Przewiana norka Alienorka

[Alienor]

Jak znacie dobrze język angielski to polecałabym też (na youtubie) serię "Curator's corner" (zwłaszcza odcinki, które prowadzi Irving Finkel) - kustosze poszczególnych działów British Museum przedstawiają przedmioty, które najbardziej lubią w swoich działach). Oni też mówią bardzo ciekawie, ze swadą, na tyle prostym językiem że nietrudno ich zrozumieć. Irving ma też długie wykłady - a Arce przed Noem (bo to kradziona historia) https://www.youtube.com/watch?v=s_fkpZSnz2I, o grach planszowych starożytnych cywilizacji (https://www.youtube.com/watch?v=AfZb4kG614w) i wykład Erica Cline'a o upadku cywilizacji brązu (https://www.youtube.com/watch?v=hyry8mgXiTk). No i niezmiennie polecam nitkę historyczną Nerdów nocą - bo mówią zabawnie, nawet jak czasami bardzo boli gdy słychać, że masę informacji przyswajali po angielsku (https://www.youtube.com/watch?v=gTYW2AYjeCk&list=PLQly57ENtWxxspglAQWttiMmsXYAFT9GY).

[Alienor]

Ciel miał dziś pobieraną krew do badania, bo po poprawie znów pogorszenie. Przy okazji umówiłam Odysia na kastrację - w przyszłym tygodniu w poniedziałek będzie. Prosimy o kciuki, bo już się boję co to będzie.

[MB&Ofelia]

Boję się razem z tobą
Może przy okazji odjajczania obejrzeliby dokładnie jego biedną dupinkę?

Póki co wszystkiego najmruczniejszego z okazji Dnia Kota i przede wszystkim zdrowia dla kociej gromadki!

[Alienor]

Wyniki badania krwi Ciela kiepskie bardzo - duzo białych krwinek, mało hemoglobiny, wysoki mocznik(17 przy normie 11). Tak że kciuki się przydadzą, podobnie jak dobre myśli.

[Patmol]

[czarnekoty123]

Wyniki badania krwi Ciela kiepskie bardzo - duzo białych krwinek, mało hemoglobiny, wysoki mocznik(17 przy normie 11). Tak że kciuki się przydadzą, podobnie jak dobre myśli.

Kciuki o dobre myśli od nas!

[ASK@]

Wyniki badania krwi Ciela kiepskie bardzo - duzo białych krwinek, mało hemoglobiny, wysoki mocznik(17 przy normie 11). Tak że kciuki się przydadzą, podobnie jak dobre myśli.

są i od nas.

[Alienor]

Kroplówka nie, bo za niska hemoglobina. Badanie siku i usg nerek. Jak może pamiętacie Cielęcina pierwszy raz był o krok od śmierci ok. 6 ty. życia gdy go znalazłam i przez pierwsze pół roku jego życia leitotivem było "proszę nie robić sobie zbyt dużych nadziei, że sobie pożyje". A ma circa 7lat, więc... Generalnie jakby nie drobne objawy to bym nie wpadła na to - je ładnie (ale tylko swoje), nie szaleje zbytnio i spi w kuchni zamiast latać, tłuc kogo się da i napadać na mnie od czasu do czasu z żądaniem głasków. Ale kciukamy nadal.

[zuza]

Mnostwo dobrych mysli!

[SabaS]

Kciuków nigdy za wiele, więc też się dołączę i potrzymam za Ciela, Odynka i resztę stadka. Dużej też się przydadzą. zdrówka Wam wszystkim

[Alienor]

A proposito - do pracy dotarłam w częściowo pomoczonych, częściowo sikniętych, częściowo obkupkanych rzeczach. Bo Kaja miała problem z kupą (zawisła na włoskach, zamiast dać mi ją zdjąć, wolała se na niej siąść i wetrzeć), w ramach mycia wylała część wody na mnie, na siebie i łazienkę. Którą wcześniej wycierałam, bo Odys raczył się upaprać kupą i żwirkiem w ilościach przemysłowych niemalże i przy myciu też wylał sporo. Oboje oczywiście roznieśli też wodę (na sobie) po reszcie mieszkania. Odi wylądował w łazience, Kaja w swoim kątku zawinięta po uszy w ręcznik. Ja dopiero w pracy zauważyłam, że nie tylko woda na mnie wylądowała przy tych histeriach.

[MB&Ofelia]

Za Cielęcinę

Wolę nie pytać jak patrzyli na ciebie w pracy...

[Alienor]

Za Cielęcinę

Wolę nie pytać jak patrzyli na ciebie w pracy...

Eee no, toż nie byłam cała usmarowana toną wszystkiego, tylko na swetrze "pieczątki' i zaciągnięcia (zasługa Odysa) , rękaw i spodnie punktowo pomoczone (tu jest sucho, wyschły dość szybko - na szczęście jak jeszcze ciepło było, bo teraz mało nas to i zimnawo). Na butach zamoczenia nie było widać (skóra, buty z lumpka oczywiście). Tu każdy siedzi w swoim boksiku, więc nikomu nie śmierdziałam za bardzo (sama poczułam dopiero jak zdejmowałam okulary w pracy bo rękaw znalazł się blisko nosa). Ale golf, sweter i spodnie lądują w pralce jak tylko wyjmę z niej rzeczy uprane po zakupkaniu przez same-wiecie-kogo.

Edit: Odys to taki aparat, że będąc w pampku potrafi zakupać pampka, siebie, body w którym jest i pościel na której siedzi. Zdolna gadzina. Ale najgorsze są te zapędy do gwiazdorzenia...

[Alienor]

Odys u weta, dziś zabieg

[SabaS]

będzie wszystko ok. Za Odynka