Przewiana norka Alienorka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 03, 2020 9:55 Re: Zestresowana norka Alienorka

Super że żyjesz. Ja zdycham. Żeśmy się z Dyktaturą zaraziły jakimś wirusem i kaszlemy - ja w Koszalinie, Ania we Wrocku. A że nad ranem obudziłam się z gorączką to podreptałam grzecznie do przychodni po L4.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lut 03, 2020 10:03 Re: Zestresowana norka Alienorka

Precz choróbska. :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon lut 03, 2020 10:42 Re: Zestresowana norka Alienorka

Zdrowia dla wszystkich podczytywaczy ( i dla mnie i moich takoż :mrgreen: ).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 03, 2020 11:57 Re: Zestresowana norka Alienorka

Zdrówka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69144
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 03, 2020 12:25 Re: Zestresowana norka Alienorka

Zdrowia wszystkim!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 03, 2020 16:06 Re: Zestresowana norka Alienorka

Dziękuję i zdrówka nawzajem.
Pocieszy mnie jak na dobre spadnie gorączka, bo póki co nie zamierza.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lut 03, 2020 19:04 Re: Zestresowana norka Alienorka

MB&Ofelia pisze:Dziękuję i zdrówka nawzajem.
Pocieszy mnie jak na dobre spadnie gorączka, bo póki co nie zamierza.

Napar z lipy z sokiem malinowym, żeby wypocić?
A mnie jelita wróciły - niestety, nie do porządku. I koszmarnie mi to nie pasuje.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 05, 2020 15:40 Re: Zestresowana norka Alienorka

Współczuję, życzę, żeby jak najszybciej minęło :ok:
MB&Ofelia to samo, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!
Niestety, to taka pora roku, ze się wszystko człowieka czepia...

Marmolada18

Avatar użytkownika
 
Posty: 1395
Od: Pt sie 24, 2018 10:34

Post » Śro lut 05, 2020 15:52 Re: Zestresowana norka Alienorka

Yup. sądząc po dodatkowych objawach to była reakcja mego organizmu na spadek odporności (bo ciepło/zimno/sucho/mokro zmienia się zbyt intensywnie). Karambę nadal smaruję łagodzącym po pupie, nie zatyka się ponownie; Odyś w ramach podziękowania za pomoc w zrobieniu kupki co nie chciała wyjść podrapał mi rękę, że wygląda jakbym się cięła; wszystkie koty usiłują wleźć do łazienki gdzie siedzi uratowany spod śmietnika fikus (po 17ej go odbiera nowy dom). Dzieje się.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 06, 2020 15:10 Re: Zestresowana norka Alienorka

Oddałam Dżeffko do adopcji i mam depresję poadopcyjną :wink: . Trzeba było - bo ten ficus rozrósł sie za bardzo, będziemy się przeprowadzać i pojadą same firmowe rzeczy, więc byłby problem (na dół wywoziłam go na krześlena kółkach - inaczej nie było mowy). Niby to tylko kwiatek, a jakoś tak smutno i pusto.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 06, 2020 15:18 Re: Zestresowana norka Alienorka

Jak znalazl dobry domek, to nie martw sie, nie zrobia mu krzywdy :201461 :201461
A po przeprowadzce może znajdziesz dla siebie mniejsze drzewko, z którym będzie łatwiej?
Tak w ogóle, to byłam przekonana, ze ten Fikus, to uratowany kotek :ryk: :ryk:
Tylko nie wiedziałam, czemu go piszesz małą literą....
Już można się śmiać :smokin:

Marmolada18

Avatar użytkownika
 
Posty: 1395
Od: Pt sie 24, 2018 10:34

Post » Czw lut 06, 2020 15:28 Re: Zestresowana norka Alienorka

Tez myslalam ze o kotka chodzi! Hahaha
O nie dziwie sie ze masz depresje, szkoda drzewka, czlowiek sie przywazuje i slicznie ozdabiaja wnetrza.
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4945
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw lut 06, 2020 16:51 Re: Zestresowana norka Alienorka

Ten fikus beniamina (którego kumpela ochrzciła Dżeffkiem) był ze mną tu w pracy dobre 10 lat. Generalnie nie mam tzw. "zielonego kciuka" ani specjalnego nabożeństwa do kwiatków (bo jak nie zabiją ich kotki, to mnie się uda) ale tego udało mi się odhodować od 2 rachitycznych gałązek (50 cm) do naprawdę sporego, ładnego drzewka (1,50 m wzrostu). Wierzę, że dobrze trafił i wiem że sama nie miałabym opcji przewiezienia do nowego biura jak się już będziemy przenosili. Firma dała nam maleńkie skrzydłokwiaty - mój po przesadzeniu do nowej doniczki oddałam ojcu (bo on to kocha) i zostałam z 2ma co sobie smutno więdły. Tak że roślinki mam...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 06, 2020 18:27 Re: Zestresowana norka Alienorka

Mam nadzieję że nie będę się przeprowadzać w przewidywalnym czasie - mam w domu palmę sięgającą sufitu. W wielkiej donicy. Trzeba by było kilku chłopa do zniesienia jej z czwartego piętra :strach: O ile to wogóle możliwe...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lut 06, 2020 22:23 Re: Zestresowana norka Alienorka

A w ogóle to się zaczęło od tego, że w środę zgarnęłam wywalonego fikusa beniamina (dużo mniejszego). Zamknęłam w łazience i wrzuciłam na grupę śmieciarkową, z pytaniem czy ktoś mógłby zebrać, bo ze względu na koty nie mogę takiego zatrzymać a na dworze nie przeżyje. W pół godziny były 3 chętne - pierwsza dostała śmietnikowego, a ponieważ drugiej bardzo zależało i w ogóle, to jej oddałam tego z pracy. Bo w sumie tak czy siak musiałabym. Ale się człowiek w sumie przyzwyczaił...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 37 gości