Człowiek z blizną, wersja 2.0
Gluckowi urósł na biodrze bąbel. Właściwie bąbelek. Sprawdzono bąbelek, pobrano próbki, przebadano i wyszło... nic. I nagle (bardzo, bardzo nagle) bąbel naszedł płynem. Szybciorem odbyła się "operation" i Glucur dorobił się nowoczesnego "szwu na pół kota" (czyli żadnych tam nitek, tylko piękne błyszczące metalowe zszywki). Trochę żałujemy, że nie zaproponowaliśmy producentom artykułów biurowych udostępnienia Gluca w ramach reklamy, ale trudno - stało się. I łaził Glucur z tym zszywkowym szlaczkiem dwa tygodnie. I wreszcie nastąpił Ten Dzień!
Glucurek miał wczoraj zdejmowane szwy. Zachował się godnie. Blizna dobrze ponad 10 cm prezentuje się nadzwyczaj wyględnie. Tym samym kocin zyskał (czasowo, dopóki nie zarośnie) przydomek Al Pacino (rozważaliśmy Tony Montana, ale ostatecznie zdecydowaliśmy, że TAKA blizna zasługuje na odpowiednie uhonorowanie). Tort na myszach "odpaliliśmy". Było super. We wtorek wyniki histopatologii.
Czymta kciuki.
Glucur "biurowy" w zbliżeniach
Al Pacino
не шалю, никого не трогаю, починяю примус
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']