Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 28, 2020 10:11 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Oby jednak się udało znaleźć nowego wydawcę - to kawał historii. I za Mopika ogromne kciuki :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto kwi 28, 2020 14:54 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Print ginie, wiec watpie zeby ktos chcial w to inwestowac.

BTW: odebralem wyniki Mopika. Bardzo ladne, pomijajac najgorsza w historii fruktozamine i dosc wysoki mocznik (ale przyzwoita kreatynine). Fosfor itd. bardzo ladne, nic na razie w nich zlego nie widac.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 29, 2020 11:15 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Uszkodzenie trzustki zawsze jest postępujące. Ważne, że chłopak się jeszcze nieźle trzyma.

Co do wydawnictw... a wersje online nie potrzebują redaktorów itp.? Papier to tylko medium - nośnik informacji, ale same artykuły itp. to przecież tak naprawdę jeden kit, czy do czytania na papierze, czy w necie - tak samo powinny być dobre merytorycznie i językowo; tak samo coś na CD albo do ściągnięcia w remach prenumeraty czy za kod SMS.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro kwi 29, 2020 12:07 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Zacznij Lifter pisać.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro kwi 29, 2020 15:23 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

czarnekoty123 pisze:Uszkodzenie trzustki zawsze jest postępujące. Ważne, że chłopak się jeszcze nieźle trzyma.


Trzustka jest OK, a to sledziona.
Generalnie cos z kotami jest dziwnego - od 3 dni maja kiepski apetyt, wszystkie trzy. A najgorszy to Mopik. Mokrego prawie nic, na mieso rozmaite kreci nosem, suchego skubnie... ale np. szyneczke to bardzo chetnie je, wiec nie jest tak, ze nie ma apetytu. Ba, wysepił troche wieprzowiny od zony i zjadl az mu sie uszy trzesly. No to o co chodzi, nagle znudzenie karma.

Co do wydawnictw... a wersje online nie potrzebują redaktorów itp.? Papier to tylko medium - nośnik informacji, ale same artykuły itp. to przecież tak naprawdę jeden kit, czy do czytania na papierze, czy w necie - tak samo powinny być dobre merytorycznie i językowo; tak samo coś na CD albo do ściągnięcia w remach prenumeraty czy za kod SMS.


Wiem, wiem, online ale to troszke inne medium, inna kultura pracy (szybko, szybko u konkurencji jest juz na stronie, pisz, wrzucaj, po co to jeszcze raz czytasz? itd...) a ja nie wiem czy mi sie jeszcze chce w tym wszystkim siedziec, po w sumie cwierci wieku.


Zobaczymy.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 29, 2020 15:34 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

haaszek pisze:Zacznij Lifter pisać.


Z tego sie wyzyc nie da. Mam znajomego pisarza sf, sprzedal 5000 egz. ksiazki, czyli jak na obcecne czasy calkiem przyzwoicie. Jak wyliczyl sobie czas na pisanie, poprawianie i redakcje ksiazki, to mu wyszlo ze pracuje za 1200 zl miesiecznie. Ale ze jest przy okazji naukowcem to pisanie traktuje jako hobby a zyje z czego innego.

Teraz to trzeba trzaskac 20 powiescie rocznie, to wtedy w miare mozna tego zyc, czyli po prostu trzeba walic seryjnie grafomanie.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 29, 2020 15:46 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Wiadomo, tandeta i bylejakość popłaca :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60342
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 30, 2020 19:22 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Jak trzustka jest OK, to nie ma cukrzycy. Kwestia tylko jak bardzo nie jest OK.

Śledziona to nie taki dramat - często udaje się ją w razie czego usunąć z powodzeniem. Nawet znam człowieka żyjącego wiele lat bez śledziony (uszkodzona w wypadku samochodowym nie z jego winy).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt maja 01, 2020 18:36 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Wiem ale rak sledziony przy cukrzycy, 12 latach zycia i kiepsciutkich nerkach to chyba juz za wiele na jednego starego kota. Narkoza dla cukrzyka jest ryzykowna, nie wiadomo czy - jesli to rak - nie ma juz przerzutow itd. No i meczyc biedaka po to, by np. za pare miesiecy wykonczyly go nerki?

