Koronawirus oraz nasze koty i psy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 16, 2020 17:18 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon mar 16, 2020 18:18 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?


Bank krwi ozdrowieńców powinien natychmiast powstać. Od początku się dziwiłam, czemu tego nie próbują. Chyba dlatego, że większość chorych przechodzi infekcję lekko, a dla pojedynczego dziadka czy babci nie będą wytaczać armat. Przypuszczam, że wet kumaty by tu więcej zdziałał, mając rzecz jasna w pełni zgodnego dawcę, sprofilowanego w stacji krwiodawstwa, co im niewiele czasu zajmuje. Kiedyś przetoczenia u ludzi też szły bezpośrednio od człowieka do człowieka i chory poznawał swojego donatora.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon mar 16, 2020 19:35 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

A tak przy okazji, zapytam, ci co mieli konieczność i możliwość podania swoim kotom surowicy z krwi innego ozdrowieńca przy panleukopenii, jak wygląda taka procedura, ile czasu trwa wyprodukowanie takiego produktu ? Ile czasu czeka się na efekty ? Ile dawek tak przygotowanej surowicy jest wymagane ?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pon mar 23, 2020 9:35 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

color1 pisze:A tak przy okazji, zapytam, ci co mieli konieczność i możliwość podania swoim kotom surowicy z krwi innego ozdrowieńca przy panleukopenii, jak wygląda taka procedura, ile czasu trwa wyprodukowanie takiego produktu ? Ile czasu czeka się na efekty ? Ile dawek tak przygotowanej surowicy jest wymagane ?

Fundacja JOKOT ma duże doświadczenie w leczeniu pp i na pewno zna odpowiedź na Twoje pyt. Ja nie umiem pomóc.

Może też w tym wątku znajdziesz info:
viewtopic.php?f=1&t=171275&hilit=panleukopenia

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon mar 23, 2020 9:40 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

Polecam lekturze Koronawirus a zwierzęta domowe-najczęściej zadawane pytania
https://vetexpert.eu/blog/koronawirus-a ... SkVzIn0%3D

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 03, 2020 14:39 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

LiliLost

 
Posty: 1
Od: Pt kwi 03, 2020 8:44

Post » Sob kwi 04, 2020 20:42 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

z fb

https://www.facebook.com/tadeusz.frymus ... 9852619546

W związku z pytaniami odnośnie do wrażliwości psów, kotów i innych zwierząt na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 wywołującym u ludzi chorobę COVID-19 przedstawiam, co na dzień 4.4.2020 pokazują wyniki badań naukowych.
W Chinach zakończono właśnie badania nad doświadczalnym zakażeniem psów, kotów, fretek, świń, kurczaków i kaczek wirusem SARS-CoV-2, jak i nad przenoszeniem tego zakażenia przez kontakt na inne osobniki danego gatunku.
Świnie, kurczaki i kaczki okazały się niewrażliwe na zakażenie.
Spośród sześciu zakażonych psów żaden nie zachorował, ale u dwóch przejściowo stwierdzono RNA wirusa w kale (nie w górnych drogach oddechowych) i u dwóch pojawiły się przeciwciała przeciw SARS-CoV-2, natomiast żaden z dwóch psów kontrolnych przebywających z nimi nie zachorował ani nie wytworzył przeciwciał. Sugeruje to, że psy są bardzo mało wrażliwe na zakażenie tym zarazkiem.
Natomiast zaraziły się fretki – jedna wykazywała lekkie objawy gorączkowe, od dwóch wyizolowano wirus z górnych dróg oddechowych, a RNA zarazka był stwierdzany w kale wielu fretek do około 7. dnia po zakażeniu, natomiast w jamie nosowej do 13. dnia.
U 6-9 miesięcznych kotów po donosowym podaniu SARS-CoV-2 również – mimo braku objawów chorobowych – doszło do zakażenia, głównie górnych dróg oddechowych, ale u młodszych kociąt (2-3 miesiące) także płuc, gdzie RNA wirusa stwierdzano jeszcze 6. dnia po zakażeniu, podobnie jak i w kale. Spośród trzech par kotów bytujących razem (doświadczalnie zakażony z niezakażonym) w dwóch parach doszło do przeniesienia zakażenia na osobnika kontrolnego – RNA wirusa stwierdzono u nich w górnych drogach oddechowych lub pojawiły się przeciwciała.
W innych chińskich badaniach wykonano test ELISA na obecność przeciwciał przeciw wirusowi SARS-CoV-2 z surowicami od 102 kotów pobranymi w okresie trwania u ludzi epidemii COVID-19. Okazało się, że 15 kotów (14,7%) miało przeciwciała przeciw temu wirusowi, podczas gdy wszystkie surowice od 39 kotów pobrane przed wybuchem epidemii były ujemne. Dodatnie surowice nie reagowały krzyżowo z koronawirusem kotów wywołującym zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP). Autorzy na tej podstawie wyciągają wniosek, iż populacja kotów w Wuhan została zakażona wirusem SARS-CoV-2.
Zaznaczyć trzeba, że obie wyżej przytoczone prace to są „przed-publikacyjne” wyniki, nie poddane jeszcze recenzjom wydawniczym, więc wymagają weryfikacji. Ale biorąc też pod uwagę wykryte dotychczas naturalne zakażenia SARS-CoV-2 u dwóch kotów bytujących z właścicielami zakażonymi tym wirusem (w tym w Belgii u jednego kota z objawami chorobowymi), wiele wskazuje na to, że kot domowy jest wrażliwy na zakażenie SARS-CoV-2. Jednak przy wykrytym dotychczas na świecie ponad milionie zachorowań ludzi nie jest znany ani jeden przypadek zakażenia człowieka od kota, ani nie było nawet takich podejrzeń. Nadal roznosicielem COVID-19 są ludzie, czyli zakażenia człowiek-człowiek. Ponadto w Chinach udało się tę epidemię znacznie ograniczyć nie obejmując zwalczaniem kotów, ba – nie wiedząc nawet, że koty się mogą zarazić. Najwyraźniej więc zwierzęta te nie odgrywają roli w roznoszeniu tej choroby na ludzi.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob kwi 04, 2020 20:52 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

Czyli wirus nie przenosi się międzygatunkowo mimo ,że to teoretycznie zoonoza tzn.z łuskowca na czlowieka.Albo wg teorii spiskowych broń biologiczna,która wymknęła się z laboratorium...
Najważniejsze ,że nie przenosi się z kota,psa na człowieka. A to najważniejszy wniosek. Zwierzęta te nie zarażają!

