W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

Tym tazem Mumiś podziękuje Pani Ani za 30 zł.

Dzięki Pani Ani tak rozrabiam:

Mumiś.

Amorka też dziękuje :1luvu:

Mumiś.

Kocham oglądać kocie głupawki

Mumiś jest cudny :201461

SabaS pisze:Kocham oglądać kocie głupawki Mumiś jest cudny

Dzięki, SabaS, że zajrzałaś

. Ja mało tu piszę to i mało kto zagląda.
To, co widać to "główny plac zabaw" Mumisia. On często ma takie głupawki

. Nawet kilka razy na dobę. Mnie cieszy to głównie dlatego, że jak kot się bawi to chyba dobrze się czuje. Młodzieniaszkiem nie jest (Nowaki oceniane na ok. 10 lat).
W dalszym ciągu, nie dam nic do pysia a wizyta u weta trochę mnie przeraża. Takie, trochę, nieobsługiwalne są. Amorka, ewidentne ma problem. Bardzo lubi mizianie a jednocześnie się mnie boi. "Chciałabym ale ... się boję :twisted:

" . To po niej widać.
Pozdrawiam :1luvu:

Jak Ty to robisz, ze masz tak czysto i porzadnie? U mnie koty robia permanentny chlew :mrgreen:

mziel52 pisze:Jak Ty to robisz, ze masz tak czysto i porzadnie? U mnie koty robia permanentny chlew

Chyba nigdy się tak nie uśmiałam :20145

Ja mam permanentny chlew i ... leniwa fleja jestem :ryk:

To aparat przekłamuje

Mumiś cudownie się bawi!

mziel52 pisze:Jak Ty to robisz, ze masz tak czysto i porzadnie? U mnie koty robia permanentny chlew

Właśnie też mnie to dziwi jakim cudem jest choćby jedno miejsce czyste. Zauważ, że nawet kłaków nie widać na panelach i jasnym fotelu. Może to sfinksy i tylko do filmików i zdjęć mają doczepiane ubranko ? I ten fotel z równo położoną poduszką ? Jakim cudem. U mnie nic nie uleży ładnie na sofie choćby przez godzinę, bo fotela nie mamy.

Zapewniam, że to przekłamanie kamerki

. No, może z wyjątkiem foteli. Nie wiem czemu ale koty nie przepadają za fotelami. Nie lubią na nich leżeć. Wyjątkiem jest Amorka, która zasiedla jeden z nich na noc.

Nie wiem czy już Ci kiedykolwiek dziękowałam za danie DS tym biednym (kiedyś) kotom. Jak sobie wspomnę ile przeszły kiedyś te biedaki, to serce pęka.
A dziś takie szczęśliwe i zaopiekowane.
Dziękuję Ci :201494

Bardzo.

tabo10 pisze:Nie wiem czy już Ci kiedykolwiek dziękowałam za danie DS tym biednym (kiedyś) kotom. Jak sobie wspomnę ile przeszły kiedyś te biedaki, to serce pęka.
A dziś takie szczęśliwe i zaopiekowane.
Dziękuję Ci
Bardzo.

Tak! Dziękowałaś, choć nie wiem za co

. To są wspaniałe koty, nienachalne, małoproblemowe, jedzące, niewybrzydzające (jeszcze). Jedzą mięso, choć suplementów nie chcą zeżreć

więc puszki i sasetki różne też dostają. Amorka mnie "opierdziela" za każdym razem jak serwuję jedzonko. Szybciej, szybciej, nooo, już, natychmiast

. Potrafi czasem wskoczyć na blat kuchenny jak kroję mięsko. Po lewej Amorka, po prawej Maciek, pod nogami Mumiś i tylko Drops ... nigdy nie żebrze

Czeka na michę pod nos

. Mumiś jojczy jak żadnego kota nie widzi. On jakoś nie lubi balkonu. Jak trójka na balkonie to Mumiś szuka i jojczy. Głośno

.
Mam nadzieję, że dobrze im u mnie. Mumiś jest taki śmieszny jak udaje, że nie lubi szczotki

Jak go czeszę to odwraca się, oburzony, uszy do tyłu ale ... nie odchodzi

. Nadstawia grzbiet po jeszcze

Nie wiem, co o tym myśleć bo niby uszy do tyłu ale czemu jednocześnie się nadstawia? I nie odchodzi?
Z Dropsem i Maćkiem już się zżyły

(Już - prawie dwa lata :ryk:

)
Dziękuję za miłe słowa

**Adopcje: 15 >>**

I kto pisał, że ma leniwe koty? Moje tak biegają tylko wtedy, gdy jeden drugiego chce zagryźć :smiech3:

mziel52 pisze::1luvu:

Zakochańce dziękują

Arcana pisze:I kto pisał, że ma leniwe koty? Moje tak biegają tylko wtedy, gdy jeden drugiego chce zagryźć

Te moje, cztery poczwary, też się czasem mordują :evil:

. Dzięki forum wiem, że to nie odbiega od normy

. Trochę to makabrycznie wygląda czasem bo ja nie wiem czy one się bawią czy walczą

. Mimo wszystko jestem ignorantką w kocim temacie

Czasem, zachowania kocie są oczywiste. W tej chwili, Amora raczyła przywędrować z balkonu i patrzy mi prosto w oczy - o tak

. No , jasne, ona mówi "daj żreć!". Najczęściej jednak, nie wiem czego one chcą

. Najedzą się do wypęku i ... Amorka podchodzi do mnie i miałkoli. Mumiś za nią, jak wierny paź i ... co chcą ??? Pozwolą się pomiziać ale minki mają takie jakbym nie trafiła w ich potrzeby

. A ja, ja nie wiem co zrobić by były szczęśliwe :placz:

W tej chwili wyjątkowo wiem "osochodzi"

. Lecę michy napełnić

ewkkrem pisze: Amorka podchodzi do mnie i miałkoli. Mumiś za nią, jak wierny paź i ... co chcą ??? Pozwolą się pomiziać ale minki mają takie jakbym nie trafiła w ich potrzeby . A ja, ja nie wiem co zrobić by były szczęśliwe

To jest jasna informacja: maaatka !!!!!!!!!!!
Nudnoooo!!!!!!!!
I teraz kombinuj jak nudę rozgonić :mrgreen:

W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

Kto przegląda forum