Devon rexy vs szczeniak

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 15, 2019 0:44 Devon rexy vs szczeniak

Witam, 

Mamy w domu dwa devonki (1.5roku, 1rok), które od 2tyg maja przyjaciółkę, 10tyg suczke ON. Nie ma jeszcze wielkiej miłości, ale kociaki czują się już pewnie, chodzą obok niej, nawet się bawią jak to koty i tutaj pojawia się problem. 

Czasami kiedy jedno z nich po prostu idzie obok, a szczeniak akurat nie jest wymęczony, to będzie starał się bawić, ruszy za kotem, postara się podgryźć po szczeniakowemu. To samo kiedy koty wpadają w szał zabawy i przebiegają po mieszkaniu w kilka sekund, to psiak ruszy za nimi, ale bez szczekania itp. Kotka jeszcze jest na etapie fuczenia, gdy psiak jest naprawde blisko i nie ma za bardzo dokąd zwiać. 

Nie wiem czy reagować na takie małe próby zabaw psiaka. Każdy poradnik mówił aby odwracać jego uwage, ale kiedy ruszy za kotem, to nie reaguje za bardzo, dopiero na wrzask, czego nie chce robić. Starałem się tez wystawiać ją z pokoju na mały time-out, ale nie skutkuje zawsze. 

Czy jestem przewrażliwiony i dać się sprawom rozwijac swoim tempem czy wciąż się starać ? Pytam tutaj, bo pewnie ktoś byl w podobnej sytuacji :)

​​​​​​​Pozdrawiam

Jakubek

 
Posty: 52
Od: Nie wrz 09, 2018 11:57

Post » Pon gru 16, 2019 13:14 Re: Devon rexy vs szczeniak

Jakubek pisze:Witam, 

Mamy w domu dwa devonki (1.5roku, 1rok), które od 2tyg maja przyjaciółkę, 10tyg suczke ON. Nie ma jeszcze wielkiej miłości, ale kociaki czują się już pewnie, chodzą obok niej, nawet się bawią jak to koty i tutaj pojawia się problem. 

Czasami kiedy jedno z nich po prostu idzie obok, a szczeniak akurat nie jest wymęczony, to będzie starał się bawić, ruszy za kotem, postara się podgryźć po szczeniakowemu. To samo kiedy koty wpadają w szał zabawy i przebiegają po mieszkaniu w kilka sekund, to psiak ruszy za nimi, ale bez szczekania itp. Kotka jeszcze jest na etapie fuczenia, gdy psiak jest naprawde blisko i nie ma za bardzo dokąd zwiać. 

Nie wiem czy reagować na takie małe próby zabaw psiaka. Każdy poradnik mówił aby odwracać jego uwage, ale kiedy ruszy za kotem, to nie reaguje za bardzo, dopiero na wrzask, czego nie chce robić. Starałem się tez wystawiać ją z pokoju na mały time-out, ale nie skutkuje zawsze. 

Czy jestem przewrażliwiony i dać się sprawom rozwijac swoim tempem czy wciąż się starać ? Pytam tutaj, bo pewnie ktoś byl w podobnej sytuacji :)

​​​​​​​Pozdrawiam


ponieważ było to już wielokrotnie wyjaśniane -pozwól, że po prostu zacytuję

milva b pisze:A wracając do szczeniaka, szczeniak jest uczony zostawania w jakimś konkretnym miejscu, mały kenel, kojec czy coś? Czy ma wydzieloną jakąś strefę? Macie bramki w drzwiach by koty mogły przeskoczyć sobie a szczeniak został w jednym pokoju i dał im święty spokój. Psa absolutnie nie powinno być w pokoju gdy koty jedzą a jeśli koty mają stały dostęp do jedzenia, pies nie może mieć wstępu do pomieszczenia z ich miskami. Podobnie z kuwetami.
Czy z maluchem będziecie chodzić na jakieś szkolenie? Czy uczycie go sami, jeśli tak to w jaki sposób? To bardzo ważne by z psem zacząć pracę już teraz. I tak samo ważne jest by pozwolić kotom karcić szczeniaka za nie akceptowalne dla nich zachowania według ich własnego uznania.


milva b pisze:I jak idzie szkolenie szczeniaka? Pracujecie nad zostawaniem na miejscu, wracaniem na przywołanie i wyciszaniem się?
Piesek ma kennel lub kojec w którym zostaje by koty miały swobodę?


milva b pisze:Kiedy pies jest pobudzony nie ma że trudno :) Idzie do siebie. Jeśli teraz nie nauczysz psa się wyciszać i pozwolisz mu robić co chce to tak już mu zostanie.
Nie ma nic gorszego niż życie z psem, który nie rozumie jasno wytyczonych granic.
Jeśli pies nie reaguje na przywołanie i gania koty, powinien mieć miejsce przeznaczone do wyciszania i powinien zostać tam odprowadzony. Konsekwentnie, za każdym razem. I nie może opuścić tego miejsca dopóki się nie uspokoi..


cytaty z tego watku viewtopic.php?f=1&t=194164&hilit=milva&start=15

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 19, 2019 12:16 Re: Devon rexy vs szczeniak

Dzieki za cytaty.

U nas to wyglada tak, dopóki szczeniak jest zmeczony, to ma gdzieś koty, ale jak jest podekscytowany to troche go do nich ciągnie i zawsze jest za to wysyłany na karny jeżyk. Nie szczeka już na nie, ciągnie go do zabaw. Podczas karmienia smaczkami całej trójki nawet nie zwraca na nich uwage, tylko stoją obok siebie wszyscy.

