» Wto lis 05, 2019 6:09
Re: Moja Lola
Migotynko, z oczami- nie wiem, na ile Wasze możliwosci finansowe pozwalają, ale jak problem będzie trudny do wyplenienia, albo się powtarzać, warto zrobić PCR w idexie - panel oddechowy. Teraz robiłam i koszt to 305 zł z kurierem. Jeśli to pozostałość kociego kataru, to może być to któryś z wirusów- np. herpes, albo chlamydia. W przypadku herpesa oczy zakrapla się tylko jak są powiklania bakteryjne, na chlamydię z kolei reaguje tylko niektóre antybiotyki i niektóre postaci leków doocznych. Dlatego warto wiedzieć, z czym sie walczy.
Natomiast priorytetem jest wzmacnianie odporności kota. Podawaj betaglukan, są różne preparaty i postaci, mi super sprawdza sie genomune ( też ze względu na postac- syropek, który u mnie koty naprawdę lubią ), ale tego warto szukać w sklepach internetowych, allegro, jest sporo tańsze, a także l-lysina. Ta ostatnia szczególnie pomaga przy herpesie,a le przy pozostałych tez nie zaszkodzi. Każdy z tych preparatów trzeba podawać regularnie, przez dłuższy czas, także po ustąpieniu objawów. Podawałam też lydium, ale to juz u weta, przy czym spektakularnych efektów nie widziałam tu, mimo to, myślę, że w jakimś % wzmacnia kota, a teraz u takich kociąt po ostrym kocim katarze zdecydowałam się na podanie zylexisu w serii.
Jeśli zakraplasz- uważaj bardzo na dokładne mycie rąk, zanim będziesz miała kontakt z drugim kotem. U mnie, ja, lub ktoś opiekujący się kotami, zanim dowiedziałam się, ze mam do czynienia z chlamydią przenieśliśmy ją na jednego kota z podblokowego, którego leczyłam z paprającym się okiem, a od niego 3 inne, które się bardzo kochały i lizały po głowkach się zaraziły.
Jeśli natomiast to nie efekt kk, a jakiś inny problem z okiem, to jeśli problem będzie trudny do wyeliminowania, warto skonsultować się z dobyrm okulistą zwierzęcym.