Echo nocuje w pracowni. Już nie zamykam go już na noc do klatki, bezbęłdnie trafia do kuwety więc nie musi być ograniczany.
Kiedy jest śpiący najchętniej kładzie się koło Kotka - który nie jest tym szczególnie zachwycony, ale tylko cicho złorzeczy pod nosem. Na szczęście Echo różni sie pod tym względem od Bolka, bo czuje respekt przed dużym kotem i nie próbuje go napadać. Wystarczy mu, że oprze się o niego grzbietem i już jest bezpieczny.
Za to do zabawy jest Masza - biega za maluchem, on się jej chowa, żeby za chwilę wyskoczyć i gonić dalej. Albo wskakuje na krzesło i z góry patrzy, jak suka na dole skomli i piszczy do niego.
Cyrk panie, istny cyrk.
Tylko Ela nic nie wie o nowym nabytku, bo nie chodzi do pracy. Królewna nie lubi zimna