Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
morelowa pisze:Mogłabym sobie tłumaczyć... gamoń to gamoń i cześć..
Dokupiłam puszek, mięsa nie, bo raz- on zostawia, dwa - kolejka. Na kilka dni starczy.
morelowa pisze:Ja się jakoś mam bez zmian
Z matką to różnie - pije jakoś dużo ziółka melisa, a i tak nie zachowuje się zawsze racjonalnie...
więc mimo zmęczenia codziennymi własnymi sprawami, pomagam jak mogę
jeśli nawet coś mi nie wyjdzie, to zawsze spowoduje , że się matka oderwie od nieistotnych spraw
Codzienne kocie sprawy to te jakie wszyscy znają - spać, spać, spać.. czasem coś zjeść jeśli się jest trochę niejadkiem, spać... zjeść trawę, narzygać , przy okazji znowu odrywając mnie od tych myśli co to są denerwujące... i od nowa..
Właśnie nie wiem czy las mi też zamkną??
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 246 gości