Temple of Bastet*PL ♥ L & L w DS. Do zobaczenia Matrisiu...♥

Kupiłam taki Gosiu: https://m.euro.com.pl/czysciki-parowe/a ... lsrc=aw.ds
Trochę tańszy, ale jak patrzyłam na opinie, to niezły. Ma wiele końcówek. No i muszę go użyć na moim dużym drapaku, a tam zwykła końcówka mopa się nie sprawdzi. Poza tym nie wiem, czy nie będę jednak musiała kupić tego odkurzacza.

Czymś muszę wciągać te martwe truchła... :strach:

i żywe...

Bastet pisze:Kupiłam taki Gosiu: https://m.euro.com.pl/czysciki-parowe/a ... lsrc=aw.ds
Trochę tańszy, ale jak patrzyłam na opinie, to niezły. Ma wiele końcówek. No i muszę go użyć na moim dużym drapaku, a tam zwykła końcówka mopa się nie sprawdzi. Poza tym nie wiem, czy nie będę jednak musiała kupić tego odkurzacza. Czymś muszę wciągać te martwe truchła... i żywe...

Szkoda że już kupiłaś bo parownica jest świetna i też ma wiele końcówek, na drapak i ubrania itp. Tej nie znam i nie wiem jaką ma temperaturę a to też ważne
Szkoda że daleko mieszkasz bo mam taki zwykły workowy odkurzacz.

Gosiagosia pisze:
Bastet pisze:Kupiłam taki Gosiu: https://m.euro.com.pl/czysciki-parowe/a ... lsrc=aw.ds
Trochę tańszy, ale jak patrzyłam na opinie, to niezły. Ma wiele końcówek. No i muszę go użyć na moim dużym drapaku, a tam zwykła końcówka mopa się nie sprawdzi. Poza tym nie wiem, czy nie będę jednak musiała kupić tego odkurzacza. Czymś muszę wciągać te martwe truchła... i żywe...

Szkoda że już kupiłaś bo parownica jest świetna i też ma wiele końcówek, na drapak i ubrania itp. Tej nie znam i nie wiem jaką ma temperaturę a to też ważne
Szkoda że daleko mieszkasz bo mam taki zwykły workowy odkurzacz.

Doczytałam o tym mopie i faktycznie fajny i dużo tańszy niż moja parownice a funkcje i końcówki ma takie same.

Gosiagosia pisze:
Gosiagosia pisze:
Bastet pisze:Kupiłam taki Gosiu: https://m.euro.com.pl/czysciki-parowe/a ... lsrc=aw.ds
Trochę tańszy, ale jak patrzyłam na opinie, to niezły. Ma wiele końcówek. No i muszę go użyć na moim dużym drapaku, a tam zwykła końcówka mopa się nie sprawdzi. Poza tym nie wiem, czy nie będę jednak musiała kupić tego odkurzacza. Czymś muszę wciągać te martwe truchła... i żywe...

Szkoda że już kupiłaś bo parownica jest świetna i też ma wiele końcówek, na drapak i ubrania itp. Tej nie znam i nie wiem jaką ma temperaturę a to też ważne
Szkoda że daleko mieszkasz bo mam taki zwykły workowy odkurzacz.

Doczytałam o tym mopie i faktycznie fajny i dużo tańszy niż moja parownice a funkcje i końcówki ma takie same.

Naprawdę jest fajny. A para ma 100 stopni. Doczytałam. Czy to załatwi jaja i poczwarki? (brrrrrr.... :201495

)

Kasiu, ale masz przeżycia. Nie zazdroszczę

MonikaMroz pisze:Kasiu, ale masz przeżycia. Nie zazdroszczę

Oj, a jakie miałam wczoraj przeżycie, jak chciałam czesać Tośkę, a tu patrzę, jakieś małe brązowe gówno spierdziela po futrze... :strach:

od razu skojarzyłam z tym drapaniem się... I z Gwiazdeczką naszą... :roll:

Mam, mam już mopa parowego!! Tylko zapodam kotkom wszystkim odpchlaczacz i jadę ze sprzątaniem! Oj, ale będę miała teraz czysto...

Odkurzacza nie kupiłam. Za duży wydatek...

Za to pomyślałam, że użyję mojej rumby, a filtr i pojemnik na śmieci każdorazowo po użyciu wymoczę w wodzie z octem lub z domestosem. Jaki środek lepszy? Powinno chyba ładnie zdezynfekować?

Słuchajcie, a co z kuwetami? Powymieniać wszędzie cały żwirek na czysty?

