Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 16, 2020 3:04 Re: Patmol

A jakie metody ma Ryjek jestem ciekawa:-)
Fajnie, ze Ci sie udalo wyelimonowac to gryzienie lapek. Czyli jak eliminowac cos dla sprawdzenia czy to alergia to na pierwszy front kurczaczka brac.
A nie mecza Ci sie oczy bardziej czytajac w komputerze ksiazki niz tradycyjnie?
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4221
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Czw sty 16, 2020 8:18 Re: Patmol

Alienor pisze:Pamiętam jak w "Dziecku" bodajże w jakimś tekście młoda matka napisała "Kolejny raz eksperyment sprawdzający czy naczynia zostawione na noc w zlewie same się nie pomyją zakończył się niepowodzeniem"


tyle, że Młodemu to całkiem nie przeszkadza :strach: te rozrzucone rzeczy , sterty talerzy, samotne skarpetki

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 16, 2020 8:35 Re: Patmol

pibon pisze:A jakie metody ma Ryjek jestem ciekawa:-)
Fajnie, ze Ci sie udalo wyelimonowac to gryzienie lapek. Czyli jak eliminowac cos dla sprawdzenia czy to alergia to na pierwszy front kurczaczka brac.
A nie mecza Ci sie oczy bardziej czytajac w komputerze ksiazki niz tradycyjnie?


najczęściej kurczak uczula, wiec warto zacząć od eliminacji kurczaka

Ryjek sikał, tak troszkę, na każdą rzecz zostawioną nie na swoim miejscu -metodycznie to robił -czyli w nocy robił obchód i oznaczał to, co było nie na swoim miejscu
uważał, ze na podłodze nic nie powinno być, ale kapcie były według niego ok- mogły stać, ale równo
a na stole powinien być porządek -czyli wszystko miało być równo poukładane ; ksiazki były ok, ale jakaś rzucona skarpetka już nie
na krześle nie uznawał niczego wiszącego -od razu ściągał na podłogę
i nic nie moglu leżeć za łóżkiem

na szczęście juz od bardzo dawna tego nie robi
myślę, ze czuł sie niepewnie - i bałagan pogłębiał w nim taki stan zagrożenia

do tego Ryjek lubi jasne kolory; bardzo lubi biały kolor - pod wpływem Ryjka zaczęłam więcej sprzatać, dużo rzeczy wyrzuciłam - bo uznałam, że łatwiej wyrzucić, niż kombinować gdzie to odkładać -np nadmiar ubrań ; Uznałam, ze Ryjek ma rację -mam tego wszystkiego za dużo na za małej przestrzeni.
A przy kolejnych zakupach, czy malowaniu, zaczęłam wybierać biały kolor - bo im więcej było białego, tym mniej było kłopotów z Ryjkiem. Może to był po prostu zbieg okoliczności, ale jak przemalowaliśmy ściany w mieszkaniu na biało; wcześniej były ciemniejsze kolory, to Ryjek odpuścił nocne kontrole.

Ryjek jest nieobsługiwalny; nie można go go wziąć w ręce i np zabrać do veta na przegląd. Nie można go pogłaskać, To taki kosmita. Zawsze jest blisko, ciekawski, zainteresowany, na wyciągniecie ręki; nie ukrywa się, ale gdy go złapać w ręce-zamienia się w dzikiego kota z dżungli. Łapałam go tylko do sterylizacji i to było naprawdę ciężkie przeżycie. Złapany zachowuje się jak totalny dzikus. Ale sam nigdy nie atakuje, nie zaczepia, nawet leci się witać jak przyjdę z pracy.


książki czytam na telefonie - jest dużo wygodniej niż papierowe książki,
bo można usiąść w dowolnym miejscu i w dowolnej pozycji/nie potrzeba lampki/ druk jest podświetlony
można sobie wybrać dowolną czcionkę, i ustawić jej wielkość dowolną

w normalnych książkach, tez czytam, często druk jest mały, albo tak nabity na siebie, albo czcionka niefajna, albo kartki bure - kiepsko się czyta
pożyczam też ksiazki w bibliotece, jak ciekawa to sprawdzam czy mam ją w pakiecie Legimi - i jak mam - to czytam dalej na telefonie

no i telefon, aplikacja do czytania, pilnuje w którym miejscu skończyłam czytać - więc mogę czytać kilka ksiązke na raz
zazwyczaj czytam jednocześnie kilka ; i jak czytam papierowe to muszę je czymś zakładać, zakładki wypadają :roll: a w telefonie po prostu książka sama się otwiera tam gdzie skończyłam czytać

no i czasem książki mają wersje ebooka i audiobooka, i wtedy słucham ksiazki jak idę do pracy, czy jak gotuję obiad/myje naczynia -ostatnio tak przeczytałam/przesłuchałam 4 kryminały

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 17, 2020 1:39 Re: Patmol

Slodki Ryjek, musze sprawdzic, czy nie ma tutaj gdzies jego zdjec na forum. Uwielbiam takie charakterne kotki hehe.
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4221
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt sty 17, 2020 7:46 Re: Patmol

pibon pisze:Slodki Ryjek, musze sprawdzic, czy nie ma tutaj gdzies jego zdjec na forum. Uwielbiam takie charakterne kotki hehe.

