Mój Drupi stracił apetyt. Badanie krwi wykazało podwyższony poziom Lipazy DGGR (przekroczenie normy o 7,2 U/l). Dostał zalecenie dietetyczne (karma lekkostrawna, niskotłuszczowa) oraz enzymy trzustkowe. Zdecydowałam się na Amyladol w postaci pasty, bo jest najprostsza do podania (Drupi potrafi zjeść tylko kilka chrupek albo zlizać tylko galaretkę z mokrej karmy) więc enzymy w postaci sporej ilości proszku (Amylactiv digest) nie są rozwiązaniem. tabletki tez gorsze, bo trzeba je podać w czymś (tabletki kotom podaje zwykle w paście słodowej, ale w tym przypadku to odpada). Dawka pasty Amyladol dla kota to 1-2 g, dostałam odpowiedź od producenta,że 1 g = 3 cm pasty, delikatnie wyciskanej.Pastę podaje się przed jedzeniem. Drupi dostaje ją od tygodnia, 2 razy po podaniu pasty zwymiotował. Może ja coś robię nie tak, może dawka jest za duża (mimo iż zgodna z minimalną zalecaną), może pomiędzy podaniem pasty a posiłkiem powinno upłynąć więcej czasu? Poza tym na razie nie widzę efektów - w kale nadal jest nie do końca strawiony pokarm.
Czy ktoś stosował tę pastę i mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami?