Koteczki moje kochane
Kubuś
Siostrzyczki Lilunia i Lalunia
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=177132 Rodzeństwo Kitka i Kitek
https://www.olx.pl/oferta/czarnuszki-os ... CMkxA.html Miciusia bez ogonka
https://www.olx.pl/oferta/miciusia-3-le ... AVZ9I.html Kicia
viewtopic.php?f=1&t=185330 Kicia to całkiem inna kotka niż gdy trafiła do mnie. Zmieniła się w zachowaniu i ...jest za mną.
Wszedzie pierwsza i jak widać niczego się nie boi, nawet w przyprawach leży (pojemniki na nie się myją). Śpi na łóżku ale i na drapakach, a nie na szafkach w kuchni choć tam jeszcze wchodzi gdy w mieszkaniu zrobi sie tłoczno od kotów.
Natomiast w ogóle nie boi się dzieci i spanie z moim wnusiem jej pasuje.
Nie atakuje go, nie drapie gdy mały ją goni a ona ucieka.
Jak to życie dziwnie splata ze sobą zwierzęta i ludzi. W jednym miejscu ta kotka atakowała swoich ludzi i oni się bali nawet koło niej przechodzić, a przecież pani była bodajże w 6 miesiącu ciąży i kotkę chcieli uśpić, a u mnie całkiem inna kotka choć ja nauczyłam się z nią postępować i wiem co mogę, ile mogę i jak.
Kotkę mogę głaskać, mogę tulić, całować po łebku ale wiem kiedy już dość bo tak jakby jeszcze drzemało w niej to wszystko z czym poprzedni opiekunowie nie mogli sobie poradzić bądź nie wiedzieli jak pomóc kotce, a przede wszystkim sobie.
Dzisiaj mieliśmy z mężem wyznaczone wizyty u lekarzy, od jednego do drugiego. Oczywiście do apteki a tam Euthyroxu 88 nie ma i nawet nie mogą zamówić bo nie ma w hurtowniach, a ja brać muszę bo nie mam w ogóle tarczycy, ale co brać jak nie ma?
Następnie z wnioskami męża do sklepu medyczno/rehabilitacyjnego i to klops bo oba wnioski źle wypisane. Z powrotem do lekarza o poprawienie i potem znowu do sklepu i na szczęście już wszystko dobrze.
Potem do szpitala zapisać męża na leczenie szpitalne rehabilitacyjne i oczekiwanie ponad rok pomimo iż stopień
znaczny i miało kolejek dla takich osób nie być. W Poddębicach powiedzieli że 2 lata trzeba czekać jak dzwoniłam.
Normalnie dzisiaj myślałam, że mnie szlag trafi na to wszystko, tak źle to jeszcze nie było.
Nie wiem, napisać do sądu o eutanazję aby rząd z nami niepełnosprawnymi nie miał problemu? A jeszcze lepiej to pod mur i rozstrzelać.