Dzięki kochanej MAU ,kotydwa12 miała pięknie na święta
. Dziękuję MAU
MAU była,zapaliła znicze,uprzątnęła grób z listopadowych żywych chryzantem (już wcześniej to zrobiła,ale nie napisałam i nie podziękowałam tu,a tylko sms-em-przepraszam
). Dostałam zdjęcie z relacji na żywo,za co serdecznie dziękuję,ale tu nie wstawię,żeby nie było awanti,jak się ktoś "wrażliwy" tu przypadkiem dokopie
dorcia44,mimo upływu prawie dwóch miesięcy od mojej prośby o info o białaczkowych kotach u AnielkiG nie byłaś uprzejma odpisać ani tu,ani na PW. Szkoda. Wyjaśniam publicznie,żeby nie było wątpliwości co do przeznaczenia kasy. Rozumiem,że pozostałe koty (bo jedna odeszła jakoś wkrótce po przejęciu jej) albo żyją i niczego nie potrzebują ,albo, co bardziej realne, już ich nie ma wśród żywych i tym bardziej niczego im nie brak.
Wystarczyło jednak napisać cokolwiek,a nie ignorować Darczyńcy i wg mnie pośrednio kotydwa12,bo to jednak Jej kotom Darczyńca chciał pomóc...
Cóż,po Tobie spodziewałam się innej reakcji,ale jak widać życie wciąż mnie zaskakuje...
Wobec powyższego otrzymane pieniążki spożytkuję na inne, znane mi kocie potrzeby (najprawdopodobniej na koty starszego Karmiciela z Trzebiatowa,którym kotydwa12 sama też kiedyś pomogła,więc powinna być zadowolona i teraz...). Do wyboru innego celu przeznaczenia już dawno na PW upoważniła mnie mozah,która podarowała wsparcie,ale czekałam jednak na odp.dorcia44.
Więcej już nie czekam.
Wątek kieruję do zamknięcia.
Zamknęłam na prośbę Założycielki. N/K