

 Widuję to wyłącznie pod podłogą knajpy.
 Widuję to wyłącznie pod podłogą knajpy. Mam nadzieję, że przestanie i będę mogła pojechać na rowerze do bezdomniaków.
 Mam nadzieję, że przestanie i będę mogła pojechać na rowerze do bezdomniaków.ewar pisze:Wczoraj było bardzo słonecznie, chociaż wietrznie, ale balkon jest osłonięty. Postanowiłam więc, że go umyję i koty będą mogły wychodzić. Oczywiście, ZAWSZE, kiedy posprzątam na balkonie, kiedy umyję podłogę to padaMam nadzieję, że przestanie i będę mogła pojechać na rowerze do bezdomniaków.




 Kotka ( bo to chyba jednak kotka) weszła do klatki, zjadła mięso i wyszła. Jutro kolejna próba, ale tym razem będzie sznurek. Liczę, że kotka znowu wejdzie, bo nic złego jej nie spotkało, po prostu zjadła mięso i już. Pan od pekinek wie, że nie ma karmić kotów. Jestem umówiona w lecznicy, że kotkę przywiozę, zrobią, co trzeba.
 Kotka ( bo to chyba jednak kotka) weszła do klatki, zjadła mięso i wyszła. Jutro kolejna próba, ale tym razem będzie sznurek. Liczę, że kotka znowu wejdzie, bo nic złego jej nie spotkało, po prostu zjadła mięso i już. Pan od pekinek wie, że nie ma karmić kotów. Jestem umówiona w lecznicy, że kotkę przywiozę, zrobią, co trzeba. 
   
   
   
  

 teraz sznurek weźmiesz, a on nie będzie potrzebny
 teraz sznurek weźmiesz, a on nie będzie potrzebny 


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości