Szpital. Kuwety ok tylko u Krysi brak kupy.
Doris to maupa. Wali na oślep łapą z pazurami
Wszyscy dostali carny, Nosek zjadł 2,5 porcji...
Ogólny ok, bez spięć. Maciuś czas spędził pod albo za kanapą
Dziewczyny w pokojach przemiłe, kuwety ok.
Pranie zdjęte, następne zrobione i powieszone.
Podłogi zamiecione i pomyte.
Transportery w łazience zamoczone w wirkonie, ale nie umyte bo zamoczyłam je pod koniec dyżuru, kompletnie o nich zapomniałam wcześniej...
Poprosimy sobotę 21.03.



ale było ich sporo.