Tak Zając dojechał,taksówką ,bo bardzo płakał i mi serce pękło,żeby go autobusem ciągnąć.Wracaliśmy autobusem,ale spokojniejszy już był. Wujku color1,dzięki wielkie za Twoją chęć pomocy podwózki
,ale zbyt późno się dogadaliśmy.
A tu dla Wujcia zdjęcia. Cały czas miałam z tyłu głowy:"zrobić zdjęcia dla color1,zrobić zdjęcia dla color1". Zwykle je robię i tak,ale ja przed podaniem narkozy zwierzęciu jestem tak rozkojarzona,zdenerwowana i zapominam,że wszystko możliwe.Amnezja też. A zła jestem jak osa,drażliwa jak diabli. Nie podchodzić najlepiej. Uśpili mi kiedyś psa przedawkowując narkozę i ta trauma pozostanie mi do końca życia,mimo,że to ze 30lat temu już było. Taksówkarz oczywiście dostał burę,że źle jedzie,a tymczasem pojechał szybszą trasą,tylko taką, której nie znam i miałam schizę,że nas naciąga. Bo ja znam zwykle trasę komunikacji miejskiej
Tutaj Zajączek już fachowo trzymany przez absolutnego mistrza zawodu,rzecz jasna-dr Jodkowską. Wyglądają nieźle,ale słabe światło było. Tylne były trochę nie teges. Okazało się ,że korzenie na wierzchu i poszły do kosza. Maleńkie siekacze z przodu też i jeszcze ileś innych
Doktor wypłukała mu kieszenie,bo sama się dziwiła,że AŻ TAKI zapach tylko z osadu jest
Ja też nie mogłam się nadziwić,że zgniłych zębów nie widziałam ,a smród był powalający
A on kocha się ocierać o twarz,obśliniać trochę. Oczywiście znosiłam to z godnością,jak każda matka
ale czy ktoś po adopcji też by go tak całował w śmierdzące pysio. Od początku,jak ja. Trzeba się przecież zakochać w kocie.
I jeszcze waga. Tak narzekałam,że to chudzinka,że nic nie tyje,że długi szczuplak taki. A tu się okazuje ,że wyhodowałam 5kg kota
Kazałam sobie ze dwa razy pani anastezjolog na wagę go kłaść,dopytując czy
ta waga to nie jest zepsuta aby??? Pani anastezjolog mówiła,że przecież on wygląda na 5kg,ale ja nie dowierzałam. Pani anastezjolog młodziutka,więc sobie myślę,Ty wiesz swoje drogie dziecko,a ja i tak swojego kotka na wagę siup jeszcze raz! żeby leki do znieczulenia dobrze podać! To taki Zajączek,mój okruszek leciutki przecież.No nie chciało być inaczej
I go zabrali na stół.
C.D.N.