MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Może trzeba się nastawić na długoterminowe podzielenie mieszkania na 2 strefy i nie oczekiwać, ze już dziś, już jutro będzie lepiej? Lepiej chyba założyć, że Bagi jest jedynaczką, Amy i Mili jej nie akceptują i dopasować do tego postępowanie. Jeśli z czasem stosunki miedzykocie się zmienią, to hurrrraaaa! Ale jeśli nie (dopóki nie), trzeba jakoś z tym żyć.

Nie mogą tak podzielić jakbym chciała bo mama nie chce żeby drapak czy kuweta stały w jej części.
Wiec po prostu dziele chatę na pół tylko wtedy kiedy to możliwe...choć rezydentki nie są z tego zadowolone

No ale jak nie ma mamy to muszę tez dz8elic czas na pół dla kotów.

Bez drapaka to jeszcze kot sobie poradzi, ale bez kuwety?

Moje Aferzystki

cudne wszystkie :1luvu:

żeby jak najszybciej miały wspólna fotkę :ok:

Śliczne futerka :1luvu:

Jakie pieknosci

Cudne są!

Jakie słodkie i kochane !!! :1luvu:

Piekna! To znaczy wszystkieście piękne, ale ta czarnulka to w ogóle

Oj, a mnie sie wydawało, że momentami miałam trudne dokocenie... Ale tak czytam i czytam... i nie, to u mnie to praktycznie zero problemów... Chociaż pamiętam, że raz zastosowałam nawet...yyy... skropienie nowej kotki kropelkami siku od starszego... Bo on jakoś nie chciał jakiś czas jej do końca zaakceptować... No i gdzieś wyczytałam, że to też jest metoda... Nie nwiem, czy pomogło, bo nie było aż tak trudnego nastawienia na początku, to raczej ja byłam najbardziej spanikowania, bo to moje pierwsze dokocenie było. MIau :kotek:

Mili i Amy wyglądają na zrelaksowane. Bagirka wygląda jakby miauczała: "Ratunku! Zabierzcie mnie od tej Dużej, znów mnie przytula!" :wink:

Coś na poprawę humoru i zrelaksowanie Dużej: https://demotywatory.pl/4373387/Gdyby-k ... pisac-smsy

Miau Pięknokotki :1luvu:

Zunia

MILI i AMY -♥♥♥ i Bagirka z nami w nowym domu

Kto przegląda forum