Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 Wożą się wózkiem :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 25, 2020 18:35 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

:birthday: :birthday: :birthday: :dance: :dance2: :balony:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 25, 2020 20:28 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

Wszystkiego naj, naj, naj!
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Nie maja 03, 2020 8:44 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

Klaudia zaczynasz Nas zaniedbywać, zapomniałaś :placz:
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 03, 2020 9:43 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

Klaudia zapracowana,
ale u niej i u kotków wszystko dobrze,
mówi ze jak znajdzie dłuższą wolną chwilę to wpadnie do nas :1luvu:
więc cierpliwie czekamy, aż zasypie nas zdjęciami i opowieściami :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie maja 03, 2020 9:44 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

Moli25 pisze:Klaudia zapracowana,
ale u niej i u kotków wszystko dobrze,
mówi ze jak znajdzie dłuższą wolną chwilę to wpadnie do nas :1luvu:
więc cierpliwie czekamy, aż zasypie nas zdjęciami i opowieściami :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dobrze że czasami pokazuje się na Fb ale tu tęsknimy za zdjęciami, relacjami za Nią :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 05, 2020 12:35 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

Dzień dobry :)

Bardzo Wam dziękuję za życzenia wszystkie i za pamięć. Mnie pochłonęły znowu różne aktywności i pasje :D Nie lubię na miau wpadać tak se, jak już przychodzę to lubię coś napisać, wrzucić zdjęcia, poczytać co u Was, więc chcę mieć do tego czas, więc tak czekam na ten czas, aż się robi kolejny miesiąc.

Kwarantanna pozwoliła na robienie rzeczy, na które nie było czasu. Można go było trwonić do woli, bo jak wiadomo praca się skończyła, joga się skończyła, wyjścia wszelkie też się skończyły. Jeżeli chodzi o pracę to zawsze mam zaległości a też jest co robić i bez klientów, no ale sami wiecie, był jakiś rytm i się skończył. Więc wyjęłam gitarę z szafy i wróciłam do pasji grania, a nawet dalszego uczenia się w tym, bo z yt dziś można się wiele nauczyć. Zakupiłam nową wymarzoną gitarę i zaczęłam tworzyć nowy śpiewnik, bo stare to już nie to... dodatkowo będziemy koncertować na ogródku z rodziną, więc śpiewniki muszą być też dla każdego, ale już bez chwytów. Trzeba było znaleźć piosenki fajne, nauczyć się ich, wsadzić je w śpiewnik itd. Przy okazji z yt postanowiłam się pouczyć śpiewu. Śpiew i gitara to moja pasja od dziecka. Marzyłam o szkole muzycznej. W podstawówce grałam w szkolnym chórku na gitarze, w szkole średniej też we wszystkich akademiach. Powrót do tego dał mi wiele radości! Śpiewam w sumie cały czas, ale gitara w szafie stała. Teraz natomiast stoją dwie na stojaku i cieszą oko i uszy, bo wciąż są w używaniu :D Tak bardzo, że moja nowa gitara spadła mi na podłogę i zrobił się ubytek - niewielki, bez znaczenia dla instrumentu, ale trzeba było dać to do lutnika. Także pierwszy raz korzystałam z usług profesjonalisty od gitar. Za jednym zamachem oddałam mojego 30letniego klasyka kupionego z odzysku 20 lat temu. Został dopieszczony.
Mojemu m. kupiłam na początku kwarantanny harmonijkę, bo zawsze marzył i świszczy radośnie w domu, a nawet założyliśmy zespół i jednego dnia rzępoliliśmy w domu aż do nocy :mrgreen:

Druga moja pasja, która wróciła do mnie po latach dzięki kawarantannie to rośliny domowe. Oddałam setki roślin, a nie wiedziałam ile na tym można zarobić :/ A prosiłam się, żeby ktoś je wziął :/ Teraz mi przykro, że oddałam, no ale cóż. Mieszkanie się zmieniło. Strony świata też. Więc rośliny, które miałam już nie czuły się dobrze tutaj, gdzie mieszkam. Musiałam wymienić na inne gatunki w tym na gatunki bezpieczne dla kotów. Jednak mimo wielkiego zaangażowania nie obyło się bez wpadek. Pokazałam siostrze jakiego mam filodendrona, jeszcze z czasów naszego dzieciństwa. A ona do mnie, że to monstera. To zawsze było jak filodendron! Ja tą roślinę mam od dziecka i często przycinałam więc jest mały, bo myślałam, że to filodendron pnący. Nie pozbędę się tej rośliny i nie będę jej już przycinać. Jest teraz w miejscu, gdzie koty jej nie dostaną. Tak wiem już - filodendron to monstera i jest trująca dla kotów. Ale przez 20 lat na szczęście nikt się nie zatruł. W ostatnim czasie nie chciałam już roślin, bo i tak parapety zajęte przez kudłaczy. Ale nie da się wyprzeć siebie. Tak samo z gitarą jak i roślinami, wróciło to ze zdwojoną siłą i teraz ciągle buduję moją domową dżunglę. Wymyśliłam, że skoro koty zajmują parapety to rośliny będą nad parapetami i nad kotami! Co dzień doglądam mojego ogródka. Jak mnie to cieszy!

