Ebi i Milo

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 08, 2020 19:42 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Zastanawia mnie coś u Milusia. Ostatnio kilka razy zjadł surowe mięsko lub serduszka i po niedługim czasie zwymiotował. Myślałam, że surowe jest dla kotów najlepszym, naturalnym pokarmem. Moje koty jedzą wszystko, chrupy, mokre karmy, miesko gotowane i surowe, drobno krojone. Staram się im urozmaicać dietę i daję też np. żółtko czy śmietankę/jogurt albo twarożek. Żaden nigdy po surowym nie wymiotował, a Milusiowi zdarzyło się to ostatnio aż trzy razy. Co to może być?

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie mar 08, 2020 19:54 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Ale masz przygody z Krówką. Śliczna, oby fajny domek znalazła. Mi też się trafiła fajna kota w okolicy, aż żal, że chodzi zmarznięta.

A Kizia i zaleganie z głową pod człowieka brodą to stały numer. Tak polowała na Wojtka, potem na mojego Tatę. Ona bardzo potrzebuje człowieka, bardzo się cieszę, że się żeście polubiły. w ogóle adopcja Milo to był strzał w dziesiątkę. Młodzież razem wariuje, Kizia ma trochę spokoju.

Nie wiem co może być Milusiowi. Może dodawaj mu troszkę mięska do tego, co mu bezproblemowo wchodzi?

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie mar 08, 2020 20:09 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

O, jak dobrze, że do nas zajrzałaś. Kizia jest niemożliwa, naprawdę. Ale wybrała tylko mnie i w końcu się tak mocno otworzyła. Wcześniej nawet jak ją wołałam, to mnie całkowicie ignorowała, potrafiła siedzieć i gapić się w okno godzinami i dlatego kiedyś napisałam, że jest taka nieobecna, zamknięta w sobie, jakby autystyczna. To teraz nie jest ten sam kot i dobrze, w końcu zasłużyłam na jej zaufanie. A jakbyś zobaczyła moje ramię, całe w czerwone kropki, bo jak się do mnie przytula, to wbija pazurki, ale pozwalam, się zagoi.
Z Milusiem może pójdę do weta jak będzie tak dalej... A może Twoja rada jest dobra. Dziś koty jadły gotowaną kaczkę z rosołu, wszystkim bardzo smakowało i Miluś rewolucji żadnej nie miał. Może to co innym pasuje surowe, on powinien mieć podgotowane, nie wiem.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 09, 2020 15:40 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Kot wymiotuje, bo może być zakłaczony, zarobaczony, może jeść zbyt łapczywie, różne są powody. Niekoniecznie to objaw chorobowy. Niepokojące byłyby wymioty nie bezpośrednio po jedzeniu i taką przetrawioną karmą.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 09, 2020 16:02 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Na razie je gotowane i mokrą karmę. Ale jutro lub pojutrze mam znów serduszka, to zobaczę jaka będzie reakcja. Może on rzeczywiście za szybko i łapczywie je. Pierwszy rzuca się do misek i nawet jak dziewczyny coś w swoich zostawią to dojada po nich. Typowy samiec :wink:

Ebi i Krówka, która czuje się jak u siebie i przegania delikatnie Ebi, ale nic jej nie zrobi, bo Ebi to błyskawica :wink:
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lis 17, 2020 21:15 przez Koki-99, łącznie edytowano 1 raz

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 09, 2020 16:12 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Dziewczyny, zapytałam na Koci-łapci o roślinkę, może ktoś wie co to?
viewtopic.php?f=8&t=198533

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 09, 2020 20:15 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Koki-99 pisze:Na razie je gotowane i mokrą karmę. Ale jutro lub pojutrze mam znów serduszka, to zobaczę jaka będzie reakcja. Może on rzeczywiście za szybko i łapczywie je. Pierwszy rzuca się do misek i nawet jak dziewczyny coś w swoich zostawią to dojada po nich

