Smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 26, 2020 12:30 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Znalazłam dwa artykuły, są w nich wzmianki o stosowaniu aspiryny. Nie mam teraz możliwości wczytania się dokładnie, więc tylko jeden cytat:

Low-dose aspirin is inexpensive, fairly safe, and usually well-tolerated in cats. Doses range from 5 to 20.25 mg/cat every 72 hours. Doustnie oczywiście.
Wyższe dawki nie są bardziej skuteczne niż niskie

Ale nie udało mi się znaleźć nic na temat stosowania równoczesnego z heparyną.

https://www.dvm360.com/view/how-handle- ... boembolism
https://veterinary-practice.com/article ... boembolism

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12564730 - Dawka 5 mg na kota co 72 godziny była tak samo skuteczna, jak wyższe dawki, za to miała mniej skutków ubocznych

ropucha

 
Posty: 836
Od: Pt mar 15, 2013 23:54

Post » Czw mar 26, 2020 19:21 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

U ludzi podaje się heparynę wraz z innymi lekami wspomagającymi, leczenie ze względu na mozliwość powtórzenia się takiego epizodu trwa tygodniami, zalecany jest ruch.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 26, 2020 21:31 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Dokladnie, bardzo mało wiadomości do sposobów leczenia, głównie dla tego że większość nie decyduje się na długotrwałe leczenie albo poprostu brak opisów. Doczytałem się że zamiast aspiryny można też podawać Klopidogrel, ale na razie nie chce za dużo mieszać bo trudno o jakiś cud, minęły dopiero dwie doby i nie jest dużo lepiej ale też nie gorzej. Dodatkowy problem to brak apetytu, dzisiaj zaczęłam podawać wysokokaloryczna karmę strzykawka. Za każdą rade będę bardzo wdzięczny

dawan

 
Posty: 4
Od: Śro mar 25, 2020 13:55

Post » Pt mar 27, 2020 1:07 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Przeczytaj ten artykul:
https://healthypets.mercola.com/sites/h ... ombus.aspx
Polecana jest nattokinaza oraz ubiquinol (jest to aktywna forma koenzymu Q10, latwo przyswajalna, ma wiele zalet jej suplementowanie u kota).
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4221
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt mar 27, 2020 18:57 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

dawan pisze:Dokladnie, bardzo mało wiadomości do sposobów leczenia, głównie dla tego że większość nie decyduje się na długotrwałe leczenie albo poprostu brak opisów. Doczytałem się że zamiast aspiryny można też podawać Klopidogrel, ale na razie nie chce za dużo mieszać bo trudno o jakiś cud, minęły dopiero dwie doby i nie jest dużo lepiej ale też nie gorzej. Dodatkowy problem to brak apetytu, dzisiaj zaczęłam podawać wysokokaloryczna karmę strzykawka. Za każdą rade będę bardzo wdzięczny

Próbowałeś podawać Convalescenta ? Nutribound ?
Coś na apetyt?
Moja Nela bardzo długo była kiepska ,długo też ciągnęła nóżki za sobą ,ale w końcu się ruszyło.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 28, 2020 14:12 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

15 dzień w domu .
Psy po raz drugi wykąpane :twisted: koty wyczesane ,pazury na krótko :twisted:
Zero działań ,zero ruchu ,po prostu siedzimy na dupie .
Dobrze że udało się złapać 5 kotek na sterylizacje ,ale to wszystko mało ,na terenie Toyoty była jedna kotna .
Niestety ona udaje że klatki nie widzi ,była łapana ,i uciekła pewnie dlatego teraz jest taka trudna
Dorota dziękuję 200zł :1luvu:
Dziękuję że mnie ratujecie :201494

Bezdomniaki ,te moje nie mają źle ,ale u ciotki za Legnicą jedna baba rozmnożyła stado kotów ,jak żył Jej mąż to jeszcze jakoś było.
Kiedy umarł baba właściwie prawie tam nie bywa ,siedzi u córki ,zjawia się raz na jakiś czas ,te koty są strasznie głodne . :cry:
Moja ciotka (bieda z nędzą) daje chleb z mlekiem ,zupy ,wszystko co może ,ale niewiele może ..
Już nie mogłam tego słuchać ,kupiłam w Zooplusie 2 worki podłego Whiskasa :oops: już u nich jest ,żrą jak głupie :(
Dzwoniłam do TOZu ,prosiłam ,tłumaczyłam ,błagałam chociaż o sterylizację i co ? wielkie g..... :evil:
A tam jest 15/20 kotów ,co będzie za 5 min? :cry:

Za krótkie rączki mam na taką odległość :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 28, 2020 15:56 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

A bliżej nie ma tam kogo z naszych?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob mar 28, 2020 16:18 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

dorcia44 pisze:Już nie mogłam tego słuchać ,kupiłam w Zooplusie 2 worki podłego Whiskasa :oops: już u nich jest ,żrą jak głupie


Dorcia44, w sklepie Zooart jest sucha Josera - wory po 18 kg za niecałe 100 zł. To też byle jaka karma, ale chyba lepsza niż Whiskas. "Moje" bezdomniaki jedzą od jesieni, futra ładne, koty tłuściutkie, sraczek brak :wink: Mokre też oczywiście dostają - animonda i smilla.
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 28, 2020 19:33 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

katarzyna1207 pisze:
dorcia44 pisze:Już nie mogłam tego słuchać ,kupiłam w Zooplusie 2 worki podłego Whiskasa :oops: już u nich jest ,żrą jak głupie


Dorcia44, w sklepie Zooart jest sucha Josera - wory po 18 kg za niecałe 100 zł. To też byle jaka karma, ale chyba lepsza niż Whiskas. "Moje" bezdomniaki jedzą od jesieni, futra ładne, koty tłuściutkie, sraczek brak :wink: Mokre też oczywiście dostają - animonda i smilla.

