Żółtaczka - podejrzenie FIP

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 06, 2019 21:48 Żółtaczka - podejrzenie FIP

Jest to mój pierwszy post na forum, dodatkowo pisany w dużych emocjach, więc może być chaotyczny. Z góry przepraszam.

Od jakiegoś czasu kotek (3.5 roku, Brytyjczyk) miał mniejszy apetyt, stracił trochę na wadze. Zachowanie pozostało bez zmian. Nadal miziasty, skory do zabawy i przytulanek. Od tygodnia praktycznie odmówił jedzenia. Coś skubnął, ale były to niewielkie ilości. W czwartek pojechałam do weterynarza. Pobrano krew do badań, a na miejscu zrobiono szybką morfologię. Wykazała ona leukocytozę, więc podano antybiotyk (Betamox). Na następny dzień okazało się, że Misiek ma żółtaczkę (bilirubina 25.4). Anemii nie ma, ale białko całkowite podwyższone, aspt podwyższony, stosunek globulin wskazujący na możliwy fip. Test plytkowy na koronawirusa wyszedł pozytywny. Od razu podłączona została królówka z glukozą plus leki wzmacniające. W badaniu palpacyjnym brak płynu w jamie brzusznej, brzusio miękki. Temperatura w normie. W sobotę kolejna kroplowka, kolejna dawka antybiotyku. Dzisiaj glukoza i leki wzmacniające. Temperatura w normie. Po południu zauważyliśmy, że z kotem dzieje się coś złego. Leżał bez ruchu, na dotyk reagował mocnym miauczeniem. Dosłownie przelewał się, nie miał siły wstać. Myśleliśmy, że nadszedł czas, by pożegnać naszego przyjaciela. Mąż pojechał do weterynarza z myślą, że wróci sam...
Okazało się, że Misiek ma gorączkę (40,5) i stąd takie objawy. Lekarz stwierdził, że skoro pojawiła się tak wysoka gorączka, to ewidentnie lek podawany wcześniej nie działa. Podał Synulox i Rapidexon. Brzuszek nadal miękki, bez cech płynu. Kot podczas badania się zmobilizował i próbował uciekac. Jutro jesteśmy umówieni na usg i dalsze kroplówki w celu wyplukania bilirubiny. Czy ktoś miał podobną sytuację i jest w stanie napisać/podpowiedzieć, co to może być? Misiu wczoraj podjadl nieco więcej, dzisiaj zrobił konkretną kupę. Czyści futro, przychodzi (pomijając dzisiejszą sytuację z temperaturą) na mizianie. Jest to mlodziak, raptem 3.5 roku. Nie mogę uwierzyć, że kot niewychodzacy, w sile wieku może zapaść na tę paskudna chorobę. Lekarka nie daje wielkiej nadziei. Twierdzi, że wyniki wskazują na fip. Oczywiście nie jest to pewna diagnoza, ale ja wciąż szukam innych możliwości.. Nie potrafię się z tym pogodzić.

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie, czy doświadczenia z podobnymi objawami.

Prini

 
Posty: 3
Od: Nie paź 06, 2019 12:37

Post » Wto paź 08, 2019 22:02 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 09, 2019 6:37 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

Wet nie zaproponował przy takich objawach usg?
Możesz wkleić wyniki badań?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 13, 2019 15:04 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

Usg zostało wykonane. Nie było płynu charakterystycznego przy fipie wysiękowym. Stwierdzono ostre zapalenie trzustki i przewodów żółciowych. Oczywiście nie wykluczało to fip. Wyniki z krwi pokrywały się w 100% z tymi przedstawionymi w artykułach o diagnozowaniu Fip.
Z dnia na dzień wyniki pogorszały się mimo leczenia. Bilirubina pomimo codziennego wypłukiwania wzrosła drastycznie (z pięciokrotnie podwyższonej do 25x). Doszła anemia. Stosunek globulin do albumin 0,25. Wyniki były tragiczne, Misio nie chciał jeść ani pić. Walczyliśmy mimo wszystko, codziennie byłam w lecznicy. W czwartek, gdy doszło do objawów neurologicznych i pozbawiono nas wszelkich nadziei na poprawę, zdecydowaliśmy o eutanazji. Wrogowi nie życzę... Serce mi pękło, a w glowie ciągle słyszę miauczenie, czy charakterystyczny dźwięk latajacego żwirku w kuwecie

Prini

 
Posty: 3
Od: Nie paź 06, 2019 12:37

Post » Nie paź 13, 2019 17:58 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

Przykro bardzo, wiem co czujesz :placz:

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie paź 13, 2019 18:38 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

Słowa niczego nie zmienią, ale trzymaj się! Doskonale znam ten ból... :(

crazyperson1

 
Posty: 48
Od: Wto sie 07, 2018 22:58

Post » Nie paź 13, 2019 19:52 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

Jestem z Tobą :cry:

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie paź 13, 2019 23:18 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

Bardzo współczuję :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 15, 2019 18:33 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

Dziękuję.

Dużo zdrówka dla Waszych miziastych przyjaciół.

Prini

 
Posty: 3
Od: Nie paź 06, 2019 12:37

Post » Pon paź 21, 2019 15:24 Re: Żółtaczka - podejrzenie FIP

Bardzo Ci współczuję, eutanazja to napradę straszne przeżycie, wiem, bo niedawno przez to przechodziłam.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bubuś8435, kicalka i 181 gości