Zwykłe działkowe - Tomciu uciekł :(

Znikotku, wytnij Dużej numer i żyj bardzo wiele lat
:201461

MalgWroclaw pisze:Znikotku, wytnij Dużej numer i żyj bardzo wiele lat

Niech tak bedzie!
To genialny kot :kotek:

A jakie miny robi! :kotek:

Dopisuję się do życzeń. :201461

Leczy się kota, nie wyniki. Piekny czarnuszek, oby jak najdłużej wariował i kradł.

Kciuki za lepsze wyniki Znikotka, ale dobre samopoczucie jest najważniejsze :ok:

I czas na kolejnego działkowego kota, który powinien spędzić życie w domu.

Kali

Pojawił się na działkach w 2018 roku jako dorastający kocurek, więc prawdopodobnie urodził się w 2017r. Nie podchodził do człowieka, jednak był zawsze w pobliżu, obserwował. W marcu 2019r został wykastrowany i od tego czasu był coraz bliżej człowieka. Od kilku miesięcy właściwie nie opuszczał mojej działki, witając mnie głośnym miaukiem. W kwietniu nastąpił kolejny przełom - podszedł na tyle blisko, że można było go dotknąć. Ten dotyk, jak to często bywa, przełączył coś w główce Kalisto i nagle stał się rozmruczanym miziakiem! Po kilku dniach już go nosiłam na rękach, a po 2 tygodniach już pakował sie na kolana. W związku z tym zdecydowałam się szukać człowieka, który podzieli się z Kalisto swoim mieszkaniem

Kali nie jest jeszcze kotem domowym o idealnych manierach - nigdy w domu nie mieszkał, wiec może być na razie "domowym prostakiem"

Widząc jego postępy jestem pewna, że bardzo szybko pokocha wygodne, domowe fotele i łóżko i nauczy się domowego życia.
Od samego początku nie miał problemów z moimi działkowymi kastratami - bardzo chce się do nich przytulać, choć druga strona na razie nie odwzajemnia czułości

Kali ma ok.3 lat, jest wykastrowany i odrobaczony. Za chwilę będzie zaszczepiony i przy okazji zrobimy testy na FeLV/FIV.
Ma jedną, uroczą "wadę" - baaaaaardzo dużo gada! Gada cały czas - odpowiada zagadany albo po prostu chodzi i nawija do siebie

Kot mieszka obecnie na działkach pod Poznaniem. Adopcja tylko do domu niewychodzącego - wychodzący już ma i nie tego chcę dla niego. Nie wiem, jak reaguje na psy. Choć nie zauważyłam u niego żadnych zachowań agresywnych, lepiej żeby w przyszłym domu nie było malutkich dzieci (przynajmniej przez pierwsze miesiące).
To tyle informacji - można się zakochiwać!

Obrazek

Coraz bliżej ...
https://youtu.be/HlcLc6rQAfY

Bliziutko
https://youtu.be/rduWAs_IEwk

Już jesteś mój!

https://youtu.be/28EXA4lzXCo

Piękna czekoladka

Masz talent do szukania domów, przynajmniej wielbicieli persików, trzymam kciuki, by i ta puchata czekoladka znalazła ten jedyny

Piekna praca :ok:

I nieustajaco piekna czarna armia :1luvu:

Powodzenia w szukaniu domu :ok:

Przy okazji możesz zdradzić, jak taki znaleźć, gdy kot nie mieszka u Ciebie, chętnie się czegoś nauczę

Stomachari pisze:Powodzenia w szukaniu domu
Przy okazji możesz zdradzić, jak taki znaleźć, gdy kot nie mieszka u Ciebie, chętnie się czegoś nauczę

Bo ja wiem?
Dużo pisać, dużo zdjęć i potem już czekanie.
I ogłoszenia.
Trochę kotów ode mnie zostało tu, na Miau, w forumowych domach

Ja, kiedy próbuję uczestniczyć w adopcji kota nie u siebie, wiecznie dostaję pytania, na które nie umiem odpowiedzieć, a które determinują wybór. Na przykład ktoś ma dzieci i musi wiedzieć, jak kot zachowuje się przy dzieciach. Nie umiem odpowiedzieć i po rozmowie.

Stomachari pisze:Ja, kiedy próbuję uczestniczyć w adopcji kota nie u siebie, wiecznie dostaję pytania, na które nie umiem odpowiedzieć, a które determinują wybór. Na przykład ktoś ma dzieci i musi wiedzieć, jak kot zachowuje się przy dzieciach. Nie umiem odpowiedzieć i po rozmowie.

Zwykle obserwacje wystarczą, ale i tak ponieważ nie jestem w stanie sprawdzić jak się kot zachowuje w obecności psa czy dzieci (nie mam ani tego, ani tego), piszę, ze dom bez psa i bez małych dzieci.
Tylko przy niektórych od razu wiem, ze nadaje się do dzieci czy szalonych, głośnych domów (patrz : Znikotek)
Młode koty mogą iść zwykle do każdego domu, te kilkuletnie już nie i im dobieram odpowiedni dom.

Ale piękne zdjęcia czarnego Kali :1luvu:

jak on się prezentuje... :1luvu:

tak sobie pomyślałam, ze do Twojej Armii by pasował idealnie

Nie wezmę, niestety. Niech znajdzie najlepszy dom!

Pewnie nikt by nie poznał tego jegomościa z filmu

To Kali - Kali domowy

Niestety domowy tylko na chwilę ...
Ta chwila wystarczyła jednak, żeby zauważyć, że on chce być kotem domowym!
Oczywiście dużo pracy jeszcze przed przyszłym domkiem - chociażby trzeba nauczyć Kalisto zabaw. Kali tego nie potrafi, a może nie chce bo ma ważniejsze sprawy na głowie? Na przykład pilnowanie cały czas żeby człowiek nie oddalił się choćby na 10 cm :lol:

Wczoraj Kalisto odwiedził gabinet wet., profilaktycznie oddał krew do badania - wzbudził przy tym sensację, bo nawet nie trzeba było go trzymać na stole, ale też lekkie zaniepokojenie „ale dlaczego on jest taki spokojny?”

Faktycznie Kali jest bardzo spokojnym kotem, za to bardzo rozgadanym i wciąż szukającym bliskości człowieka.
Czyli podsumowując typowy, dziki kot z ulicy :lol:

Komu kotka?

https://youtu.be/5EzhTOpCTvc

Kali ma niecałe 3 lata, jest wykastrowany, odrobaczony i zaszczepiony. Wyniki krwi ok.
Najlepiej dom bez zwierząt i małych dzieci, bo Kali chce być w centrum uwagi człowieka.
Transport do uzgodnienia!

Przy okazji miałam możliwość zrobienia kocurkowi kilku fotek domowych :kotek:

Kali jest typowym kotem portretowym - leży i pozuje :lol: