» Wto kwi 14, 2020 20:24
Re: Pysia Seniorka nie żyje! Od niej się zaczął ten wątek:(
No niestety, najgorsze jest to że ojciec odmawia jedzenia szpitalnego po którym źle się czuje, kupujemy kaszki 7 zbóż, białko, odżywki , kupiłam też w Biedrze różnych rzeczy posłałam przez kolegę...chodzi o to że 9 tygodni leczenia w okresie tej zarazy to jest jakaś masakra, poza tym ojciec mógł się odwołać od orzeczenia sądu ponieważ jest inwalidą 1 grupy rak, znaczne niedowidzenie tylko 1 oko, złamane kręgi w kręgosłupie i pół szczęki wycięte no i 73 lata , siedzi w sali z jakimiś kryminałami młodymi cwaniaczkami to jakaś masakra po prostu ...
Najlepsza wiadomość że mimo picia 2 lata i czekania na śmierć okazało się że w obrębie głowy i szyi nie ma przerzutów...
Nie wiem gdzie tu pisać bo jak zacznie mocno chudnąć to jak on tam będzie funkcjonował przecież to nie przestępca tylko chory człowiek