Koty przechodzą na luzie obok, bawią się, dostają wieczorami klasycznego "wariactwa" gdzie przebiegaja mieszkanie w 3sek. Kocur nie pozwala aby szczeniak podszedl za blisko, zawsze gdzies bokiem nogi za pas, ale za chwile wraca do szczeniaka, mam wrazenie, ze chce sie tak bawic.

Irytuje mnie kotka, bo sa momenty kiedy szczeniak podchodzi na tyle blisko, że ją wacha albo stara podgryźć pod szczeniacku. Ona się lekko kładzie na ziemi i najwyżej fuknie na szczeniaka, a nie bede oklamywał, chciałbyś aby go zdzieliła pazurami.

Martwię sie o swoje koty po prostu, chciałbym aby ustawiły sobie szczeniaka jak najwczesniej, bo za 3msc to bedzie wygladał jak dorosły owczarek, a dalej głupi. Jak na 2.5tyg znajomosci to i tak jest chyba dobrze.

Oczywiscie nie zostają sami gdy nas nie ma w domu, pies ma swój pokoj, koty reszte. Jedzenie/woda na wysokosci itd.

Jakubek

 
Posty: 52
Od: Nie wrz 09, 2018 11:57

Post » Czw gru 19, 2019 12:40 Re: Devon rexy vs szczeniak

Jakubek pisze:Dzieki za cytaty.

Irytuje mnie kotka, bo sa momenty kiedy szczeniak podchodzi na tyle blisko, że ją wacha albo stara podgryźć pod szczeniacku. Ona się lekko kładzie na ziemi i najwyżej fuknie na szczeniaka, a nie bede oklamywał, chciałbyś aby go zdzieliła pazurami.
.


nie chciałbyś - naprawdę - szczeniak mógłby stracić oko

w normalnych warunkach, gdy wszystko jest ok, koty nie używają pazurów do dyscyplinowania szczeniaka
jakby zaczęły używać - to znaczy, że sytuacja jest zła

kot zachowuje sie prawidłowo, pokazuje szczeniakowi granice, ale delikatnie -bo to szczeniak jednak, dziecko jeszcze
ona nie odbiera jego zachowania jako zagrozenie, tylko mu delikatnie pokazuje granicę -sytuacje gdy jej sie cos nie podoba- trochę tak jak kociakowi; kociaka tez by nie waliła pazurami przecież
delikatnie , bo sam wiesz, ze traumatyczne sytuacje w życiu szczeniaka ( np bardzo bolesne drapniecie przez kota - a kot potrafi zrobić krzywdę, gdy chce) może spowodować, ze szczeniak będzie miał niechęć do kotów przez resztę życia

wiec jeśli koty same sobie radzą - i szczeniak reaguje na to fukanie ; w sensie hamuje go to -to wszystko w porządku
spróbuj nie reagować wcale i zobacz co będzie
czy koty i szczeniak dadzą radę bez twojej ingerencji ( spróbuj nie tyle odowływac psa, ile chwalic go/słowem/ jak sie zachowuje prawidłowo przy kotach)

ja to bym zaczęła w takiej sytuacji zostawiać je razem , jeśli koty maja gdzie odskoczyć i sobie leżęć/ poza dostępem psa - a przy Tobie zachouja się wszyscy spokojnie/ i nie ma potrzeby ingerować
na poczatku na krótko , a potem na dłuzej , i normalnie je zostawiać - żeby się nauczyły być razem

mam dwa psy, takie grzbietem do kolana, średniaki i koty
i robię czasem takie ćwiczenia typu psy mają siedzieć ( na siad i zostań - wiadomo, z etwoj pies jest szczeniak, ale chodzi mi o zasadę)
a metr dalej na miseczce/miska stoi na podłodze kot dostaje cos smacznego i je

pies siedzi, kot je - ja odchodzę ze 2 metry (ale patrzę) jak kot zje -chwale psa i on tez dostaje smakołyk

chodzi o takie ćwiczenia, które pokazują psu, ze podoba ci się, że on nie wyjada kotu
czyli chwalenie za zachowanie raczej ( a nie karny jezyk)

np pies goni kota, i widzisz, z ekot nie daje rady (nie bawi to kota)
to zamiast kary dla psa
wydajesz mu polecenie np siad/ zostań i po chwili chwalisz i nagradzasz (kot juz sobie poszedł)
bo nie chodzi o to, żeby pies kojarzył koty z karami, ale z nagrodami

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 19, 2019 15:56 Re: Devon rexy vs szczeniak

Dziekuje za rady :)

Z tymi pazurami to był taki lekko żart, wiadomo, nie chce krzywdy dla nikogo :) Pamietam do dzis jak wprowadzalismy kocura do domu gdzie była kotka i ona potrafiła go bic po głowie na poczatku, bez pazurów oczywiscie. Liczylem na coś podobnego :)

Jakubek

 
Posty: 52
Od: Nie wrz 09, 2018 11:57

Post » Śro sty 08, 2020 13:39 Re: Devon rexy vs szczeniak

Jakubek pisze:Dziekuje za rady :)

Z tymi pazurami to był taki lekko żart, wiadomo, nie chce krzywdy dla nikogo :) Pamietam do dzis jak wprowadzalismy kocura do domu gdzie była kotka i ona potrafiła go bic po głowie na poczatku, bez pazurów oczywiscie. Liczylem na coś podobnego :)


a to był dorosły kot? czy kociak?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 09, 2020 21:54 Re: Devon rexy vs szczeniak

To był kociak wtedy, 3msc miał, kotka 9msc.

Jakubek

 
Posty: 52
Od: Nie wrz 09, 2018 11:57




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 309 gości