Zakupiłam impulsywnie,nie pomyślałam żeby sprawdzić gdzie indziej :oops: tam i whiskas jest dużo tańszy.
No cóż gapwe się płaci ,ale naprawdę nie mogłam już słuchać ,czarę goryczy przelał kapuśniak który Ela im dała i one zjadły dławiąc się :cry: :cry:

Kiedyś załatwiłam tam interwencję w sprawie psów na bardzo krótkich pół metrowych łańcuchach ,wtedy się udało ,teraz niestety nie .A w obecnej chwili nie ma na co liczyć.

Parę lat temu byłam tam ,na wycieraczce leżał mały kociak ,leżał podobno od paru dni ,konał.Zawiozłam do weta do uśpienia ,tyle mogłam .Byłam półtora dnia .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 30, 2020 7:41 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Serdecznie dziękuję za rady, walczymy dalej nasz kotek też. Staramy się za dużo nie mieszać w lekach bo różnie może kot reagować i wtedy nie wiadomo co pomaga a co szkodzi, nasz Weterynarz tez jest ostrożny, a po zatym nie ma co wymagać cudu jutro dopiero będzie tydzień. Postaram się informować jak dalej. Wszystkie rady bierzemy pod uwagę. Kot jest w domu tak ze mamy pełne ręce roboty, raz dziennie wizyta u Weterynarza na kroplowke a resztę wraz z zastrzykami robimy w domu sami. Jeszcze raz dzieki

dawan

 
Posty: 4
Od: Śro mar 25, 2020 13:55

Post » Pon mar 30, 2020 14:52 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

dawan pisze:Serdecznie dziękuję za rady, walczymy dalej nasz kotek też. Staramy się za dużo nie mieszać w lekach bo różnie może kot reagować i wtedy nie wiadomo co pomaga a co szkodzi, nasz Weterynarz tez jest ostrożny, a po zatym nie ma co wymagać cudu jutro dopiero będzie tydzień. Postaram się informować jak dalej. Wszystkie rady bierzemy pod uwagę. Kot jest w domu tak ze mamy pełne ręce roboty, raz dziennie wizyta u Weterynarza na kroplowke a resztę wraz z zastrzykami robimy w domu sami. Jeszcze raz dzieki

Wielkie kciuki :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 31, 2020 13:25 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

Hej Kochani .Trwamy ,byle jak ,ale trwamy :ok:
Koty mi się rozkichały,dwa już na antybiotyku ,najstarsza i najmłodsza.
Co z resztą ? zobaczymy.
Bardzo chcę myśleć pozytywnie ,ale nie raz do głosu dochodzi ta druga Dorota co we mnie siedzi i popadam z jednej skrajności w drugą.
Trzeba mi działać ,gdzieś biec ,coś robić ,coś co nakręci do dalszego biegu.
Już mi nie wystarcza odkurzanie ,sprzątanie ,mycie szafek itp.
Wczoraj nawet popełniłam pierwsze swoim życiu pierogi ze srem ,na słodko :wink:
Koleżanka myje kwiaty ,Jej córka uczy się szyć ,baa nawet chce mazurka zrobic..
Każdy coś

Wiem że w Łodzi ( chyba) są zawieszone czynsze ,gdyby to zrobili w Warszawie bardzo by mi to pomogło.
Ale cisza.

Tytek nędzniutki ,chudzina taka ,pogryza suchą karmę ,kupę robi tam gdzie śpi np.drapak .Praktycznie przesypia cały dzień ,tylko nocą przychodzi do mnie ,jak dawniej obejmuje mnie łapuniami za szyje ,wtula pysio ,mruczy.Potem znika do dziupli. :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 31, 2020 13:29 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

dorcia44 pisze:
Wiem że w Łodzi ( chyba) są zawieszone czynsze ,gdyby to zrobili w Warszawie bardzo by mi to pomogło.
Ale cisza.


Owszem, ale tylko dla firm, które wynajmują lokale od miasta, na razie są darowane 2 miesiące.
O mieszkańcach ani słowa
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto mar 31, 2020 13:31 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

A już myślałam ,pełna nadziei :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 31, 2020 14:49 Re: TYtek kot nad koty- bardzo chory .

A może Tytusiowi pomógłby powrót do karmy RC? Pisałaś, że na niej dobrze się czuł...
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ArturB, Blue, Google [Bot] i 232 gości