Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS

Mela zdaje się nie do zdarcia jak Hesio

. Ja też w sumie nie raz łamałam się i jednak brałam kolejną biedę i tylko żal tych, co nie doczekały.

Gabi79 pisze:
morelowa pisze::( - trudna sprawa.
Jak pies nie chce/nie potrafi 'pozować' to naprawdę nie ma go jak 'zareklamować'. Biedne psiurki i Ty

Miałam już nie brać psiaka na BDT, ale jak zawsze serce wzięło górę nad rozumem.

I szczęscie dla Gacusia, że masz więcej serca ...

Brawo Mela!
Ona na przybycie pieska nie reaguje?

morelowa pisze:
Gabi79 pisze:
morelowa pisze::( - trudna sprawa.
Jak pies nie chce/nie potrafi 'pozować' to naprawdę nie ma go jak 'zareklamować'. Biedne psiurki i Ty

Miałam już nie brać psiaka na BDT, ale jak zawsze serce wzięło górę nad rozumem.

I szczęscie dla Gacusia, że masz więcej serca ...
Brawo Mela!
Ona na przybycie pieska nie reaguje?

Melcia to koteczka na medal, przyjęła Gacusia bez najmniejszego problemu.

Na początku Gacuś bacznie się Melusi przyglądał z bezpiecznej odległości, chyba trochę się jej bał.

Teraz już na całego się zadomowił.

Wczoraj czytałam sobie kilka pierwszych stron wątku Melusi i się wzruszyłam, jak głupia

Alienor pisze:Mela zdaje się nie do zdarcia jak Hesio . Ja też w sumie nie raz łamałam się i jednak brałam kolejną biedę i tylko żal tych, co nie doczekały.

Mnie też zawsze żal tych, które nie doczekały pomocy, albo tych, które zostają w schronisku bez szans na lepsze życie.

Czasem, jak dziewczyny wstawiają zdjęcie szczęściarza, który jedzie do hotelu lub DS moją uwagę przykuwają te wszystkie na drugim planie, często kilkuletnie, duże, takie zwyczajne, jakich setki. Ich nikt nie chce i to jest najbardziej przykre.

Tak sobie myślę, że od czasu adopcji Melci wiele się zmieniło, kilka psów odeszło, rozstałam się z Michałem, zmieniłam pracę.

A Melcia skradła moje serce już gdy zobaczyłam jej zdjęcia w ogłoszeniu i to się nie zmieniło :1luvu:

To prawda, zawsze zal tych, które zostają w schronisku...
Super, ze Melcia i Gacuś się dogadały.

U Melci wszystko ok.
Niestety na początku listopada musiałam pożegnać Gacusia.
Pogrążona w smutku i rozpaczy zobaczyłam zdjęcie dwóch małych około 7 letnich psiaczków po zmarłej właścicielce.
Decyzja mogła być tylko jedna: dam jednemu z nich BDT.
Leoś przyjechał 16.11. ma za sobą walkę o życie, bo okazało się, że ma babeszjozę.
Walkę na szczęście wygrał.

Jaki cudny Leoś! Trafił mu się najlepszy dom

Szkoda Gacusia (*) - ale widać zadbał by ktoś dostał szansę na życie.
Mela :201421

- dzielna dziewczynka, oby tak dalej się trzymała!

I wszyscy się trzymajcie świątecznie i nie tylko!
Świątecznie - znaczy zdrowo i tak radośnie jak tylko się da.

Gabi79 pisze:U Melci wszystko ok.
Niestety na początku listopada musiałam pożegnać Gacusia.
Pogrążona w smutku i rozpaczy zobaczyłam zdjęcie dwóch małych około 7 letnich psiaczków po zmarłej właścicielce.
Decyzja mogła być tylko jedna: dam jednemu z nich BDT.
Leoś przyjechał 16.11. ma za sobą walkę o życie, bo okazało się, że ma babeszjozę.
Walkę na szczęście wygrał.

Ale mu się trafiło :1luvu:

Gacusiu[*]

Uwielbiam Melcię i Kajunię za to, że zawsze bez problemu akceptują wszystkie pieski, które "przywlokę" do domu.
Pozdrowienia dla wszystkich sympatyków Meluni i spółki

Wszystkiego najlepszego Gabi dla Ciebie i dla furzastych

Alienor pisze:Wszystkiego najlepszego Gabi dla Ciebie i dla furzastych

Dziękuję Alienorku, wzajemnie.

Kilka tygodni temu zrobiłam Melci badania, taki przegląd.
Parametry nerkowe wyszły trochę nie halo, nie pytajcie o szczegóły, bo z tym zawsze mam problem, żeby opisać sprawy zdrowotne.
Po prostu stosuję się do zaleceń weta.
W efekcie Melcia dostaje 2 rodzaje tabletek i jest na karmie Renal, wyniki już w normie.
Bałam się, co będzie, gdy karma Melci nie posmakuje, a tu niespodzianka.
Zajada za dziesięciu, na szczęście nie tyje.

Ogólnie już wszystko ok.
Oczywiście Melcia to najcudowniejsza na świecie koteczka, ale to chyba oczywiste

oby tak dalej :ok:

Ona nie do zdarcia, ty w niej zakochana - szczęśliwy constans :ok:

Alienor pisze::ok: oby tak dalej Ona nie do zdarcia, ty w niej zakochana - szczęśliwy constans

Nie mogę się nie zgodzić, chyba powinnam zamówić Melci dużo saszetek Renala, puki jeszcze kurierzy jeżdżą, a ja mam urlop.

Ogólnie przeraża mnie, to co się dzieje, nie tyle koronawirus, co sytuacja gospodarcza.

Mam urlop, a co po urlopie, to się okaże

Pracujesz tam gdzie pracowałaś parę lat temu?

Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS

Kto przegląda forum