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob kwi 04, 2020 21:24 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

tabo10 pisze:Czyli wirus nie przenosi się międzygatunkowo mimo ,że to teoretycznie zoonoza tzn.z łuskowca na czlowieka.Albo wg teorii spiskowych broń biologiczna,która wymknęła się z laboratorium...
Najważniejsze ,że nie przenosi się z kota,psa na człowieka. A to najważniejszy wniosek. Zwierzęta te nie zarażają!

I nie zarażają się od nas 8)
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7952
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon kwi 06, 2020 11:42 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

U mnie już druga kotka ma katar. mam się bać?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 06, 2020 11:52 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

ewkkrem pisze:
tabo10 pisze:Czyli wirus nie przenosi się międzygatunkowo mimo ,że to teoretycznie zoonoza tzn.z łuskowca na czlowieka.Albo wg teorii spiskowych broń biologiczna,która wymknęła się z laboratorium...
Najważniejsze ,że nie przenosi się z kota,psa na człowieka. A to najważniejszy wniosek. Zwierzęta te nie zarażają!

I nie zarażają się od nas 8)

Z tego co udostępniła Tosiula wynika, że koty mogą zakazić się OD nas.

Widzieliście? :(
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/korona ... oo/rf7rt1w
Zakażona została tygrysica z nowojorskiego zoo.
Jednak zwierzęta też są narażone na zakażenie Covid-19.
Ja się serio zaczęłam bać o los zwierząt domowych oraz kotów wolnobytujących... :( Ich sytuacja i tak już bez wirusa nie była dobra, a co dopiero teraz, jeśli te informacje obiegną świat :(

Kate23

 
Posty: 837
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 06, 2020 11:58 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

Kate23 pisze:
ewkkrem pisze:
tabo10 pisze:Czyli wirus nie przenosi się międzygatunkowo mimo ,że to teoretycznie zoonoza tzn.z łuskowca na czlowieka.Albo wg teorii spiskowych broń biologiczna,która wymknęła się z laboratorium...
Najważniejsze ,że nie przenosi się z kota,psa na człowieka. A to najważniejszy wniosek. Zwierzęta te nie zarażają!

I nie zarażają się od nas 8)

Z tego co udostępniła Tosiula wynika, że koty mogą zakazić się OD nas.

Widzieliście? :(
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/korona ... oo/rf7rt1w
Zakażona została tygrysica z nowojorskiego zoo.
Jednak zwierzęta też są narażone na zakażenie Covid-19.
Ja się teraz serio boję o los zwierząt domowych oraz kotów wolnobytujących... :(


Wirus wyskoczył w tym sezonie deus ex machina, a naprawdę nikt nie wie, czy on nie egzystuje od dawna u różnych gatunków i jaka jest częstotliwość jego występowania u ludzi. Takie teksty o zwierzętach niczemu nie służą, a mogą tylko obrócić się na niekorzyść zwierząt.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 06, 2020 12:02 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

mziel52 pisze:Wirus wyskoczył w tym sezonie deus ex machina, a naprawdę nikt nie wie, czy on nie egzystuje od dawna u różnych gatunków i jaka jest częstotliwość jego występowania u ludzi. Takie teksty o zwierzętach niczemu nie służą, a mogą tylko obrócić się na niekorzyść zwierząt.

Też tak myślę. :(
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34187
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon kwi 06, 2020 12:26 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

Mziel52, zgadzam się z Tobą. Ja prawie od początku epidemii podejrzewam, że ten wirus był już wcześniej obecny i wielu ludzi miało go w sobie. Tylko dopiero teraz wybuchł na taką skalę. Mówiło się, że człowiek zmarł z powodu powikłań pogrypowych, a tak naprawdę nie wiadomo, czy była to grypa czy koronawirus. Wcześniej nie robiło się testów na koronawirusa, a objawy w obu przypadkach są niemal identyczne. Też uważam, że rozpowszechnianie takich artykułów o zwierzętach działa na ich niekorzyść. Przestraszyłam się, jak dzisiaj rano na głównej stronie onetu zobaczyłam artykuł o tej zakażonej tygrysicy (w którym jest też mowa o zaleceniu unikania kontaktów ze zwierzetami domowymi). Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy, że "ludzie" zaczną teraz pozbywać się swoich zwierząt, a koty wolnobytujące jeszcze bardziej niż dotychczas będą niemile widziane (mówiąc delikatnie). Z drugiej strony, dobrze wiedzieć, że nasze zwierzaki mogą się od nas zarazić, bo to znaczy, że na nie też musimy uważać, żeby nie narażać ICH na zakażenie.

Kate23

 
Posty: 837
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 06, 2020 14:58 Re: Koronawirus oraz nasze koty i psy - co sądzicie?

Chorując, zawsze staram się nie przytulać za bardzo do swoich kotów i nie karmić ich osobiście (krojenie mięsa powierzam tż). Właśnie dlatego, że boję się, że je zarażę.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18674
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 232 gości