Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Eutychiusz razy dwa :)

[jolabuk5]

Spokojnych, zdrowych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzy Sabcia z zespołem

[Bastet]

[Nul]

Dziękujemy!

Wczoraj, przy tej całej wigilijnej krzątaninie, koty były na łapach dziesięć godzin! W sensie, że jednym ciągiem. Potem jeszcze wieczorem było sporo aktywności. Więc dzisiaj grzecznie padły oo... czterech godzinach. I śpią.

Niestety zdjęć podświetlonych kotów nie będzie chwilowo, bo któreś odgryzło kabel lampek. Oczywiście wyłączonych! Lampki były wyłàczane, kiedy koty zostawały same - tyle że tym razem nie zostały schowane, a trzeba było! Podejrzewam Bezię, bo ona zdradzała takie żarłoczne zainteresowanie kabelkiem... Dobrze, że nic się jej nie stało!

A pogoda mżawkowa... Miau

[kwiryna]

Zdrowych i Wesołych Świąt

[Nul]

Dziękujemy!

Trzy lata z Bajką! Od północy jej to powtarzam co jakiś czas Wprawdzie przybyła do nas wtedy po południu, sle data się liczy

Dużo zdrowia, Bajeczko! I cierpliwości do mnie Znoś ze spokojem te podcinania pazurków, mycie ząbków i wyprawy na „przeglądy” do pani wetki Miau!

[mir.ka]

za następne 3 i następne i następne.....itd

[Nul]

za następne 3 i następne i następne.....itd

Oby Dziękujemy

[Gosiagosia]

[Nul]

Cieplutko dziękujemy! Miau

[Nul]

Bajka leży na moich kolanach świętując trzecią rocznicę. Bezia przyszła posiedzieć na poręczy fotela i barankuje, żebym nie pisała I mruuuczy I chyba chciałaby tez na kolana, a tu miejscówka zajęta Więc poszła się przytulić do pieca

[kwiryna]

Najlepszego dla Bajeczki, cieszcie się sobą jak najdłuzej w zdrowiu! No i dla innych futerek po cichutku też zyczymy

[MaryLux]

[Nul]

Dziękujemy, ciociu kwiryno i ciociu MaryLux

Lampki odkupione... Dwie bombeczki po podłodze poturlane... Po co się bawić kocią piłeczką, skoro mamy ludzkie bombeczki?

[mir.ka]

Dziękujemy, ciociu kwiryno i ciociu MaryLux

Lampki odkupione... Dwie bombeczki po podłodze poturlane... Po co się bawić kocią piłeczką, skoro mamy ludzkie bombeczki?

byle takie nie tłukące

[Nul]

Właśnie to były tradycyjne, tłukàce - okazało się, że bardzo luźno „siedzą” na tych takich drucikach. I wystarczyło, że któreś pacnęło łapą i już... Tyle że lądowanie było miękkie, dopiero potem kotki odtoczyły na podłogę i to turlanie już usłyszałam. Teraz już wymienimy ozdoby...