Podejrzewałabym robaki jednak. Dzisiaj agamalaga przysłała mi na maila zdjęcie dorodnej glisty, którą kotka zwymiotowała. Właśnie wymioty były jedynym objawem straszliwego zarobaczenia u moich czarnych puchatków, zwłaszcza Stelli. Poobserwuj kotka. Wzmożony apetyt i wymiociny to może być robaczyca.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 09, 2020 21:00 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Dzięki ewar, poobserwuję :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 09, 2020 21:27 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Wiele moich kotów zwracało serduszka. To po prostu twarde mięso i widocznie nie dla wrażliwszego żołądka. Spróbuj zmielonego.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15207
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon mar 09, 2020 21:59 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Dzięki za radę :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro mar 11, 2020 21:30 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Miluś mnie dziś prawie przyprawił o zawał. Wracałyśmy z córą po południu od lekarza i jak wchodziłyśmy do domu to wydostał się pomiędzy naszymi nogami na dwór. Od razu zwiał. Miałam ręce pełne siatek, musiałam najpierw odłożyć. Poszłam go wołać, a ta mendka mała chował się to pod auto, to pod deski albo za krzaczory, bawił się ze mną w chowanego. Wkurzyłam się i poszłam do domu. Brama zamknięta, myślę, na ulicę nie wyleci. Wychodziłam tak po niego ze trzy razy, a ten zniknął na dobre. Byłam już płaczu bliska, bo zrobiło się ciemno, a jak znaleźć po ciemku czarnego kota. Chodziłam i szukałam z latarką dookoła domu, obeszłam ogródek, sprawdziłam stodołę. Nic :( Mówię do młodej, że chyba poleciał gdzieś w cholerę i już po kocie. Ale jeszcze raz w końcu wyszłam, patrzę, a Miluś jest tylko znów nie chce do mnie podejść. Kucnęłam i powolutku zbliżałam się do niego, bo stał w miejscu zainteresowany czymś w piasku. Złapałam gada i do domu. Łapy brudne, trzeba było od razu myć, głodny jak wilk, bo poleciał prosto do michy. Gdzie był, nie mam pojęcia :roll:
Coś mi się zdaje, że go natura ciągnie. W końcu to kot urodzony na działkach, jakaś dzikość we włóczykiju małym pewnie siedzi. Musimy bardziej uważać przy otwieraniu drzwi i od razu go odganiać. Meliskę sobie właśnie wypiłam :wink: A jutro rano jedziemy z Krówką obadać ewentualny domek. Kciuki mile widziane.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro mar 11, 2020 21:34 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

To za domek dla przeslodkiej Krówci :ok: i za uciekiniera Milusia, zeby mu się odechciało takich wycieczek :ok: dobrze, ze wrócił i dał się złapać

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro mar 11, 2020 21:53 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

My też mocno trzymamy kciuki za domek dla Krówki :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw mar 12, 2020 0:12 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

My też - za Domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69148
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 12, 2020 14:58 Re: Ebi, Milo i Kizia - komu słodką Krówkę str. 32

Zawiozłam Krówcię do nowego domku, zobaczymy czy się zaaklimatyzuje. Obeszła mieszkanie, zjadła, rozłożyła się na kanapie. Z podwórkowca zrobił się kotek kanapowy. Była rano z moimi kotami, goniła Ebi, ta na nią syczała. Z Milusiem bez interakcji. Kizia ją osyczała, ale to normalne, Kizia syczy na wszystkie koty. Tam będzie sama i będzie mieć czworo rąk do głaskania. Spodoba jej się. Tylko na dwór nie będzie chodzić. Chociaż pani coś wspominała o szeleczkach, ale to jest osiedle w środku miasta, gdzie tam pójść z kotem? Ważne, że ma ciepło i dobrze. Państwo są starsi, ale mocno wspierani przez córkę. Martwi mnie tylko, że Krówcia zaczęła się mocno lenić. Czy to ich nie zniechęci, te białe kłaki wszędzie widać :roll:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości