Kulikuli [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 09, 2020 5:35 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

O rety Dorotko :( W tak trudny finansowo czas to przykre ale jak odbiornik zarejestrowany to trzeba płacić i tyle.

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob maja 09, 2020 13:29 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

emill pisze:Dorcia popytaj,bo są zwolnienia od płacenia abonamentu. Musisz tylko napisać odwołanie do odpowiedniego organu poczty , Poczta Polska, Centrum obsługi finansowej , wydział abonamentu RTV ,najlepiej rzecznik spraw obywatelskich ci to podyktuje to pismo.
Moja teściowa uzyskała zwrot sciągniętej kwoty, poza tymi płatami komorniczymi, ale 1100 zł jej zwrócili. Na podstawie tego, ze przysługiwało jej zwolnienie, którego nie dopilnowała na poczcie.
Zwolnione z obowiązku opłacania abonamentu radiowo-telewizyjnego są osoby, które zaliczono do I grupy inwalidzkiej, orzeczono wobec nich całkowitą niezdolność do pracy, znaczny stopnień niepełnosprawności oraz trwałą lub okresową niezdolność do pracy w gospodarstwie rolnym. Wymienione osoby zostają zwolnione od opłat abonamentowych na podstawie orzeczenia właściwego organu orzekającego albo orzeczenia właściwej instancji sądu uchylające wcześniejszą decyzję organu orzekającego.


Zwolnione są również osoby, które ukończyły 60 lat oraz uzyskały prawo do emerytury. Emerytura ta nie może jednak przekraczać miesięcznie połowy przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Dokumentem uprawniającym do zwolnienia od opłat, jest w przypadku tych osób dowód osobisty oraz decyzja ZUS, albo innego organu emerytalno – rentowego o wysokości emerytury w danym roku.

Zwolnione od opłaty abonamentowej mogą być osoby, które otrzymują świadczenie pielęgnacyjne lub rentę socjalną. Kolejną grupą osób zwolnionych są osoby niesłyszące, u których stwierdzono całkowitą głuchotę lub obustronne upośledzenie słuchu, osoby niewidome, których ostrość wzroku nie przekracza 15 proc., osoby które mają prawo do korzystania ze świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej, osoby bezrobotne, posiadające prawo do zasiłków przedemerytalnych oraz świadczeń przedemerytalnych.

Poczytaj, czy przysługuje ci zwolnienie, napisz pismo odwoławcze.

Nie łapie się do żadnej z tych grup , zrezygnowałam ze swojej renty i przeszłam na rentę po mężu ,bo wyższa.
Już się dowiadywałam ,ale jeszcze zadzwonię na pocztę .
aga66 pisze:O rety Dorotko :( W tak trudny finansowo czas to przykre ale jak odbiornik zarejestrowany to trzeba płacić i tyle.

Oczywiście ,dlatego mogę mieć pretensję tylko do siebie .
Niestety trafiło na koszmarny czas .

Wczoraj wrona zaatakowała Kleszcza ,i to w chwili wychodzenia z klatki schodowej ,dziobła w dupala aż malutka zapłakała ,na szczęście błyskawicznie się odwróciłam bo ta franca już na nią siadała 8O
I skończyła się nasza przyjaźń ,zero jedzenia ,karmię koty ,czekam aż zjedzą i resztę chowam na wieczór .
Może jak nie będzie jedzenia przestanie przylatywać?
Jest jeszcze woda ,a ona kocha się taplać i moczyć jedzenie .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 11, 2020 14:02 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Tytek się jakoś ogarnął ,nie wiem na jak długo ,ale ustalił że będzie jadł odrobinę surowej wołowiny i tyleż samo chrupek ,ustalił też że będzie walił gdzie chce ,bo kto mu zabroni ? :twisted:
Nie wygram z nim ,czyli muszę przełknąć tą żabę :wink:

Dupowaty czas ,tak się wszystko niefajnie nakłada .

Na wronę się obraziłam i jak powiedziałam tak zrobiłam ,czyli nie zostawiam jedzenia na dworze ,ona czeka i jest mi z tym źle :oops: :cry:
Za to jeży mam liczną gromadę ,zmrok ,idę z bandą psów i one wyłażą z każdej dziury ,psy po zmroku to sygnał że micha idzie .
Na pewno mam też maluszki pod garażem .
Dają mi tyle radości :1luvu:

I nadal siedzę ,zaczęłam 3 miesiąc bez pracy.
Dokładnie 11 marca byłam ostatni raz u Gosi.

Odwiedziła mnie Oliwka ,moja wnuczka , oczywiście była kilometr ode mnie ,Gadzina pilnował :twisted: jaka to już panienka 8O
Były też lody i śmichy chichy :wink: jakoś tak życie na chwilę wróciło.
I w końcu jadłam moje ukochane truskawki :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 12, 2020 17:25 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Za truskawki :ok: a wronie "kopa" :twisted:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro maja 13, 2020 13:09 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

LimLim pisze:Za truskawki :ok: a wronie "kopa" :twisted:

Kocham truskawki ,truskaweczki ,truskawusie ...mniamniam :mrgreen: ale żebym poczuła to potrzebuję ekhhhmmm łubiankę dziennie :smokin:
Teraz to można pomażyć.