Nie wiem czy warto, czy to juz nie jest moj egoizm. Kota przed Mopikiem uspilem za pozno i do dzis mam traume z tego powodu. Nie chcialbym ponownie popelnic tego bledu.

Ale, oczywiscie, poki diagnoza nie jest pewna, a kot sie czuje dobrze, to tylko rozwazania teoretyczne.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 02, 2020 6:43 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Jeśli nowotwór, to zawsze jest ryzyko przerzutów. Malutka miała mastocytomę na uchu (wycina się z dużym marginesem) i ryzykiem przerzutów. Wiek wtedy jakieś 6-10 lat, przewlekłe zapalenie trzustki i kiepskie jelita. Zaryzykowałam i się udało - w lipcu miną 3 lata. A wtedy było już tak, że nie bardzo jej wróżono jakąś przyszłość. Nie robiliśmy biopsji jelit, bo jak stwierdziła moja (mądra) wet: jeśli są przerzuty, to i tak nic z tym nie zrobimy, a jeśli nie ma, to nakłucie może zrobić nowe ognisko (jeśli kot ma skłonności do świrowania mastocytów, to każdy uraz - nawet otarcie naskórka czy inny stan zapalny daje ryzyko powstania zmiany). Nerki wtedy też ciągle dawały wyższą kreatyninę (nawet do 2.8 przy normie do 1.8), duży mocznik, podwyższone SDMA (teraz są w normie - kreatynina koło 1.5-1.6). Mam nadzieję, że jest OK (bo przecież kota po centymetrze nie sprawdzimy). Pozostaje nadzieja, ale jakby coś, to i tak było warto dla tych 3 lat.

Przy Nefretete było chore serce (zaawansowana kardiomiopatia + nadciśnienie), nerki (duże zmiany strukturalne) i wiek koło 8-12 lat. Nie ryzykowaliśmy operacji (guz w pobliżu serca drażniący osierdzie), bo na wyjście z narkozy przy całokształcie swojego stanu graniczyłoby z cudem, a rokowania właściwie żadne. Jak zaczęła tracić apetyt i zaczął się szybko zbierać płyn w worku osierdziowym, posłaliśmy ją za Tęczowy Most.

Kicia rodziców lat 4 - nowotwór mózgu; generalnie zdrowa, ale tak rozlany, że szanse na operacje żadne. Gdy zaczęła mieć napady bólu i zaburzenia świadomości, posłaliśmy ją za Tęczowy Most.

Także nie ma reguły i zawsze jest ocena, czy warto (i niekoniecznie zależy od wieku). Na pewno osobiście nie zdecydowałabym się na chemię, ale na radioterapię przy skupionym guzie już tak o ile dawałaby szanse choć 50% (chyba w Czechach robią dla kotów - w Polsce ponoć też coś tam dla zwierzaków powstaje, ale nie pamiętam gdzie).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob maja 02, 2020 11:35 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

I zalamka - Mopik od wczoraj rana praktycznie przestal jesc. Dwa dni temu nadspodziewanie dobry apetyt jak na niego, a potem stop. Ani mokre, ani suche, ani mieso. Wczoraj jeszcze zjadl calkiem sporo szynki, dzis juz tylko niecaly plasterek.

I nie wyglada na chorego - lazi, lasi sie, mruczy gdy jest glaskany, nie rzyga, nie ma biegunki, nie jest osowialy. Tyle, ze nie je. :/

Cukrzyk, ktory nie je, choc wlasnie powinien byc nieustannie glodny. No nie ogarniam. Wyniki badan z poniedzialku przeciez sa w sumie bardzo dobre, jak na jego stan.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 02, 2020 14:18 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Zwariować można z takim niejedzeniem. Jeśli stan ogólny dobry, to może jednak dać mirtor albo peritol na apetyt?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60342
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2020 15:35 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

I tak nie mam.
Aneks: rzygnal (niczym), po czym zjadl odrobine suchego. Na razie spi, wyraznie zadowolony z zycia, wystawia brzuch do miziania itd. I badz tu madry.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 02, 2020 16:05 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Zaklaczylł się?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60342
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 02, 2020 20:50 Re: Mopik, Kropek i Kicia [Nie jest dobrze :(]

Nie, watpie.

wieczorem zaczal jesc suche, nie za wiele ale je. Dobre i to. Byle nie wyrzygal.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości