1m2 na kota. PUSZKIN za TM :(

Bardzo się cieszę!

cały czas myslami jestem z Wami :ok:

Ale wiecie co, wlasnie sprawdzalam co by mozna podawac na stronie dr Becker i pisza, ze u kotow/psow w odroznieniu od kobiet, anemia zwiazana z niskim zelazem jest bardzo rzadkim przypadkiem i zeby NIE suplementowac zelaza, chyba ze kot jest tym rzadkim przypadkiem. O tutaj:
https://healthypets.mercola.com/sites/h ... ptoms.aspx

Ale mysle ze dawanie mieska zawsze jest dobrym pomyslem:-) watrobkibw przepisach ktore robie jest zazwyczaj 6%, nie moze byc wiecej niz 10% bo witamina A sie odklada w organizmie i w nadmiarze jest toksyczna, takze watrobki troche dobrze dawac ale nie za duzo. Zoltko do tego mieska tez na pewno super ( niektore koty nie lubia niestety, tak jak wiekszosc moich ale moze samo polubi to moze nie mieszaj od razu calego miesa z zoltkiem tylko na probe odrobine czy zje)

Na anemii się nie znam :oops:

ale z generalnie dobrych wyników bardzo się cieszę

Z jedzonka zawsze warto rozważyć bardzo dobrze suplementowane Gussto.

A nie mówiłam tzn. nie pisałam ,że będzie dobrze.

U mnie kocurek miał obniżony poziom żelaza, ale nie miał anemii. Dawałam suszoną hemoglobinę i ładnie się poziom wyrównał. Ale nie wiem, czy bym się zdecydowała podawać bez zbadania poziomu żelaza.

Na razie nic nie będę serwować bez konsultacji z wetem. Mięsko nie powinno zaszkodzić tak czy siak, więc odrobinkę spróbuję dać czy w ogóle zechce, bo ona wybredna jest. W przyszłym tygodniu mam jechać po interferon to pogadam i wyniki będę mieć w garści. Mam nadzieję, że idzie ku lepszemu.
Kiedyś czytałam, że interferon nie powinno się podawać kotu z anemia, kolejny dylemat...

Witamy
Sami tak sobie. Nie wiem, czy do końca jest dobrze. W zeszłym tygodniu w czwartek skończyłyśmy podawanie furosemidu, od niedzieli nie ma też sterydu. I wydaje mi się, że brak leków źle na nią działa. Zrobiła się bardziej apatyczna, dużo śpi, mało je. W ogóle nie przybywa na wadze, stanęła na 2,30 kg i tak jest cały czas.
Niestety katar nie ustępuje nic a nic. Ciągle nosek przytkany, oddech sapiący. Płucka chyba w porządku bo oddycha miarowo. Nie dała sobie zmierzyć temperatury, a wydaje mi się, że jest trochę za ciepła.
W tym tygodniu ma dostać interferon.
Bardzo bym chciała żeby było dobrze, serce mi tak podpowiada, ale rozum mówi co innego

Przy FIPie są właśnie takie wzloty i upadki. Na chwilę lepiej, a później jeszcze gorzej, sama już nie wiem co myśleć ....

Od lewej : Sami, moja Malutka lat 11

pozdrawiamy Was i prosimy o ciepłe myśli w naszym kierunku

Śliczna malutka :1luvu:

cały czas trzymam za zdrowie :ok:

tak się nieśmiało zapytam , ona miała robione testy na FelV /FIV

Cały czas myślimy o Was.

Ja też. Oby Sami było tylko lepiej.

Ja też myślę o Was.

Kciuki trzymam za Sami :ok:

Zdrowka!

Kciuki za zdrówko Sami :ok:

Sami i Twoja Malutka wyglądają jak klony :1luvu:

Jasdor, tez mialam taka sytuacje, ze po bardzo stopniowym zejsciu z furosemidu, ktory byl juz nie potrzebny (plyn w plucach sie juz nie zbieral, serce sie poprawilo) zaczal sie pogarszac stan mojego kocurka. Mial on oprocz chwilowego epizodu z sercem (prawdopodobnie efekt uboczny po wiekszej dawce sterydu wczesniej) wykryty w glowce nowotwor rzekomy.
Zaczelam wtedy szukac, co ma takiego ten furosemid, ze jednak jego odstawienie zeszlo sie z pogorszeniem stanu kotka - narosle w lepku zaczely rosnac w szybszym tempie, czyli stanu, na ktory furosemidu sie nie podaje. Znalazlam, ze ma dzialanie przeciwzapalne, a jeszcze jak jest podawany z glikokortykosterydami, to dzialanie obu jest jeszcze wzmocnione. Tutaj ten artykul.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12115021

Trzymam kciuki i wierze, ze ona wyzdrowieje, przesliczna jest i coz za bystre oczka!

1m2 na kota. PUSZKIN za TM :(

Kto przegląda forum