Wrona kopa nie dostanie ,bo za krótka jestem :wink:

Wczoraj kasowałam zdjęcia z komórki ,było ich dobrze ponad 2 tysiące ,trafiłam na fotki Wandzi z kotami które się do Niej tulą. :cry:

A za dwa dni minie 11 lat jak mój Grześ odszedł ,mój Konieczny :cry:

Za dużo czasu na myślenie .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 13, 2020 13:21 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Tulaka przesyłam
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw maja 14, 2020 18:38 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

To ja wkleję, na poprawę humoru taki motywik
https://naforum.zapodaj.net/f0174d07925a.jpg.html

Seramarias

 
Posty: 337
Od: Śro lip 15, 2015 11:38

Post » Pt maja 15, 2020 11:18 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Seramarias pisze:To ja wkleję, na poprawę humoru taki motywik
https://naforum.zapodaj.net/f0174d07925a.jpg.html

Dziękuję :1luvu:
Dopiero co oglądałam jej fotki ,jeszcze u mnie ,biedny brzusio po mastektomii ,oj wiele łez wtedy popłynęło ,ale się udało :!:
Jest zdrowa ,szczęśliwa i chwilo trwaj :D :201494 :201494 :201494 :piwa:

Wczoraj alarm ,małe kociaki już biegają po Toyocie ,tam bardzo niebezpiecznie ,zaraz zostaną rozjechane ..
Niestety i Pani Uli z Ursusa również nie udało się złapać ciężarnych kocic.
Pojechałam z Agą .Maluszki około 5/6 tyg. oczka jeszcze niebieskie ,czarno białe ,trochę kudłate ,jeden tylko chyba gładki .
Ale co dalej?

Gdyby ktoś wziął ze dwa ... :201494 na dwa wstępnie jest ds.
U mnie naprawdę ciężko ,zwłaszcza że od paru lat nie idą mi adopcje.
Ja mogę wziąć dwa ,najpiękniejsze ,najcudowniejsze ,zielone lub różowe ,takie które na pewno znajdą dom.
Przepraszam ,ale tak :oops: z 7 moich zrobiło się 15 .
Zdjęć nie wstawię bo nie mam takiej możliwości ,chociaż będę próbowała.

A co będzie z innymi? te kłaczaste jeszcze mają jakąś szansę ,ale co u innych kotek ,nie wiem :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 15, 2020 11:49 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Podpowiem tylko.
Nie wiem jak w Warszawie, ale w Łodzi w tej chwili jest bardzo mało ogłoszeń o kociakach. Do tych które są, nieomal ustawiają się kolejki. Oczywiście ilość oszołomów nie spada, ale spokojnie można domki wybierać.
Może i u Was też ciut lepszy czas na adopcje.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13117
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt maja 15, 2020 12:58 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Nie wiem jak jest z maluchami ,bo ja maluchów już nie mam ,są podrostki ,dwie.
Jedna z prawdopodobnie łapką do amputacji ,druga cudna bura dziewczynka .O nią miałam 1 dosłownie jeden telefon ,czekam czy coś z tego wyniknie.
Nawet się do tego nie podniecam ,bo od dłuższego czasu bryndza.

Maluszki z Toyoty mają szansę ,ale trzeba im w tym pomóc .
Dziś znów tam podjedziemy .
Chciała bym złapać mamę na kociaki ,ale czy będę miała zielone światło w Lecznicy ? dzwonię .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 15, 2020 21:37 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Mam 2 maluchy i złapałem czarną chudzinke na sterylizacji.
Wszystko łamane na kolanach na transporter .
4 godziny .
Jutro powtórka.
Dobrze ze tam nikogo nie ma i nie muszę nosić maseczki chyba bym się udusila w niej.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 16, 2020 6:38 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

szalejesz sis :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob maja 16, 2020 7:25 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Gosiu one tam giną rozjeżdżane autami .
Durne chłopy dopuścili żeby stado tak się rozrosło że 20 kotów!
Nie wiele zostało na sterylizację chyba mama tych i czarna .
Jeden mówi że 3 się okociły drugi że dwie .
Musi być jeszcze nie kastrowany kocur długowłosy.
Jestem zmęczona. Nie spalam .

Muszę pomyśleć o jakimś jedzonko dla nich.

Namawiam i proszę może ktoś weźmie chociaż dwa na dt ????
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 16, 2020 13:46 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

:(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob maja 16, 2020 13:59 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Łoj,kiepsko :( . Raz, że teraz trudno z przewozem, dwa, że ciężko z adopcjami. jakby coś 10+ to jeszcze, ale nie jestem w stanie nic młodego wziąć na tymczas.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 448 gości