Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Alienor pisze:Jak masz jakiś hipermarket w pobilżu i będzie w ofercie strzelica/flądra strzałozębna to polecam - dla ludzi i dla zwierząt.
Ostatnio makaron z łososiem wędzonym (z imbirem i odrobiną cebuli, w sosie) jadłam w łazience na sedesie żeby mi nie właziły do talerza. A koty usiłowały otworzyć drzwi i składały donośne zażalenia... Patelnia wylizana do sucha oczywiście.
Stomachari pisze:A na kleszcze ten olej neem, o którym pisałaś wcześniej, nie sprawdza się?
Jest jeszcze dimetikon do nabycia w Zielonym Klubie, ponoć bezpieczny dla zwierząt i skuteczny w zwalczaniu części pasożytów.
Alienor pisze:Jak masz jakiś hipermarket w pobilżu i będzie w ofercie strzelica/flądra strzałozębna to polecam - dla ludzi i dla zwierząt.
Ostatnio makaron z łososiem wędzonym (z imbirem i odrobiną cebuli, w sosie) jadłam w łazience na sedesie żeby mi nie właziły do talerza. A koty usiłowały otworzyć drzwi i składały donośne zażalenia... Patelnia wylizana do sucha oczywiście.
pibon pisze:ob tak jak ja: przynosze odkurzacz, podlaczam do pradu, siadam z talerzem. Jak sie jakies gnojki zblizaja do mnie - wlaczam odkurzacz. W ten sposob mozna zjesc potrawy z lososiem i tunczykiem w spokoju.
Patmol pisze:przy kotach pies pasterski to podstawa
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, isiaja, Majestic-12 [Bot] i 293 gości