Oprócz tego mam nieskończone sesje zdjęciowe, więc mam co robić. Ogólnie, nie wiem jak u Was, ale mnie czasu brakło na wszystko co planowałam zrobić, a sprzątania nawet tu nie liczę, bo szkoda życia ;p Jak trzeba to oczywiście się sprząta.

Troszkę remontów też było. Odnawiam stare, wielkie i ciężkie lustro :mrgreen:


Koty mają się dobrze. Zadowolone z roślin. Mogą oglądać, nawet jeść. Zasadziłam im wielką donicę kociej trawy. Jak zawsze wylęgły się jakieś muszki i fruwają przy trawie, więc koty mają zabawę. Muszki te zasiedliły się w innych doniczkach, więc ja miałam zabawę z pałeczkami i opryskami. Trawy nie pryskałam ani pałeczek nie dawałam do niej. Ale zanim wyrośnie nowa trawa to nie mogę tej jedzonej zlikwidować :/

Mam piękny krzaczek róży, kupiony z myślą o podgryzaniu. Jak co roku, ale tym razem chcę żeby róża przetrwała ;) na szczęście ma się dobrze, chyba dlatego, że jest ta kocia trawka.

Zdjęć mam mnóstwo, ale muszę je dopiero ogarnąć, za to mam coś lepszego :mrgreen: Filmiki :mrgreen:


Tak się bawimy w czasach kwarantanny: https://youtu.be/EO8g60OauR4 :ryk:


A tutaj z niedzieli. Kubisław napadł Tosię, a ona wytoczyła za to okrutne działa https://youtu.be/Fz8HUcNPh_E i kiedy film się kończy to ona ugryzła Kubisława w tyłek, ale nagranie się przerwało, bo pamięć mi się skończyła w telefonie :/

Także na razie tyle. Dużo ;) Postaram się wrzuć jakieś zdjęcia :) I koniecznie poczytać Wasze wątki :)

Pozdrawiam :)

ps. a czy u Was rozwinęły się jakieś pasje podczas kwarantanny?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto maja 05, 2020 13:10 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

O, to fajnie, że wróciłaś do muzyki! Może nagrasz jakiś wasz wspólny koncert? :D Chętnie posluchamy! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 05, 2020 13:31 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

jolabuk5 pisze:O, to fajnie, że wróciłaś do muzyki! Może nagrasz jakiś wasz wspólny koncert? :D Chętnie posluchamy! :ok:

Tak, mamy nagrane. Śmiechu warte :ryk: m. nie ma słuchu i rytmu. Nie umie grać. Ale to nie znaczy, że nie może ;) tylko że ja potem gubie swoj rytm jak ktoś mnie zaglusza i nie trzyma taktu. Jeszcze spiewam do tego. To wszystko na tel brzmi jak rozstrojona orkiestra pijana :mrgreen: ale nie ma co sie dziwić. Nigdy zaden muzyk nie nagrałby sie na telefon skoro nawet mikrofony potrafią przekształcić słowiczy śpiew w istny fałsz. No, ale :) uśmialiśmy się równo z nagrań. Nie wiem czy bym się ośmieliła tutaj to wstawić :lol:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto maja 05, 2020 13:41 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

ps. Ostatnio zauważyłam, że Marysia nie ma tych malych ząbków na dole szczeki z przodu - ostały sie chyba dwa. Trudno mi tam zaglądać, bo hrabina się oburza, ale zapytam o to wetke.na kontroli. Gdzie te zęby się podziały. Szkoda, że nie wiem ile Marysia może mieć lat. Może po wypadnieciu ząbkow mozna to okreslic jakos.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto maja 05, 2020 17:21 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

Mojej Usi w ten sposob wypadły... górne kły. Jeden znalazłam, drugi zniknął :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 05, 2020 17:49 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

jolabuk5 pisze:Mojej Usi w ten sposob wypadły... górne kły. Jeden znalazłam, drugi zniknął :wink:

A w jakim wieku to sie stało?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto maja 05, 2020 18:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

W ubieglym roku, Usia ma ponad 10 lat, nie wiem dokładnie ile.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 06, 2020 7:06 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

Kwarantanna. Myślę, że była potrzebna wszystkim. To taki oddech od zabieganego życia. Mąż z żoną i dziećmi mogli poznać się bliżej, bo do tej pory żyli obok siebie. On w pracy i ona też. Dziecko w szkole, potem na dodatkowych zajęciach. W weekend wypad do galerii i zmarnowanie tam czasu. Jedynie niedzielę mieli dla siebie. Ale pewnie nosy w komputerach, telefonach. Tak życie uciekało przez palce.
Teraz właśnie był czas na rozmowy ze sobą, na odkrywanie pasji. Czasami nawet wspólnych.
Mi się wydawało, że działka, ogród to absolutnie nie dla mnie, bo ziemia wejdzie mi pod paznokcie i owady latają, i w ogóle co może być fajnego w wyrywaniu chwastów.
No to nie wiem nadal, ale jest to mega wyciszające i relaksujące. Później w tą czystą ziemię wkłada się nasionka i patrzy jak wszystko rośnie. Taka cisza na działce i tylko śpiew ptaków.
Zakochałam się i czasem śpiewam, że jestem sobie ogrodniczka. :)
Jednego mi w tej kwarantannie brak. Rodziny oddalonej setki kilometrów. Tęsknię za nimi bardzo.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 06, 2020 7:08 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

