Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:Marzenko ja też mam doła chodzę do pracy, nie mamy zabezpieczeń od pacjentów poza mierzeniem temperatury i żelu antybakteryjnego. Boję się że załapię wirusa
Trzymaj się głaski dla koteczków
Marzenia11 pisze:Gosiagosia pisze:Marzenko ja też mam doła chodzę do pracy, nie mamy zabezpieczeń od pacjentów poza mierzeniem temperatury i żelu antybakteryjnego. Boję się że załapię wirusa
Trzymaj się głaski dla koteczków
o matko.... jak mogę pomóc? Pewnie nijak.. Mam w domu słownie dwie maseczki jeszcze z czasu oiomu Mamy. Wiem, ze można je piec w piekarniku lub prasować przez ścierkę żelazkiem. Ale to tylko dwie...
Marzenia11 pisze:Jesteśmy.
Od piątku mam doła, i stąd milczenie. Że to wszystko nie ma sensu, ze już nigdzie nie wyjadę , bo cały swiat jest skazony koronawirusem, że nie mam już szans na realizację marzeń, o jakich myslałam, ze mam w związku ze zmianą pracy. no takie tam.
O lęk - że byłam w biedrze po mięso dla kotów, zę wpadam codziennie po coś, jedną rzecz, na chwilę dosłownie do Żabki na przeciwko mojego loku - i ze to błąd i na pewno już złapałam korona.
No ale..
na szczęście dziewczynki jakoś sa w miarę zdrowe. Notunia zjadła cały owies, praktycznie w jeden dzień, owies ktory róśł kilka dni. Regularnie się drapie, nawet w nocy słyszę. Już nosek jest gorszy. To dlatego wybiegam po mięso no ale... nie można ryzykować swojego życia.. Nutka z racji przejścia na saszetki ma rozwolnienie. Po umyciu pupy przychodzi do mnie spać i wtula łepek w moją dłoń. Naprawdę pieszczoszek z niej wychodzi. Milenka upodobała sobie spanie na słupku w kuchni.
I tak mija dzień za dniem. I prawda jest, ze jak się siedzi w domu to można zapomnieć, czy dzisiaj jest wtorek,c zy środa czy co..
Tzn dzisiaj jest poniedziałek, wiem.
Dobrego, bezpiecznego, radosnego tygodnia!
BĄDŹMY ZDROWI !!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jaga_17 i 260 gości