Bastet pisze:milva b pisze:Bastet pisze:Moja Tosia też ma Forl..
Dlatego nie je i wypluwa mięsko..
Właśnie wyszłyśmy od weta...
No to czeka was wyrwanie wszystkiego, bo przy FORL nie ma innej opcji.
Wet na razie zaproponował rtg całej jamy ustnej i wyrwanie tych zębów, które są objęte procesem chorobowym.
Ale najpierw badanie krwi, jak się mają nerki.
Ja wiem, że są tacy dentyści co rwą na raty, przeważnie dlatego byś płaciła 2-3 razy za ten sam zabieg.
Nasz dentysta mówi, że to przysłowiowe rzeźbienie w g*wnie i nie ma sensu odwlekać nieuniknionego. Zęby się i tak popsują a cały proces psucia jest powolny i bardzo bolesny. Nie zostawiałabym nic oprócz kłów. No chyba, że kły też w RTG okażą się już objęte chorobą, to wtedy warto rwać wszystko.
I polecam zaopatrzyć się w bunondol lub bupaq na po zabiegu. Wiele kotów nie chce jeść z bólu.