aistionnelle pisze:
Naprawdę tak uważasz ? Bo ja wiem -że nie
I dalej - jako konsekwencja tutaj zaaplikowanego sposobu myślenia - wiem że nie jest to Twój sposób -problemem nie jest prowadzenie zbiórki ale rozliczenie jej w sytuacji kiedy nie będzie na poczynione zakupy żadnych dowodów .
A zbiórka nie jest aktualizowana, rzeczywiście .Dlaczego - pisalam o tym.
Trochę trudno prosić o datki w sytuacji kiedy większość ludzi w obawie o przyszłość - oszczędza
Widzę, że ta dyskusja miedzy nami zaczyna przybierać niepożądany obrót-taki, w którym odpowiedzią na moje obawy i jak sądzę rzeczowe argumenty jest "łapanie za słówka", pozbawianie wypowiedzi kontekstu i zmienianie jej sensu.
Ja to wszystko widzę inaczej. Myślę, ze jesteś zmęczona pomocą. Miałaś "problem"- nie wiem jak to określić, z rzetelnością prowadzenia wątków, jak prowadziła je Iza. Iza więc poprosiła żebym to ja prowadził wątki. I myślałem, że spełniłem Twoje oczekiwania. Do tej pory nie było problemów. Mój styl się nie zbytnio zmienił, czasem pojawiają się urozmaicenia graficzne, które zazwyczaj robię późnymi wieczorami.
Teraz natomiast pojawia się problem finansowy, który dotyka większość społeczeństwa w tym nas. W przeciwieństwie do wielu ludzi my nie mamy możliwości zrobienia nawet 3 dniowych zapasów dla Siebie, a co dopiero dla kotów? Więc jak tutaj nie prosić o pomoc?.
Jeśli nie będziemy prosić o datki, karmę to właśnie wtedy wygląda jakbyśmy wszystko mieli, więc mamy na to różne spojrzenia, bo według Ciebie jeśli prosimy o coś mimo, ze wcześniej( dzień, dwa, tydzień) to było to jest to nieetyczne- a przynajmniej tak to rozumiem po tym wpisie " Spójrz na to co napisałeś - czy to, że już nie macie nadesłanej karmy oznacza, że jej nie otrzymaliście?!Czy fakt,że coś się skończyło, czegoś JUŻ nie ma naprawdę oznacza że nigdy tego nie było?
Dzienne zapotrzebowanie na suchą karmę 5 kg, 17 kg mięsa z makaronem, 3 litry mleka, około 20-25 puszek/ pasztecików- takie są potrzeby i jasne, ze nawet duże zamówienia od Darczyńców się szybko kończą.