Klaudia pokaż Marysię.
Lubi jest rewelacyjny. To ciąganie w tunelu. Super. Tosia-w życiu bym nie powiedziała, że Kubisław będzie się wycofywał. Na filmiku była bardzo pewna siebie.
Fajnie Was zobaczyć.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 08, 2020 20:58 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 15 kotki i fotki str. 53, 54, 55

jolabuk5 pisze:W ubieglym roku, Usia ma ponad 10 lat, nie wiem dokładnie ile.

Aha. Marysia też może mieć około 10ciu, ale naprawdę nie mam pojęcia ile - może mniej, może z 8, ale nie wiem na ile wskazują wypadające ząbki. A może one gdzieś są, tylko ich nie zauważyłam, bo takie małe ;)

Dyktatura pisze:Kwarantanna. Myślę, że była potrzebna wszystkim. To taki oddech od zabieganego życia. Mąż z żoną i dziećmi mogli poznać się bliżej, bo do tej pory żyli obok siebie. On w pracy i ona też. Dziecko w szkole, potem na dodatkowych zajęciach. W weekend wypad do galerii i zmarnowanie tam czasu. Jedynie niedzielę mieli dla siebie. Ale pewnie nosy w komputerach, telefonach. Tak życie uciekało przez palce.
Teraz właśnie był czas na rozmowy ze sobą, na odkrywanie pasji. Czasami nawet wspólnych.
Mi się wydawało, że działka, ogród to absolutnie nie dla mnie, bo ziemia wejdzie mi pod paznokcie i owady latają, i w ogóle co może być fajnego w wyrywaniu chwastów.
No to nie wiem nadal, ale jest to mega wyciszające i relaksujące. Później w tą czystą ziemię wkłada się nasionka i patrzy jak wszystko rośnie. Taka cisza na działce i tylko śpiew ptaków.
Zakochałam się i czasem śpiewam, że jestem sobie ogrodniczka. :)
Jednego mi w tej kwarantannie brak. Rodziny oddalonej setki kilometrów. Tęsknię za nimi bardzo.

Ogródek jest super :) Ja kocham rośliny. Grzebanie w nich mnie pochłania i uspokaja do tego stopnia, że chętnie bym przesadzała codziennie :) Teraz mam też ogródek w domu i mnóstwo kwiatów. Pokażę Wam mój ogródek, ale dziś koty :)


Bardzo na szybko pobrałam trochę ostatnich fotek z telefonu, brzydkich rzecz jasna ;)

Elo Ludzie :201452
Obrazek

B&W
Obrazek

Obrazek

Firankowa księżniczka - całować pazurki :lol:
Obrazek

Pchła:
Obrazek

Obrazek

Mańcik muzykant:
Obrazek

Melomani :ryk:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kwarantanna w oknie:
Obrazek

:?
Obrazek

Obrazek

Tu na zoomie cyfrowym, no ale tego jeszcze nie grali, żeby kot w kominku siedział ;)
Obrazek

Sznurek jest limitowany:
Obrazek

Reelaks:
Obrazek

Jeden i drugi:
Obrazek

Obrazek

Zagrożenie:
Obrazek

Mani :)
Obrazek

Kubi bardzo lubi się fotografować :)
Obrazek

Kubi codziennie mówi mi "dzień dobry" :D PRzychodzi i kładzie się na mnie w ten sposób się tuląc, a przecież nie lubi być tulony :)
Obrazek

Dziołszki:
Obrazek

No ten paprotek nie ma spokoju :ryk:
Obrazek

Mani i Kubi kłócą się wciąż a tu proszę - przerwa w kłótniach :)
Obrazek


Na razie tyle kotków z telefonu. A tu trochę roślin - skoro wszyscy pokazują rośliny to i ja ;) Niebawem pokaże mój ogródek domowy :D

Pierwszy spacer od miesięcy od czasów przymusowego zamknięcia w domu - jaka radość - wiosna z bliska!
Obrazek

I od spodu:
Obrazek

Kwitnąca pokrzywa - czyż ten kwiat nie jest urzekający? Niesamowity!
Obrazek

Po deszczu:
Obrazek

I mój osobisty krzaczek róży:
Obrazek
Pachnie przecudnie!!! Obecnie mam już trzy krzaczki. Dwa wczoraj kupiłam w promocji ratując im życie, bo żyły ostatkiem sił. Mam nadzieję, że je uratuję :)


No, to na razie tyle. Idę patrzeć co u Was :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości