Kot Bungo [*]BASIA chora-po operacji CIEPŁE MYŚLI !

[Aia]

[']

[sibia]

Współczuję

[Blue]

Tak mi strasznie przykro
Bungo to twardziel jakich mało, przy Twojej pomocy tyle czasu wyszarpał losowi, zagrał mu na nosie, fajnie żył chociaż przecież los inne miał początkowo plany wobec niego. Teraz też walczył ile się dało. Nie żyje Ale to wcale nie znaczy że przegrał. Wygrał te wszystkie miesiące od diagnozy.
Przytulam Cię i płaczę razem z Tobą

[makrzy]

[*]

[muza_51]

[*]

[magicmada]

Bungo [']

[fili]

Bardzo współczuję:( Będę pamiętać o Bungusiu.

[ametyst55]

Serdecznie współczuję
Bungo [']

[Katia K.]

Przykro mi, współczuję
[']

[aamms]

Współczuję..

[sszaki]

[*]

Tak jak i u mojego Nutka. Lekkie przeziębienie całkowicie go wyniszczyło.

[Bungo]

Wszystkie koty są niezwykłe, a niektóre najmądrzejsze na świecie. Bungo należał do obu kategorii. Jego przypadki i pomysły opisywałam swego czasu w dwóch wątkach, ale całość jego życia zasługuje na książkę. Był cudownym przyjacielem, wesołym rozrabiaką, rozumiał ludzką mowę - czasem się ze mną nawet zgadzał. Bez awantur przyjmował tabletki i zastrzyki, u weta był najbardziej spolegliwym pacjentem. Życzliwie - choć bez entuzjazmu - przyjmował tymczasy. Na spacerach uważał, żeby nie straszyć posilające się bezdomniaki. Kochaliśmy go, a on kochał nas - do samego końca. Odszedł wieczorem 2 grudnia, tak, jak mu to dawno obiecałam - w domu, na łóżku, głaskany i przytulany.

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pamięć o nim i Wasze wpisy. W szczególności chcę podziękować Blue, która przez ostatnie dni pomagała mi radą i wsparciem, także w środku nocy. Dziękuję też Czitce, która cały czas była ze mną w kontakcie telefonicznym, pomagając mi przetrwać.
Dziękuję

[JoasiaS]

Basiu... Jeszcze raz mocno przytulam...

[mimbla64]

Cudny kotuś był, serdecznie współczuję.

[zuza]

Wspolczuje Zawsze jest za wczesnie
Przecudne zdjecie...