czuszka pisze:we krwi chyba nie było za dużych zmian. jelita fatalnie wyglądały. powiekszone węzły itp. Badanie histopatologiczne nie pokazało chłoniaka ale podobno ten rodzaj nie zawsze jest widoczny w badaniu a cięzkie IBD i lekkiego chłoniaka lekarka leczy tak samo. Teraz na niewielkiej dawce sterydu kocia fajnie funkcjonuje, apetyt dopisuje. zobaczę na początku grudnia na USG jak jelita i wątroba.
No to z moim Marcelem postępuja tak samo. Dostaje 2x po 1/2 tabletki Encortolonu. Dawki po miesiącu nie zmniejszył, bo węzeł zmniejszył się za mało. Z apetytem to tak różne. ogólnie je, ale nie chce dietetycznego, jak dostanie coś innego co mu smakuje albo kawałek mięska z naszego talerza (wiem, wiem, o zgrozo!!! ale kiedy on tak prosi ) to zaczyna go boleć brzuch i zaczyna się kręcenie nosem. Najlepiej to wchodzi serce wieprzowe. Tylko coś dostaje zaparć jak nażre się więcej mięsa.
No cóż trzeba jakoś przetrwać. Dzisiaj na zastrzyk z B12. Chyba trochę za długa przerwa była - prawie 2 tygodnie.
A podajesz swojemu Forti Florę? Muszę zapytać weta jak długo ja mam podawać. Marcel nie ma już biegunek raczej idzie w drugą stronę, no ale może przy Encortolonie i IBD tak trzeba?