


Mój samochód - a raczej elektryk - jw.


Moja fucha odwołana więc kasiorki nie będzie

Świat jest do d-py

Duża.
PS. Ale żyjemy i mamy się w miarę dobrze.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Dupa na ten świat nie zasłużyła: za dobra na to
ewkkrem pisze:MaryLux pisze:Dupa na ten świat nie zasłużyła: za dobra na to
Przypomniał mi się kuplecik![]()
" Człowiek się rodzi - z dupy wychodzi,
Człowiek się żeni - na dupę wychodzi,
Człowiek umiera - na dupie leży,
Wszystko na świecie od dupy zależy.
Wciąż duża
ewkkrem pisze:MaryLux pisze:Dupa na ten świat nie zasłużyła: za dobra na to
Przypomniał mi się kuplecik![]()
" Człowiek się rodzi - z dupy wychodzi,
Człowiek się żeni - na dupę wychodzi,
Człowiek umiera - na dupie leży,
Wszystko na świecie od dupy zależy.
Wciąż duża
MaryLux pisze::?:![]()
ewkkrem pisze:MaryLux pisze:Dupa na ten świat nie zasłużyła: za dobra na to
Przypomniał mi się kuplecik![]()
" Człowiek się rodzi - z dupy wychodzi,
Człowiek się żeni - na dupę wychodzi,
Człowiek umiera - na dupie leży,
Wszystko na świecie od dupy zależy.
Wciąż duża
Gosiagosia pisze:ewkkrem pisze:MaryLux pisze:Dupa na ten świat nie zasłużyła: za dobra na to
Przypomniał mi się kuplecik![]()
" Człowiek się rodzi - z dupy wychodzi,
Człowiek się żeni - na dupę wychodzi,
Człowiek umiera - na dupie leży,
Wszystko na świecie od dupy zależy.
Wciąż duża
Sama prawda.![]()
![]()
![]()
ewkkrem pisze:MaryLux pisze::?:![]()
Ha, Lusiu, i pisać się nie chce. Takie smutne wieści o naszym synku Kolumbie
. Myślę, że opiekujesz się nim
. Duża też miała jazdę ze znajomą kotką-furiatką powypadkową. Teraz czeka na jakieś zylkene cy cuś.
My trzymamy się dobrze i coraz więcej balkona mamy. Wiosna, Lusiu, wiosna idzie
![]()
Lusiu, Twój Drops.![]()
![]()
ewkkrem pisze:Rewolucja u nas albo może ewolucja?
Mumiś i Drops zrobili noski. Pierwszy raz, po półtora roku
(czyli od zawsze).
R(e)wolucji ciąg dalszy. Mumiś zaczyna się dogadywać z Maćkiem! (a raczej - Maciek z Mumisiem). To "dogadywanie" to raczej (mam nadzieję) sympatia zaczyna się pojawiać
. Już drugi dzień taca czysta a Mumiś chadza do kuwety. Chadza też z Maćkiem bok w bok, prawie jak z Amorką
. Mumiś zaczął się włączać do zabaw "wookołofotelowych" a nawet, zebrał się w sobie
i wystąpił w roli obrońcy Amorki w czasie gdy Drops chciał jej dać klapsa
. Wszystkie "akcje" są zabawowe (tak myślę) bo ogonki w górze, wrzasków nie ma, (miałki owszem). Mumiś zaczyna pakować mi się na kanapę
. Włazi, 1 cm. od mojej głowy, przechodzi za plecami, położy się na podusi przy nogach i ... oby tak dalej
.
Wielokrotnie pisałam, że postępy u "moich" kotów są skokowe. Dwa miesiące nic i ... cosik w łebku zaskakuje
. Taki skoczek zrobił Mum ostatnio
A, żeby ostudzić zachwyty, to nie wiem, czy to dobrze. Mam dwa, wstrętne kocury do miziania a tu pojawia się zagrożenie! Mogę mieć CZTERY
.
mir.ka pisze:ewkkrem pisze:Rewolucja u nas albo może ewolucja?
Mumiś i Drops zrobili noski. Pierwszy raz, po półtora roku
(czyli od zawsze).
R(e)wolucji ciąg dalszy. Mumiś zaczyna się dogadywać z Maćkiem! (a raczej - Maciek z Mumisiem). To "dogadywanie" to raczej (mam nadzieję) sympatia zaczyna się pojawiać
. Już drugi dzień taca czysta a Mumiś chadza do kuwety. Chadza też z Maćkiem bok w bok, prawie jak z Amorką
. Mumiś zaczął się włączać do zabaw "wookołofotelowych" a nawet, zebrał się w sobie
i wystąpił w roli obrońcy Amorki w czasie gdy Drops chciał jej dać klapsa
. Wszystkie "akcje" są zabawowe (tak myślę) bo ogonki w górze, wrzasków nie ma, (miałki owszem). Mumiś zaczyna pakować mi się na kanapę
. Włazi, 1 cm. od mojej głowy, przechodzi za plecami, położy się na podusi przy nogach i ... oby tak dalej
.
Wielokrotnie pisałam, że postępy u "moich" kotów są skokowe. Dwa miesiące nic i ... cosik w łebku zaskakuje
. Taki skoczek zrobił Mum ostatnio
A, żeby ostudzić zachwyty, to nie wiem, czy to dobrze. Mam dwa, wstrętne kocury do miziania a tu pojawia się zagrożenie! Mogę mieć CZTERY
.
a rąk nadal dwie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 43 gości