zamrażarka jest piękna, ale ma z tyłu na plecach dziurę z tymi kablami w którą sie mieści Zorro
-doskonale się miesci - bo sie już przymierzał
wczoraj ją przestawiałam kilka żeby żeby tak przysunąć do ściany, żeby nie wlazł, i żeby tam akurat mogła stac, no bo koło kuchenki nie moze, koło kaloryfera nie może itd
jak się dało przysunąć do sciany i Zorro sie nie mieścił, to coś zasłaniało -np piec albo potencjometr do pieca
a jak nie zasłania to Zorro sie miesci
więc zamiast w kuchni postawiłam ją w pokoju
bo tam jest taka miejscówka dobra
no cóz
lepsza zamrażarka w pokoju, niż upieczony Zorro na potrawkę - nie wiem czy by mu zaszkodziło, ale pewnie tak , jakby wlazł miedzy te kable po podłączeniu do kontaktu
tyle, ze tam akurat nie ma kontaktu
i jestem umówiona na jutro z facetem, który zrobi kontakt -tam gdzie jest zamrażarka
i od razu jeszcze w jednym miejscu, gdzie też brakuje
proszę o kciuki żeby przyszedł
to solidny facet, robił mi juz rozne rzeczy, obiecał, ze przyjdzie, ale ma trochę obaw jednak -u nas na szczęście nikt nie kicha ani nic