Bastet pisze:
MonikaMroz pisze:Kasiu, ale masz przeżycia. Nie zazdroszczę

Oj, a jakie miałam wczoraj przeżycie, jak chciałam czesać Tośkę, a tu patrzę, jakieś małe brązowe gówno spierdziela po futrze... od razu skojarzyłam z tym drapaniem się... I z Gwiazdeczką naszą...

Mam, mam już mopa parowego!! Tylko zapodam kotkom wszystkim odpchlaczacz i jadę ze sprzątaniem! Oj, ale będę miała teraz czysto...

Odkurzacza nie kupiłam. Za duży wydatek... Za to pomyślałam, że użyję mojej rumby, a filtr i pojemnik na śmieci każdorazowo po użyciu wymoczę w wodzie z octem lub z domestosem. Jaki środek lepszy? Powinno chyba ładnie zdezynfekować?

Słuchajcie, a co z kuwetami? Powymieniać wszędzie cały żwirek na czysty?

nie używaj domestosu przy kociakach i bardzo mocnych środków na pchły bo mozesz małym zaszkodzic

mir.ka pisze:
Bastet pisze:
MonikaMroz pisze:Kasiu, ale masz przeżycia. Nie zazdroszczę

Oj, a jakie miałam wczoraj przeżycie, jak chciałam czesać Tośkę, a tu patrzę, jakieś małe brązowe gówno spierdziela po futrze... od razu skojarzyłam z tym drapaniem się... I z Gwiazdeczką naszą...

Mam, mam już mopa parowego!! Tylko zapodam kotkom wszystkim odpchlaczacz i jadę ze sprzątaniem! Oj, ale będę miała teraz czysto...

Odkurzacza nie kupiłam. Za duży wydatek... Za to pomyślałam, że użyję mojej rumby, a filtr i pojemnik na śmieci każdorazowo po użyciu wymoczę w wodzie z octem lub z domestosem. Jaki środek lepszy? Powinno chyba ładnie zdezynfekować?

Słuchajcie, a co z kuwetami? Powymieniać wszędzie cały żwirek na czysty?

nie używaj domestosu przy kociakach i bardzo mocnych środków na pchły bo mozesz małym zaszkodzic

Chodzi mi tylko o zalanie tego pojemnika z odkurzacza bezworkowego w misce. Skuteczniejszy będzie domestos czy ocet? Potem przecież go opłuczę, wysuszę i będę odkurzać następnego dnia.

Ale jest pozytyw.
Już wiesz, w jakiej temperaturze prać pchły

A na poważnie, ziemia okrzemkowa zabija na śmierć wszelkie żyjątka, które jej dotkną. Prze wysuszenie...wyciąga z nich wodę i zasychają. Uszkadza im też pancerzyki/skórę czy co tam na sobie maja.
Pomyśl o wysypaniu jej w miejscach, gdzie koty nie maja dostępu (stromnie trzeba rozetrzeć żeby nie pyliło), ew wtarcie w powierzchnie materiałowe, na tyle dokładnie żeby koty nie wylizały.

Kazia pisze:Ale jest pozytyw.
Już wiesz, w jakiej temperaturze prać pchły

To taki czarny humor...

Kazia pisze: A na poważnie, ziemia okrzemkowa zabija na śmierć wszelkie żyjątka, które jej dotkną. Prze wysuszenie...wyciąga z nich wodę i zasychają. Uszkadza im też pancerzyki/skórę czy co tam na sobie maja.
Pomyśl o wysypaniu jej w miejscach, gdzie koty nie maja dostępu (stromnie trzeba rozetrzeć żeby nie pyliło), ew wtarcie w powierzchnie materiałowe, na tyle dokładnie żeby koty nie wylizały.

O ziemi wiem, ale nie mam jak jej rozsypać nieinwazyjnie... Bo tam, gdzie koty leżą to raczej centrum..

Kurczę... Dopiero jutro będę miała ten środek dla kotów. Bo wet nie miał 4 porcji... Dla małych dał fiprex, ale chyba mu oddam i poproszę o coś innego. Czytałam, że już nie działa..

Zaraz wykąpię póki co Tośkę i Matrixa. Kupiłam szampon p/pchłom. Małym zapodałam proszek na sierść, z Rossmanna. Tak póki co, żeby pchły ich się, w miarę możliwości, nie czepiły. Bo na tyle, na ile oglądałam ich futerko, to jeszcze nie mają... Proszek pachnie cytrynowo. To zapach drzewa sandałowego.

Zaraz też zacznę odkurzanie i umyję myjką co się da. Wiem,że powinnam najpierw odpchlić towarzystwo, ale nie mam nic.. A zmniejszę ilość kurzu i jaj pchlich...