Hesia nocą nie za bardzo widać. Dlatego do obroży przyczepiam mu migajacy na czerwono i niebiesko breloczek. Tym sposobem nawet jak wlezie w krzaki lub jest na ciemnym tle z dala od latarni to wiem gdzie jest
Co do Ciela - jak wszyscy (prawie) wiedzą jest trochę upośledzony umysłowo i nerkowo bo jego mama chyba przeszła wirusówke w ciąży. Tak że teges
Bardzo, bardzo dziękuję Ewie za wrzucenie zdjęć - nie mam do tego sił i cierpliwości. Sennie, buro i ponuro. Wszystko się pokłada i tylko boki zmienia. Staram się ogarnąć dom korzystając z tego, ale mnie tez cokolwiek pokłada.
Też nie możemy się dziś obudzić. Ale mnie w nocy rudy dwa razy budził "bo tak". Jak go z pokoju wypuszczę, to idzie i skrobie do mamy albo do Kotka. Więc go nie wypuszczam. A w pracy nie da się spokojnie przeczekać kryzys - Masza łapie Echo w locie albo Echo wlazi do środka drukującej drukarki. Niech mnie ktoś do domu odeśle...