a może chcesz Ryjka? :mrgreen: chętnie oddam

to bardzo ładny kotek

Obrazek

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 17, 2020 7:57 Re: Patmol

Tymoteusz się nauczył, że jak nie umie zdjąć pokrywki z garnki -który stoi na kuchence ( kupiłam takie dopasowane)
to zrzuca cały garnek z kuchenki na podłogę
i wtedy pokrywka sama spada :roll:

na szczęście zrzuca tylko garnki, które nie stoją na ogniu

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 17, 2020 8:08 Re: Patmol

kupiłam sobie ksiązkę o "zaklinaczu lwów" https://skladnicaksiegarska.pl/literatu ... 92621.html

co o tym myślicie?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sty 17, 2020 8:57 Re: Patmol

Bardzo fajny człowiek.
Ma swój kanał na youtube:
https://www.youtube.com/channel/UC_NS4M ... CYI7fRSLtQ

Nawiązuje fantastyczny kontakt ze zwierzętami -- lubią go i szanują.
Opiekuje się również hienami:
https://www.youtube.com/watch?v=oyHdciGSykc
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt sty 17, 2020 10:02 Re: Patmol

no bo z jednej strony fajny człowiek
a z drugiej sama nie wiem - co myśleć o takim nagrywaniu zabaw z lwami czy hienami - ludzie potem tez pragną mieć swojego lwa czy hienę
już im nie wystarcza kot czy pies

i z tego się robi coś dziwnego

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 20, 2020 8:09 Re: Patmol

malują teraz u nas schody w kamienicy
i noszę swoja sukę przez schody :strach: żeby łapą nie weszła w pomalowane, a potem w takie niepomalowane
bo malują jakoś dziwnie' dla mnie bez sensu - bez pomysłu - no ale może się nie da inaczej-nie wiem

moja suka tez nie jest zachwycona -wolałaby sama chodzić
tez bym wolała :roll:

robią klatkę schodową jakoś od listopada :roll: i mam dość
chciałam, żeby wybrali inną ekipę - troszkę droższą, ale bardziej doświadczoną - z 10 procent by było drożej, ale ekipa z doświadczeniem, polska, z ubezpieczeniem ,itd
ale sąsiedzi sie uparli, prawie piany na usta dostali a jestem we wspólnocie, że nie - musi być taka najtańsza NAJTAŃSZA, nie wazne, ze bez doświadczenia i papierów :roll: - no i wybrali ekipę. ze strach, głownie Ukraińcy
mieli skończyć klatkę przed Bożym Narodzeniem ; a końca nie widać jak na razie :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 20, 2020 15:54 Re: Patmol

Cena czyni cuda. :?
Najczęściej okazuje się że oszczędność jest pozorna.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto sty 21, 2020 7:51 Re: Patmol

Gretta pisze:Cena czyni cuda. :?
Najczęściej okazuje się że oszczędność jest pozorna.


niestety :roll:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 21, 2020 9:02 Re: Patmol

czytam teraz książkę "psi geniusz" i myślę nad gestem wskazywania , bo przecież nie tylko psy rozumieją gesty wskazywania, ale tez inne zwierzęta np koty

to znaczy podobno psy rodzą się z tą umiejętnością; a koty pewnie nie
ale jeśli spędzają czas z człowiekiem -to się go uczą przecież bez problemu

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 10, 2020 8:25 Re: Patmol

wzięłam się w końcu za czytanie "w zgodzie z naturą" https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4552730 ... e-z-natura

znacie?

naprawdę ciekawie napisana książka o karmieniu surowym; raczej to RAW niz Barf ; ale mniejsza o terminologię

wcześniej myslałam, ze to jest w sumie to samo co na było na barfnym forum, i szkoda pieniedzy na ksiązkę. Ale w książce jest więcej i bardziej porządnie wszystko jest opisane. Dużo konkretów. Więc sobie czytam po trochu, bo mimo, że mam trochę pojęcia o karmieniu surowym - to jest naprawdę dużo ciekawych informacji.

A jest już i druga część. https://wzgodzieznatura.shoplo.com/
znacie?

i kupiłam ciekawa książkę, ale jeszcze nie przeczytałam
Pierwsza pomoc i leczenie psów ukąszonych przez żmiję zygzakowatą https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4914841 ... ygzakowata

moja suka kaja w tym tygodniu skończy 9 lat, ale jeszcze chętnie spaceruje - w sobotę i w niedzielę zrobiłyśmy sobie wycieczki takie po 3 godziny w łąki -bardzo jej sie podobało

A druga suka łapie kleszcze , i to mnie martwi
bo ma świeżą obroże foresto ; świeżo kupioną i założoną z tydzień temu, a przedwczoraj znowu znalazłam wbitego w nią kleszcza -nie był opity, ale nóżkami machał - czyli żywy

kupiłam ostatnio filety z dorsza czarnego, i dołożyłam po słusznym kawałku każdemu zwierzakowi do miseczki z mięsem
i sie okazało ze to jest nieziemsko smaczne -nawet dla mojej wybrednej Kai
wiec muszę częściej to robić

i kupiłam sardynki, a może szprotki, takie luzem - wędzone, dla ludzi na kolacje
ale zwierzaki normalnie oszalały na punkcie tych szprotek - wiec rozdałam wszystkie ; nie spodziewałam się, że to taki przysmak jest nieziemski

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 10, 2020 17:37 Re: Patmol

Jak masz jakiś hipermarket w pobilżu i będzie w ofercie strzelica/flądra strzałozębna to polecam - dla ludzi i dla zwierząt.
Ostatnio makaron z łososiem wędzonym (z imbirem i odrobiną cebuli, w sosie) jadłam w łazience na sedesie żeby mi nie właziły do talerza. A koty usiłowały otworzyć drzwi i składały donośne zażalenia... Patelnia wylizana do sucha oczywiście.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, misiulka, skaz i 189 gości