierzęcych fundacji. Ale to nic, mam nadzieję, że się uda tym razem, a jeśli nie - to trudno

[magdalena99]

Głos na Wojtka oddany

[katarzyna1207]

zagłosowane

[marivel]

Poszło na Wojtka, dla dziewczynek nie podobały mi się imiona do wyboru.
Tesla to dla mnie kocurek z wątku o Bentleyu iTesli i nikt inny.

[jolabuk5]

Też żeńskie mi się nie podobały!

[fili]

Głos na Wojtka oddany.

[Katia K.]

Dziewczyny, bardzo dziękuję za głosy, myślę, że do końca dnia niewiele się zmieni i zostaną: Wojtek, Claus i Tesla.
Ania, tak mi się wydawało właśnie, że skądś znam imię Tesla. A to z naszego forum

Bardzo różne imiona trafiają do głosowania. Pisałam o tym Covidku (w Warszawie, wcześniej w Gdyni na liście był Kovid), Coronie (choć w zeszłym roku w którymś z gniazd wygrała Korona), Wirusie. Są też inne dziwadła. Ludzie na siłę próbują powiązać te imiona z przemysłem (oprócz dwu leśnych gniazd, wszystkie są na zakładach przemysłowych np. elektrociepłowniach) i wychodzą cuda.

Często te sokoły mają pod górkę. W zeszłym roku dwa z lubelskiej piątki zostały otrute (zjadły gołębia posmarowanego zabronionym karbofuranem), na szczęście reszta i dorosłe przeżyły. Jedyny samiec z tej trójki skończył w azylu dla ptaków w warszawskim zoo - miał wypadek i już nigdy nie będzie latać. W leśnym gnieździe w Trzebieży w tym roku puszczyk porwał dwa z czwórki piskląt. Przeprowadzał więcej ataków, ale samicy udało się pozostałe obronić. Od kilku lat walki z rarogiem w Płocku (takie zdjęcie ktoś wstawił na tamtejszym forum http://www.peregrinus.pl/pl/peregrinus- ... ?start=495:

w tym roku w tym gnieździe na kominie "Gruba Berta" samica sokoła wędrownego zdołała złożyć jedno jajko, po czym raróg przejął gniazdo, trójka piskląt wykluła się w tymczasowej budce na kominie Claus http://petronews.pl/plockie-sokoly-maja ... laki-film/) itd. Ale taka jest przyroda (no, trucizna w lubelskim gnieździe w maju zeszłego roku to nie działanie przyrody sprawa trafiła oczywiście do prokuratury, ale wszystko rozeszło się po kościach).

[mir.ka]

[Katia K.]

Mirka, dzięki za życzenia, zauważyłaś na Stronie Głównej

Wojtek wygrał, 226 głosów, Claus 163. Natomiast samica została Teslą. Czekam teraz na potwierdzenie, czy "Katarzyna z Lublina" to ja Szkoda tylko, że mam niewielkie szanse na oglądanie "swojego" sokoła, po tych zawirowaniach z rarożycą, o których pisałam, podglądanie zwłaszcza młodych, bo Rafik i Werwa czasem do starego gniazda zaglądają - jest bardzo utrudnione. Dziękuję jeszcze raz za Wasze głosy

[mir.ka]

Mirka, dzięki za życzenia, zauważyłaś na Stronie Głównej

Wojtek wygrał, 226 głosów, Claus 163. Natomiast samica została Teslą. Czekam teraz na potwierdzenie, czy "Katarzyna z Lublina" to ja Szkoda tylko, że mam niewielkie szanse na oglądanie "swojego" sokoła, po tych zawirowaniach z rarożycą, o których pisałam, podglądanie zwłaszcza młodych, bo Rafik i Werwa czasem do starego gniazda zaglądają - jest bardzo utrudnione. Dziękuję jeszcze raz za Wasze głosy

Super

[jolabuk5]

Fajnie, że Wojtek wygrał!
A Ty miałaś urodziny? To wszystkiego najlepszego

[Katia K.]

Miałam, miałam. Okrągłe, niestety Ale bardzo dziękuję za życzenia

Miałam dziś jechać z Niunią na badanie krwi, zapisane byłyśmy od kilku dni. Ale ostatnie dni w Lublinie to ulewy i potężne burze. Stojąc wczoraj przemoknięta na przystanku o godzinie, na którą dziś miałyśmy jechać, postanowiłam przełożyć wizytę, pojedziemy w przyszły wtorek. No i dzisiaj nie padało (choć część stron z prognozami zapowiadało!), ale przynajmniej oszczędziłam sobie dodatkowego stresu. A mam go ostatnio bardzo dużo dzięki bacho..., przepraszam: dzieciaczkom z naszych bloków. Powiem tyle: robić coś więcej, niż inni, mieć jakąś pasję - nie ma takiej możliwości, wszystko ci zniszczą, zadepczą Przy aprobacie bezrefleksyjnie zakochanych w tych chuli..., przepraszam: łobuziaczkach - rodziców

Niunia i Chrapek:

[alessandra]

Niunia i Chrapek:

Niunia nieodmiennie śliczna, a ta czarna dziura to ,mniemam,że kolega Chrapek znam to, Kasiu, czarnemu ciezko zdjęcie zrobić
Kciuki wielkie za zdrówko


I najlepsze życzenia na okragło zgodnie z urodzinami , wybacz,ze spóźnione ale z serducha

[Katia K.]

Dzięki za życzenia Nie powiem, jest bardzo refleksyjnie...

Zdjęcie Chrapka było tzw. zdjęciem w ruchu. Oto, co stało się tuż potem:
https://www.youtube.com/watch?v=Khva0_BtaKU

Niunia wczoraj odwiedziła weterynarza. Wyniki takie sobie, mogłyby być lepsze, ale nie mam co narzekać. Odrobinę wzrosła tyroksyna, teraz wynosi 4,4 μg/dL (ostatnio, 30.03 było to już 4,0), ale górna norma to 4,7 μg/dL. To i tak dobry wynik, biorąc pod uwagę, że na początku leczenia, w lutym, było 7,5 μg/dL.
Niunia ma straszny kamień na ząbkach (resztce, która została), wetka zdrapała paznokciem spory "kamyczek". Ale raczej będzie musiało tak zostać, nie sądzę, żebym dała się namówić na narkozę (ostatnio miała sanację w styczniu zeszłego roku, już wtedy ciężko mnie było przekonać).
Wkurzona Niunia czekająca na wyniki: