Witamy
Sami tak sobie. Nie wiem, czy do końca jest dobrze. W zeszłym tygodniu w czwartek skończyłyśmy podawanie furosemidu, od niedzieli nie ma też sterydu. I wydaje mi się, że brak leków źle na nią działa. Zrobiła się bardziej apatyczna, dużo śpi, mało je. W ogóle nie przybywa na wadze, stanęła na 2,30 kg i tak jest cały czas.
Niestety katar nie ustępuje nic a nic. Ciągle nosek przytkany, oddech sapiący. Płucka chyba w porządku bo oddycha miarowo. Nie dała sobie zmierzyć temperatury, a wydaje mi się, że jest trochę za ciepła.
W tym tygodniu ma dostać interferon.
Bardzo bym chciała żeby było dobrze, serce mi tak podpowiada, ale rozum mówi co innego
Przy FIPie są właśnie takie wzloty i upadki. Na chwilę lepiej, a później jeszcze gorzej, sama już nie wiem co myśleć ....
Od lewej : Sami, moja Malutka lat 11
pozdrawiamy Was i prosimy o ciepłe myśli w naszym kierunku