jak ta kotka teraz urodzi, to maluchy na bank nie przezyją w takich warunkach, jest zima, mało jedzenia, zimno
Wykonuje się też sterylizacje aborcyjne, przemysl, może byłbyś w stanie złapac tę trikolorkę i jednak ją oddać do sterylizacji, bo tak to niekonczące się koło
ona na wolności widac jakoś sobie daje radę,wiec mogłbyś potem wypuścić i tak pomagac jak do tej pory. A chudzienka była, bo ciąża i karmienie maluchów to ogromny wysiłek dla organizmu kotki, szczególnie skazanej na to co złowi i dostanie okazjonalnie od osób dokarmiających.
Fajnie, że malutka będzie miała dom,a le...żeby na tej wsi nie podzieliła losu swojej matki, rodzącej co kilka miesięcy- porozmawiaj o sterylizacji, albo spróbuj to zrobić przed oddaniem. 5 miesięczna kotka jak najbardziej może być już sterylizowana.
Nie kwestionuję, że domek ciepły i bezpieczny, ale na wsiach jednak świadomość i przekonanie do konieczności sterylizacji jest bardzo małe. A nie wiem, jak w tym, który mała ma mieć. Często nawet ci ludzie, którzy dbają, by kot miał ciepły kąt, karmią nie mają swiadomosci, że TRZEBA koty sterylizować, bo tych, które i tak sie rodzą jest dużo za dużo.
To jest tak niestety, że dokarmianie to tylko jeden element pomocy, przede wszystkim trzeba dbac, by bezdomność się nie powiekszała, bo tak to neverending story
Im więcej kotów tym trudniej im znależć pożywienie, duża część maluchów umiera w cierpieniu z chorób, z zimna, z głodu, szczególnie te, które miały nieszczęście urodzić się jesienią
edit!! żeby było jasne- to super, że pomagasz tej rodzince, super, że sie angażujesz, leczyłeś dokarmiasz, znalazłeś dom- to ogromna pomoc
)) Ale Cię nie znamy, więc dokładamy kamyczek do tego, co można zrobić więcej, żeby rozwiązać problem tak bardziej strukturalnie
)