Niechciane, 8 maluszków-6 w DS.+1 malusia.Zmiana adresu!

Rozliczenie za listopad.

Wpływy od opiekunów wirtualnych-
kasiasemba-100zł. :1luvu:

opiekun wirtualny (ogólnie na koty)
casica-50zł. :1luvu:

opiekun wirtualny Koli
KULAK-100zł. :1luvu:

opiekun wirtualny (ogólnie na koty)
aga66- 50zł.

opiekun wirtualny Tolusi

Wpływy od darczyńców-
mb-50 :1luvu:

taizu-100

anonim-30

iza5-400

anonim-30

zuza-30

Razem wpływy 970 złotych za które moi podopieczni i ja sama bardzo dziękujemy. :1luvu:

Wydatki
179,55
492,20
17,18
100
7,50
6,15
6,44
30
12,72 wyróżnienie ogłoszenia
na rynku żwirek cats best eco plus 40 litrów 2x65zł.=130zł.

Debet do października wynosił 1710zł.+12 listopad =1724 - 90 bazarek =1634

Szarusia i Loluś dla cioteczek

Strasznie jej zeszpecili uszko w lecznicy

Aniu dziś wpłaciłam na Tolusię. Wyrobiłam się jeszcze w listopadzie :oops:

Co z adopcją koteńki?

aga66 pisze:Aniu dziś wpłaciłam na Tolusię. Wyrobiłam się jeszcze w listopadzie Co z adopcją koteńki?

Dobrze, dziękuję. :1luvu:

Agniesia, czy mogłabym prosić aby wpłata docierała docierała na koniec miesiąca rozliczeniowego?
Jak wpłaciłaś wczoraj, czyli w sobotę to ja będę miała wpłatę na koncie w poniedziałek 2 grudnia i mam problemy z rozliczaniem a o pomyłkę bardzo łatwo.
Co do adopcji Baśki? to pani ma gromadzić wyprawkę i to potrwa z tydzień lub dwa.

Dodałam jeszcze w rozliczeniu wyróżnienie miesięczne za 12,72zł. bo zapomniałam https://www.olx.pl/oferta/roczne-mlodzi ... vHT9z.html

Zrobiłam też Szarusi ogłoszenie https://www.olx.pl/oferta/okolo-roczna- ... CHpaX.html

a Loluś już ma i cisza https://www.olx.pl/oferta/czarny-roczny ... CzFJ0.html

Dziękuję Gosia za życzenia cudownej niedzieli, dziękuję i nawzajem. :1luvu:

Udostępniłam. Przepraszam, że rzadko zagladam, jestem zalatana, zmęczona i to dlatego. Ale myślę i kciuki trzymam.

zuza pisze:Udostępniłam. Przepraszam, że rzadko zagladam, jestem zalatana, zmęczona i to dlatego. Ale myślę i kciuki trzymam.

Dziękuję.

Sama też jestem wykończona mimo iż nie pracuję z racji stanu zdrowia, ale też cierpię na notoryczny brak czasu, bo ja jak coś zrobię to muszę usiąść i odpocząć (męczę się strasznie) a nikt mi w niczym nie pomaga i sama muszę swoje stado oprzątnąć, dać jeść bezdomnym, zrobić ogłoszenia kotów, a wcześniej jakieś ładne zdjęcia. Tak, wszystko sama, a kotów sporo bo razem z bezdomnymi około 35. Teraz zima idzie chyba dam sobie spokój z wystawianiem bezdomnym mokrej karmy bo one przychodzą nocą i zamarza wszystko. Sucha karma nie zamarznie a one głodne nie będą, zresztą sucha zawsze jest bo inaczej być nie może, a w piątek byłam w gminie po urzędową suchą karmę dla bezdomnych to na jakiś okres wystarczy choć to znikome ilości, ale to zawsze coś i jak nie ma to daję od kotów w domu.

Pamiętam jak córka z mężem przywieźli ze wsi od znajomego kotka (Kubisia) i jak się przeraziłam, że to trzeci kot i wtedy wydawało mi się, że to już stado :strach:

a teraz zwierza w domu masa i pomimo adopcji jest wokół ogrom nieszczęścia i wiesz, że jak zostawisz to wcześniej czy później one stracą życie.
Mam nadzieję, że teraz gdy systematycznie są kastrowane koty ( teren koło mnie i dalej) to może i mnie będzie lżej i jeszcze jakieś koty pójdą na swoje. Najgorzej gdy chorują, gdy bardzo chorują, gdy umierają...wtedy się podłamuję z żalu.

Zmieniłam post rozliczeniowy. :ok:

Zapraszam na bazarek z fartuszkami viewtopic.php?f=20&t=196060

Dzisiaj musiałam jechać na cito do lecznicy z Jacusiem.
Zauważyłam, że nie przychodzi do jedzenia i ma bardzo luźną kupę z krwią. Miał też temperaturę i nawet na termometrze była krew. Dziąsła bordowe i rozważana jest sanacja ząbków ale to ostateczność. Lekarz chce spróbować najpierw leczyć Cyklosporyną, ale koszta spore bo co miesiąc 200 zł. a ile miesięcy to zapomniałam zapytać ale efekty ponoć są dobre.
Codziennie musi dostawać teraz zastrzyki i zobaczymy co dalej.

Jacuś to jeden z kotów o których pisałam tutaj viewtopic.php?f=1&t=183699&p=12062758#p12062758

Tak wyglądał

I jeszcze inne kotki

Szarusia z kotkami na parapecie i stole. :wink:

Molisia

Miciusia

Kola

Mam problem z Miciusią bez ogonka, ona jest bardzo wybredna i nic nie chce jeść innego z mokrego (z tego co mam) jak zwykłe saszetki whiskasa, kitty czy winsony.
Może ktoś zechciałby jej sprezentować świątecznie?
Ja nie mogę już jej kupić bo już zrobiłam w tym miesiącu inne zamówienia za kwoty 369,80 zł. i 155,80 zł a ona cały czas na suchym nie może być a do tego wygryza sobie sierść.

Szarusia też powinna mieć zmienioną karmę bo ma brzydką kupkę po saszetkach felixa, ale ona lubi jeść a smilla 200g już też mi się kończą.

Zasługują na najlepsze. Dobre jedzonko, to mniej problemów;) :piwa:

iza5 pisze:Zasługują na najlepsze. Dobre jedzonko, to mniej problemów;)

Tak Iza, już nigdy nie będą cierpiały z głodu i chłodu. :1luvu:

Koteczki specjalnie dla cioci iza5 która je polubiła.

Loluś

Mała czarna koteczka

tutaj z Szarusią

Mały czarny (braciszek Małej) Mała i Mały to kotki po tej zabitej kotce która pojechała tylko na sterylizację a pojechała po śmierć, nie dopilnowali jej po zabiegu.